Rozdział 8 " Szczęśliwy początek"

225 13 13
                                    

Nadeszła sobota a wraz z nią wspólny wyjazd szóstki przyjaciół nad morze.
Reki był tak podekscytowany że wstał już o 6 żeby się przygotować, zabiegł na dół i pospiesznie zjadł śniadanie po kilku minutach pod jego dom podjechał Shadow wraz z Miya, Cherrym, Joe i Langą.

- Ja lecę mamo ! Do zobaczenia za tydzień - powiedział radośnie i ucałował swoją matkę w policzek.

- miłej zabawy synku, Tylko uważaj na siebie - dodała kobieta radosnym głosem po czym także ucałowała syna.

Rekin zabrał swoje walizki i szybko wybiegł z domu, Langa otworzył mu bagażnik gdzie chłopak umieścił swoje bagaże po czym oboje wsiedli do auta i ruszyli w długą podróż. Po drodze byli zmuszeni do ciągłego słuchania piosenek Shadow'a gdzie w kółko leciały dwie i te same melodie.

- możesz wreszcie puścić coś normalnego?! - powiedział lekko poddenerwowany Miya.

-jeżeli coś ci nie pasuje to chętnie mogę cie wysadzić i resztę drogi pójdziesz z buta.- powiedział dziarskim głosem Shadow.

Nagle Joe postanowił po wkurzać trochę Cherrego na co ten śmiesznie się irytował.
Langa, był oparty głową o szybę w aucie i trochę sobie drzemał. Reki odwrócił wzrok, i delikatnie oparł głowę Langi o jego ramię żeby ten nie zrobił sobie krzywdy kiedy auto wjechało by w dziurę. Niebieskowłosy czując delikatne ciepło wtulił się lekko w Rekiego na co ten uśmiechnął się i także oparł się swoją głowę o Lange i złapał delikatnie chłopaka za ręke a drugą przeglądał coś w telefonie.

Po kilku godzinach jazdy dojechali wreszcie do hotelu, Cała szóstka przyjaciół weszła do środka i usiadła w poczekalni kiedy Joe załatwiał wszystkie formalności.

- Jak długo jeszcze będzie tam tak stać - powiedział poirytowany Miya i spojrzał w stronę Joe, który podrywał recepcjonistkę po czym szybko zerwał się do Cherrego.

- Cherry ! Twój mąż podrywa recepcjonistkę.

Różowłosy spojrzał gniewnym wzrokiem w stronę zielonego goryla.

- Miya mam pewien plan chodź tu- wyszeptał Reki po czym powiedział coś na ucho chłopakowi a ten spojrzał na niego dwuznacznie. Wszyscy przyglądali się i zastanawiali się co planuje ta dwójka.

- reki co ty kombinujesz - zapytał zaciekawiony Shadow.

- zobaczysz a ty Cherry postaraj się teraz wyglądać seksownie - cała trójka patrzyła na czerwonowłosego ze zdziwieniem po czym ich wzrok został skierowany w stronę cat boya i Joe.

- Tatusiu !!! - Wykrzyczał Miya tuląc się do nogi zielonowłosego - dlaczego zdradzasz mamusie- po czym wskazał palcem na Cherrego.

Joe popatrzył ze zdziwieniem na płaczącego Miye a potem zmieszanym wzorkiem na wkurzonego Cherrego.
A ekspedientka ewidentnie wyglądała na obrażoną.

- No chodźmy już proszę! Mamusia powiedziała że jeśli teraz nie przyjdziesz to nie pójdziemy na lody !

Joe zmieszanym sytuacją wziął klucze i z chłopakiem na nodze poszedł do reszty, po czym wszyscy wybuchli śmiechem a Reki przybił piątkę z Miya i dał mu dychę .
Nagle Cherry wstał i uderzył goryla swoim wachlarzem.
- Już mnie zdradzasz tak? - powiedział po czym wziął klucze od pokoju i poszedł.

- No cherry wisienko najsłodsza nie obrażaj się na mnie skarbie moje ! - Joe pospiesznie poszedł za obrażonym mężczyzną.

- Tego to ja się nie spodziewałem- dodała Shadow po czym razem z Miya ruszyli do swojego pokoju a za nim Langa i Reki.

Chłopcy weszli do swojego pokoju w którym znajdowały się dwa łóżka.
- Ale giga łóżka - powiedział Reki po czym rzucił się na jedno z nich.

Cz.1 Miłość która przetrwa wszystko/ renga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz