- Nienawidzę cie -

1K 75 24
                                    

Pov: George

Obudziłem się, była chyba 8, gdy usłyszałem że dream rozmawia z kimś na dole. W zasadzie, chyba była to kłótnia, ale niespodziewanie głos nieprzypominał jego matki, czy chociażby dristy. Głosy dobiegały z kuchni, więc wstałem szybko i się ubrałem cicho schodząc na dół. Odziwo był to głos Alex, czyli byłej dreama. Tylko, co ona robiła u nas o 8 rano? Zaniepokoiło mnie to, więc otwarłem drzwi do kuchni i przerwałem im tę kłótnie.


- Co się dzieje? - zapytałem, udając że dopiero wstałem patrząc na alex, a później na dreama który był blady jak ściana.

- Nic się nie dzieje, zmykaj na góre, zaraz przyjdę. - powiedział, ale czułem w jego głosie, że jest załamany.

- Niech twój kochaś dowie się co narobiłeś - popatrzyła na mnie alex, trzymając coś w ręku.

- a to co? - zapytałem

- George, na góre! - znowu odezwał się dream, ale nie posłuchałem go. 

To co trzymała alex w ręku, to test ciążowy. Z dwoma kreskami, nie dokońca wiedziałem co oznaczają dwie kreski na tym gównie.

- Mhm, i co to oznacza? - spytałem 

- To, że jestem w ciąży, a ojcem jest clay - zaśmiała się szyderczo 

W tym momencie najpierw myślałem że to żart, patrząc na nią. kurwa, ona ma tylko 19 lat, więc wątpiłem. Ale patrząc na dreama, też zaczynałem wątpić, że to żart. Wybiegłem na góre, rzucając się na łóżko,  słysząc jak ktoś trzasnął drzwiami na dole. Do pokoju wszedł clay, cały zdenerwowany kładąc się obok mnie. 

- To prawda? - zapytałem

- n-nie, to n-niemożliwe..- powiedział odgarniając mi włosy.

- skąd taka pewność że nie możliwe? - znowu zapytałem, odsuwając się od niego.

Odpowiedzi nie usłyszałem.

- Wiedziałem, wiedziałem - odpowiedziałem.

- George, dobrze wiesz że zależy mi na tobie 

- Zjebałeś, jeżeli to ty zrobiłes jej to dziecko, to wiedz że z nami koniec. - powiedziałem szczerze.

- George.. - patrzył mi głęboko w oczy.

- Skąd kurwa mam wiedzieć z kim sie puszczała? przecież obydwoje z nią wiemy że puszcza się na prawo i lewo, nie koniecznie mi musiała gumka pęknąć. Pozatym nie jestem z nią już dłuższy czas, bo chyba z pare miesięcy.

- Może chce cie wyruchać na hajs - powiedziałem

- Być może, dlatego chciała ,,odnowić kontakt'' - odpowiedział i przysunął mnie do siebie

- George, nie jestem aż tak głupi. Dobrze wiem ile z nią nie jestem, więc to nie możliwe, skoro to dopiero 3 tydzień.

- A może po zerwaniu też spaliście ze sobą? -  powiedziałem, ironicznie

- dobrze wiesz że jej nienawidzę - przytulił mnie.

- nienawidzę cię -  zaśmiałem się i go przytuliłem.


*Time skip*


Było popołudnie, a ja dalej zastanawiałem się czy dream mnie zdradził, czy tamtej coś na łeb spadło. Podejrzewałem tą drugą opcje, wiecie. Usiadłem przy biurku, clay'a nie było w pokoju, wiec odpaliłem minecrafta i sobie troche pograłem z sapnapem. 

- Hej george, dam ci wyzwanie - powiedział poprzez dc do mnie nick

- no? - odpowiedziałem, a w tym momencie wszedł do pokoju clay, i położył sie na łózku.

- Powiedz, ,,kocham cie'' do mnie - powiedzial nick, na co dream podniósł głowę i na mnie spojrzał.

- Co będe z tego miał? - zapytałem

- Co tylko chcesz - zaśmiał się. 

- Hej kochanie - Dream wstał i podszedł do mnie całując mnie w czoło, i poprawił mi włosy. Rozłączył się z dc, oraz podszedł do łóżka i sie położył. świetnie, życie z nim naprawdę ma sens.

Wstałem od biurka i położyłem się obok niego, przeglądając telefon. 

- Już 19? - powiedziałem zaskoczony, bo nie sądziłem że aż tak długo grałem.

- nie kurwa, 11 - zaśmiał sie

- rzeczywiście - odłożyłem telefon, przytulając go. 

- Wiesz że za trzy tygodnie lecę do siebie? - dodałem

- Nigdzie nie lecisz, załatwiłem coś z twoimi rodzicami - powiedział

- Ale, ja nie mam tu za dużo ciuchów. Przełożyliście moj wylot? - zapytałem

- Nie, zostajesz tutaj. Prace znajdziemy, moi rodzice sie zgodzili, twoi również - pocałował mnie.


Bardzo się ucieszyłem, że nie będe w związku na odległość, tylko zostaje tutaj.

- A ciuchy sie ogarnie, twoi starzy mają tu przylecieć na wakacje więc na pewno ci coś dowiozą. - dodał.

Po tym wstał, i poszedł się myć, a ja przeglądałem jeszcze instagrama.


Dziś krócej, wybaczcie :(

mam nadzieje ze sie chodź troche podoba, może nie sprowadziłam nikogo na zawał XD

słowa:768

✅ Sunflower Field (DNF)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz