- kocham cie, clay. -

1K 66 17
                                    


Pov: dream


- Idziemy spać? - zapytałem wchodząc do pokoju, zakładając bluze

- Jasne, ide się tylko szybko umyć. Zaczekaj - powiedział brunet wstając z łóżka.

Położyłem się obok ściany, gdy usłyszałem dzwonek telefonu. Dzwonił telefon george'a, co zdziwił mnie fakt że george miał numer do dristy, bo to właśnie ona dzwoniła. Odebrałem, bo czemu nie?

- Hej siostra - powiedziałem szybko

- Hej, dream? - zapytała.

- Tak, to ja. Coś się stało? 

- Właśnie miałam pytać się george'a czemu nie odbierasz, dzwoniłam do ciebie z 15 razy, i nie odebrałeś. Myślałam że coś się stało - powiedziała.

- Wszystko dobrze, nic się nie stało, a telefon chyba mi się rozładował.

Później pogadaliśmy jakieś 15 minut, aż w końcu przyszedł george.

-  z kim rozmawiasz? - zapytał siadając obok mnie

- I to jeszcze z mojego telefonu? - dodał po chwili.

- Taaak, z dristą rozmawiam. - przytuliłem go.

- Dobra siostra, kończe. idziemy spać, dobranoc -  powiedziałem żegnając się

- dobranoc, clay - dodała i się rozłączyła.

- mój telefon sie chyba rozładował, a ona dzwoniła akurat na twój telefon - dodałem odkładając telefon na półkę.

Przytuliłem bruneta, zapalając ledy na kolor czerwono - zielony. Poczułem zapach jego perfum, na mojej bluzie.

- ładnie pachniesz - powiedziałem siadając na nim.

- wiem, to twoje perfumy - zaśmiał się

Pocałowałem go w szyje, zawisając nad nim. objął mnie rękami, kładąc je na moją szyje. 

- I co teraz masz zamiar zrobić? - zapytał.

- Iść spać kochanie - powiedziałem ironicznie.

- no nie przesadzaj. - szybko pocałował mnie w usta.

Pocałowałem go jesczze raz, czulej i dłużej, naprawdę całowanie sie z nim to najlepsza rzecz na świecie. Po długim pocałunku zszedłem z niego, i chciałem wtuliłem się w jego klatkę piersiową, ale on był pierwszy. Przykryłem nas kołdrą i tak zasneliśmy.


*time skip to 9:00*


Obudziliśmy się jakoś po 9, wstałem oraz się ubrałem, i nie czekając na bruneta poszedłem robić nam śniadanie. Zrobiłem jakieś naleśniki, standard. Poczułem jak ktoś całuje mnie w szyje z tyłu, oraz wtula się w moje plecy.

- Co tam robisz? - zapytał znajomy głos, oczywiście był to george.

- Naleśniki, to co zwykle z resztą. - odwróciłem się do niego twarzą, oraz go przytuliłem, po czym pocałowałem go w usta.

- Mhmm - mruknął mi w usta.

- Siadaj a nie - popchnąłem go do stołu.

- Dobrze dobrze 

Przygotowałem talerze, kładąc truskawki i te naleśniki, na stole.

- Smacznego - powiedzieliśmy w tym samym czasie.


*Time skip to 16*

Pov: George


Usiadłem  przy biurku, dzwoniąc do sapnapa na discordzie, żeby pograć z nim na dsmp. Bo w sumie nie miałem co robić, dream zajmował się kotem, generalnie nie było go w pokoju.


-Heej - usłyszałem głos przyjaciela

- Cześć, co tam? - odpowiedziałem


I tak mineły prawie dwie godziny od naszego grania, Gdy w końcu sapnap dojebał

- George, pamiętasz jakie ostatnio dałem ci wyzwanie? - zapytał

- No mniej więcej, że coś tam miałem ci powiedzieć, chyba że cie kocham? - odpowiedziałem

- Dokladnie, zrobisz to? - zaśmiał się

- Oczywiście. 

- Słucham - ponownie się zaśmiał.

- Kocham cię, clay. -  powiedziałem, nie mając pojęcia że dream stoi przy drzwiach od dobrych 5 minut.

- Ja ciebie też, george - zaśmiał się głośno, podchodząc bliżej.

- Sapnap, wiedz że nie żyjesz - dopowiedział śmiejąc się dalej.

Po tym sap się rozłączył, nie wiedziałem że jest tak strachliwy.

- Wstaniesz na chwile? - zapytał

- jasne - powiedziałem wstając.

małe 16+ <3



Dream złapał mnie za biodra i postawił na biurku, przesuwając klawiature, stając pomiędzy moimi nogami. Zaczął mnie całować zaczynając od ust, a kończąc na szyi. Odchyliłem trochę głowę do tyłu, wkładając moje dłonie w jego włosy, lekko je ciągnąc. Usłyszałem natomiast pomruk zadowolenia z jego strony, z resztą z mojej też. Przysunął mnie bliżej do siebie, łapiąc w talii. Głośniej i szybciej oddychałem, z resztą on chyba też. 



Tu <33


- George - zapytał głosniej oddychając stawiając mnie na ziemi.

- Tak? - zapytałem.

- Może dałbyś się, em.. zaprosić na randkę? - powiedział to tak szybko, że musiałem przeanalizować to dwa razy, co dokładnie do mnie powiedział.

- Jasne, a gdzie?

- Niespodzianka. - powiedział przytulając mnie do siebie.

- Jutro? - zapytałem, patrząc na niego.

- Oczywiście.- odparł

Poszłem się myć, jakieś 15 minut po tym zdarzeniu i położyłem się w łóżku czekając na dreama. Zapaliłem ledy na czerwony kolor i wtuliłem się w poduszke. 

Blondyn przyszedł jakieś 10 minut później, przytulając mnie od tyłu, a po chwili odwracając mnie tak żebyśmy patrzyli sobie w oczy. pocałował mnie delikatnie, i dał swoją noge na moje, oraz obtulił w talii. 

- Dobranoc, kochanie - powiedział

- Dobranoc, kocham cie - odpowiedziałem również przyciągając go do siebie w talii.

- ja ciebie też, george. - znowu mnie pocałował, i tak zasneliśmy.


yoooo! wreszcie nowy rozdział <3 poniektórzy nie mogli się doczekać, wybaczcie. Nie miałam weny, rozumiecie? mam nadzieję że tak. Jak tam szkoła? do której klasy poszliście? Kocham was, do następnego! lofki <3


słowa: 879



✅ Sunflower Field (DNF)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz