jedną minute byliśmy zajęci rzucaniem obelg w tą i z powrotem,
i dalej, nie chciałam nic więcej, niż trzymać go znów w swoich ramionach.
opuścił dom ze spuszczona głową,
jak on zawsze to robi,
ale nigdy nie wiedziałam że nie wróci.
po godzinie jego nieobecności,
zaczęłam się martwić.
zadzwoniłam na jego numer, i kiedy kobieta odpowiedziała
pomyślałam że on mnie oszukuje. znów.
cześć. kto mówi?
powiedziała słodkim głosem, który sprawił że chciałam zwymiotować.
tu jego dziewczyna, kim jesteś do cholery?
potem wyjaśniła mi co się stało.
michael uderzył jakąś dziewczynę swoim samochodem,
na starym moście przecznice dalej.
nie było żadnych świadków którzy by widzieli dlaczego albo jak to się stało.
ale po pewnym czasie, pani, sanitariuszka, odłożyła telefon,
moja twarz była mokra od łez.
z poważaniem,
koda.
-
* niezbyt rozumiem..
wracam!
CZYTASZ
coma ❀ michael clifford ❀ book three ❀ tłumaczenie
Fanfiction"czy ona nawet wiedziała że wszystko zniszczyła?" książka trzecia z serii samobójczych © luketivity // tłum. karolajnaana zgoda jest.