Wszelkie hałasy, jakie kiedykolwiek pojawiały się w mieszkaniu podczas nieobecności współlokatorów, napawały Lisę grozą. Oczywiście za każdym razem jej reakcje i wyobrażenia były zbyt przesadne. Tym razem również. Wstała i z trudnością otworzyła oczy, które były opuchnięte od zbyt długiego spania i kilku uronionych łez z poprzedniego wieczoru. Płakanie z samotności i poczucia beznadziei nie było jej obce, ale za każdym razem, gdy tylko o tym pomyślała, uważała swoje zachowanie za bezsensowne. Powinna być pewną siebie kobietą żyjącą pełnią życia i korzystającą z tego, że nie ma absolutnie żadnych zobowiązań. A tymczasem ona nie mogła nawet uzbierać wystarczającej kwoty na wizytę u psychoterapeuty, której tak bardzo potrzebowała po swoim ostatnim toksycznym związku. A na poszukiwanie bogatego faceta w internecie nie miała zbytniej ochoty. Uganianie się za kimś, kto nie będzie brał jej na poważnie, mogłoby tylko pogorszyć jej i tak już wystarczająco słaby stan psychiczny.
Udała się do wspólnej kuchni, którą miała teraz całą dla siebie. "Całą" to chyba za dużo powiedziane, bo składała się tylko z kilku szafek i niewielkiej kuchenki gazowej. O sprawnym piekarniku mogła pomarzyć. Zalała ziarenka kawy rozpuszczalnej wrzątkiem i udała się z powrotem do pokoju z kubkiem gorącego napoju w prawej dłoni. Była sobota, więc najlepsze co miała do roboty to przeglądanie internetu i ugotowanie czegoś na obiad. Z przyjemnością zajęła się tym pierwszym. Wmawiała sobie, że w ten sposób szuka inspiracji do kolejnych wpisów na bloga. Tymczasem pierwsze, co jej wyskoczyło to artykuł o wystawie sztuki, która odbyła się kilka dni wcześniej. Tak, właśnie o tej wystawie, na której spotkała mężczyznę, przed którym się zbłaźniła. Oczywiście weszła w artykuł w celu obejrzenia galerii zdjęć. Miała nadzieję, że na którymś z nich będzie ona, bo tamtego wieczoru chociaż raz odstawiła się jak gwiazda i miała nadzieję na zrobienie wrażenia na kimkolwiek. Może jakieś komentarze pod artykułem będą odnosić się do niej? Kto wie.
Zerknęła pobieżnie po zdjęciach i na kilku faktycznie wypatrzyła własną sukienkę.
CZYTASZ
Dyskretne spojrzenia
RomanceCzujesz jego spojrzenie na swoich plecach. Instynkt każe ci się odwrócić, jednak pragniesz rozkoszować się tą chwilą, jak najdłużej się da. Być pożądaną przez takiego faceta... Kiedyś mogłaś tylko o tym pomarzyć. Nie wytrzymujesz jednak i ukradkiem...