Słowa, które wypowiedział Shouto zostały w twojej głowie. Miałaś dołączyć do grona uczniów, którzy należą do U.A ? Naprawdę ? Czemu on teraz to powiedział ? To było z chęci pomocy czy wymyślił na poczekaniu ?
- Co ?.- powtórzyłam.- Todoroki...nie...To nie dla mnie.- uśmiechnęłaś się do niego.- To nie mój poziom...
- Spróbuj i sama się przekonasz.- odwzajemnił uśmiech.- To właśnie U.A jest tym czego szukasz
-Czy ja wiem ? Może...muszę to przemyśleć...- szkoła U.A to była szansa dla tych, którzy posiadali niesamowite zdolności. Mowa tutaj o Quirku.
- Wtedy miałbym cię pod kontrolą.- spojrzałaś się na niego.
- W jakim sensie "pod kontrolą" hmm ?.- podniosłaś jedną brew.
- Nie będę musiał się martwić i ciebie.- póścił do ciebie oczko. Od kiedy w nim tyle odwagi ?
- Ha Ha...- przewróciłaś oczami.- Zrobię Herbatę, kolejną.- wstałaś i wzięłaś kubki i ruszyłaś do kuchni. Nie zczaiłaś, że Todoroki szedł za tobą. Przytulił cię od tyłu. Zrobiło ci się gorąco, a oddech przyśpieszył. Twarz podejrzewasz, że miałaś całą czerwoną, a nogi ci się ugięły.- Todoroki...- szeptnęłaś.
- Co ?.- mruknął w zagłębienie twojej szyi.
- C-Co t-ty..- byłaś coraz bardziej zdenerwowana na chłopaka. Czemu on tak się zachowuje ?!
-[T.I]...- szeptnął.
Próbując zignorować jego poczyniania chłopaka starałaś się zrobić herbatę. Niestety, jego uścisk w twojej talii oraz jego pomruki uniemożliwiało ci to.
-Todoroki...co ty robisz ?.- zapytałaś trochę bardziej poważnie.
- Zmęczony jestem.- mocniej cię przytulił. Przez ten niespodziewany ruch rozlałaś wrzątek, na szczęście nie poparzyłaś się, ale Todorokiego już tak. Nie za bardzo się tym przejął, ale jego oczy zrobiły się jakieś...inne ?
- Todoroki, muszę posprzątać.- odepchnęłaś go trochę od siebie. Wyjęłaś szmatkę i zaczęłaś wycierać już tylko ciepłą wodę.
- To jak ? Pójdziesz do U.A ?.- zapytał cię chłopak.
- Powiedziałam, że to przemyśle.- zapomniał już, że rozmawialiśmy o tym jakieś dziesięć minut ?
- Naprawdę ? Będziesz się nad tym zastanawiać ? U.A, to elitarna szkoła bohaterów, kt-
- Która wykształciła wielu zawodowych bohaterów, w tym bohatera numer jeden, a właściwie byłego bohater numer jeden...- powiedziałaś przygaszonym głosem.
- No właśnie, [T.I], nie ma co się zastanawiać nad tym.- złapał twoją dłoń.- To twoja szansa, uwierz w nią.- ścisnął je mocniej.
- No...Dobra.- uśmiechnęłaś się.- Mogę jutro złożyć papiery.- radość w oczach Todorokiego była nie do opisania. Złapał twoje biodra i podniósł do góry, po czym obrócił was wokół jego własnej osi.
CZYTASZ
Play with Fire || Shouto Todoroki x Reader [ZAKOŃCZONE]
FanficPodczas groźnych ataków złoczyńców na miasto pojawia się ni z tąd ni z owo bohater, który pomaga bohaterom w walce ze złem. Shouto chcąc poznać prawdę na temat nieznanego bohatera stawia sobie za cel bycia tam, gdzie on się pojawia. Niespodziewany w...