16. No i się porobiło

84 6 9
                                    

No dobrze <kaszle niezręcznie>. Długo prowadziłam wewnętrzną debatę próbując zdecydować jak szczegółowo opisać kawałek, który jest w tym rozdziale. Ostatecznie zdałam się na intuicję. No i nie wiem jak wyszło... Nigdy jeszcze nie pisałam niczego takiego.

W każdym razie, żeby powedzieć wprost: to jest rodział przez który opowiadanie ma oznaczenie "dla dorosłych", także 18+ i takie tam.

Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać czegoś takiego, to spokojnie można pominąć ten rozdział i przeczytać dopiero następny jak się pojawi - nic związanego z fabułą przez tutaj nie ucieknie.

Żadne z nich nie miało pojęcia jak się zachować, więc ostatecznie położyli się obok siebie, oboje na plecach. Pościel pod nimi była miękka i przyjemna w dotyku. Pokój zazwyczaj przesiąknięty do cna zapachem jaśminu teraz konkurował z kwiatem pomarańczy i cytrusami. Dzięki uchylonemu oknu powietrze powoli krążyło w pomieszczeniu wzbijając drobinki kurzu z regałów sowicie zastawionych opasłymi tomami.

Przez długą chwilę wpatrywali się w milczeniu w sufit, każde pogrążone we własnych myślach. Jak sardynki w puszce, mieli wrażenie, że duszą się we własnym sosie, jednocześnie czując się bezpiecznie. Ciężką ciszę przerwał Haku.

- Cieszę się, że w końcu będziesz mogła spokojnie wrócić do domu - wykrztusił.

Nie kłamał. Mimo, że kolejne rozstanie było ostatnią rzeczą, której chciał, szczerze wierzył, że tak będzie najlepiej. Nawet jeśli nie umiał sobie wyobrazić co po tym wszystkim ma ze sobą zrobić. Czuł, że tym razem będzie go to kosztowało znacznie więcej niż poprzednio.

- Cieszysz się? - zapytała cicho Chihiro, z większą ilością zawodu w głosie niż chciała pokazać.

- Tak - spojrzał na nią.

Poruszenie obok skłoniło także i dziewczynę do odwrócenia głowy i wpatrywania się w towarzysza.

- Tutaj grozi ci niebezpieczeństwo. Jesteś też oddzielona od rodziny i życia, które prowadziłaś - wyjaśnił ciężko.

Z głębokim westchnieniem powróciła do kontemplacji sufitu.

- Co planujesz jak mnie już nie będzie? - zapytała.

- Nie wiem - odpowiedział ledwie słyszalnie.

- Haku... Naprawdę chcesz, żebym odeszła? Bo ja... Chyba nie chcę cię zostawiać - wyznała czując rumieniec wpływający jej na twarz i niekomfortowe drgawki spoconych dłoni.

- Chyba... Nie rozumiem - wydukał patrząc na nią szeroko otwartymi ze zdziwienia oczyma.

Warknęła zirytowana chowając twarz w dłoniach.

- Próbuję ci powiedzieć, że cię lubię. Jakby to nie było jasne po naszym ostatnim spotkaniu - dodała złośliwie, na co Haku również się zaczerwienił. - Jasne, że nie chcę zostawiać rodziców, ani tego co miałam w swoim świecie - powiedziała patrząc na niego twardo. - Ale to nie zmienia faktu, że chciałabym tu też zostać. Z tobą - podkreśliła.

Czuła, że zaraz pójdzie jej para uszami.

- Ja... - spuścił wzrok. - Nie umiem wyobrazić sobie swojego życia po tym jak odejdziesz, mimo że szczerze wierzyłem, że zobaczenie cię ten jeden ostatni raz będzie dla mnie wystarczające - wyznał.

Oboje byli szczerze skołowani.

- Wiem, że to nie jest rozwiązanie - zaczęła Chihiro. - Ale może pomyślimy o tym później? - zaproponowała. - W tym momencie nie jestem w stanie podjąć żadnej decyzji.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 07, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Co już było | Spirited Away ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz