Siedziałem w łazience patrząc na lustro, byłem zirytowany całą tą sytuacją.
Jestem w kurwa jakiejś urojonej ciąży, czytałem dużo na ten temat, jako omega przeznaczona alfie, mogę zachowywać się inaczej...na dość złego mogłem nawet na złość zajść w prawdziwą ciążę...ale lepiej dla mnie, że to tylko rzadkie przypadki.Wyszedłem po cichu z domu i ruszyłem na przystanek, kiedy podjechał autobus wszedłem do środka i ubrałem słuchawki.
Patrzyłem jak Debil przez okno, kiedy Autobus się zatrzymał wysiadłem pierwszy i ruszyłem przed siebie, miałem Jego adres od Goshikiego, który mi go wczoraj wysłał.
Stanąłem przed jego domem i zapukałem do drzwi, jak tylko mi otworzył strzeliłem mu z liścia w twarz. Nie obchodzi mnie, że mogę mieć przejebane.
Patrzył na mnie zdziwiony- jesteś jebanym idiotą- przez ten jebany stan w jakim jestem chciałem go przytulić, ale nie dam się. Ale to on mnie przytulił spojrzałem na jego twarz...on płacze. Kurwa pierwszy raz widzę, alfę która płacze... nawet Tadashi przy mnie nie płacze.
- przepraszam, tak bardzo przepraszam...-złapał mnie za policzki i dotknął mój nos swoim. Odsunąłem się
- nie przebaczę ci po zwykłym przepraszam- wprosiłem się do jego domu, zdjąłem buty i skrzyżowałem ręce - nie będę przy tobie latać jak zwykła omega, nie pozwolę się też znów dotknąć bez zgody. A jeśli zrobisz to siłą będziesz miał mnie na sumieniu- warknąłem zły
- już tego nie zrobię... naprawdę- patrzył na mnie
- skąd wiedziałeś, że jestem omegą?- obserwowałem go zaciskając pięść
- ... byłem u mamy w pracy i zobaczyłem twoje wyniki, ale gdybyś był betą, też bym to zrobić- odwrócił wzrok
- oh, a później byś latał na każde zawołanie Kity? ja na takie coś się nie zgadzam. Oznacz go i bądź przy nim. Mi daj spokój, zawiodłem się na tobie... rzucić siatkówkę przez takie gówno jak ja? jesteś idiotą, jak do tego nie wrócisz nawet się do mnie nie zbliżaj- patrzyłem na niego
- ja nie chcę go oznaczyć... chciałem ciebie oznaczyć, ale uciekłeś- podrapał się po karku
- no to zjebałeś, musisz się postarać bym się dał- ubrałem znów buty i pojechałem do domu... czyli mój lekarz to Jego matka, kurwa że ten debil się dowiedział w ten sposób.
W domu leżałem na łóżku i przyszedł do mnie Tadashi, rozmawiałem z nim i mówił mi, że mogłeś dać szansę Ushijimie... obronił by mnie przed innymi alfami.
Następnego dnia poszedłem do szkoły i zobaczyłem znów kurwa bus, oni mi na złość robią?
Zobaczyłem orły i z nimi był Ushijima... podszedłem do niego i złapałem go za policzki i Pocałowałem go przy wszystkich.
Widziałem, że jest w szoku, złapałem go za rękę i zabrałem go na bok gdzie byliśmy sami. Tadashi ma rację, nie mogę dać innym alfą, przy Ushijimie będę bezpieczny... stanąłem przy nim i odwróciłem się plecami do niego, złapałem go za rękę bojąc się bólu- jesteś pewny?- zapytał jeżdżąc ręką po moim karku...jezu ciarki mnie przeszły. Kiwnąłem głową na tak i Ushijima wgryzł się w mój kark, szczerze bolało. Ale Odczułem ulgę, teraz Kita nie może go tyknąć, jest mój. Odsunąłem się od mojego karku- jest okej?- zapytał, a ja spojrzałem na niego
- jest okej- wróciłem do innych, nie odezwałem się. Wiedziałem, że mnie obgadują. Ćwiczyłem z wszystkimi i naprawdę nie przejmowałem się tym wszystkim.
Po treningu Ushijima podszedł do mnie, widziałem, że jest szczęśliwy... głupek
- chciałabyś iść gdzieś razem?- podrapał się po karku
- zapraszasz mnie na randkę? no dobra , ale na wybieram miejsce- złapałem go za rękę i zabrałem go do mojej ulubionej cukierni, kupiliśmy sobie herbatę i ciasto.
rozmawiałem z nim, o dziwo było dość okej, nawet był miły... ciągle mnie przepraszał, że mnie wtedy wykorzystał...ja przeprosiłem, że podrapałem go do krwi.
Nagle Zaczął mu dzwonić telefon, Spojrzałem na niego- odbierz- powiedziałem, a on zrobił to co kazałem- Kita nie przyjdę- powiedział, a ja zmarszyłem brwi, zabrałem mu telefon
- nie przyjdziesz już nigdy. jest mój.- rozłączyłem się i oddałem mu telefon- nawet nie komentuj. I powinienem być zły na twoją mamę, dlaczego miał moje wyniki na widoku. No i niech zgadnę wiesz, że jestem w jakiejś urojonej ciąży- przewróciłem oczami, a on zdziwiony patrzył na mnie
- nie wiedziałem- patrzył na mnie, a ja napiłem się herbaty- przez to czujesz się jakoś inaczej?- Jego mama jest lekarzem, a on nic o omegach? Obserwowałem go
- po prostu moje ciało pragnie twojego dotyku, ale biorę mocne leki więc nawet na nic nie licz. Ja nie Jestem gotowy znów to robić- zmarszyłem brwi, a on tylko przyznał, że rozumie. Odprowadził mnie do domu, niech zna łaskę, delikatnie Pocałowałem jego policzek i wszedłem do środka, Tenma od razu do mnie podszedł. Powiedziałem mu wszystko co się stało, Był szczerze w szoku, że Ushijima mnie oznaczył. Kazał mi go zaprosić na obiad, odblokowałem go wszędzie i napisałem do niego, że ma przyjść w sobotę na obiad...

CZYTASZ
Omega |Ushitsukki|
FanfictionW tym świecie nie oznacza omega, nie ma żadnych praw. Samotny Alfa może zrobić z nim co tylko chcę, dlatego udaję Betę. Nie będę posłuszny jakiejś głupiej Alfie.