spóźnienie na własny ślub

25 3 0
                                    

*25 listopada*
Pov: Sasuke
Stałem przed ołtarzem już przykodowany i czekałem na swojego blondaska wszyscy się już nudzili ale dalej z uśmiechem na twarzy po kilku minutach czekania moja księżniczka postanowiła jednak przyjść wszyscy się spojrzeli w tamtą stronę a ten uśmiechnięty blondas już był też przed ołtarzem widziałem jego ząbki wyszczerzal je cały czas
-ja Sasuke Uchiha biorę ciebie Naruto Uzumaki za męża
-ja Naruto Uzumaki biorę cie Sasuke Uchiha za męża
-slubuje ci miłość i uczciwość małżeńska
-oraz że cię nie opuszczę aż to śmierci
Shikamaru i Itachi przynieśli obrączki wziąłem jedna a Naruto druga nałożyłem mu na palec a on powtórzył to samo
-teraz możecie się pocałować
Podszedłem to Naruto objąłem jego policzek i go pocałowałem

                             ***

Pov:Naruto
Nie mogłem wytrzymać z szczęścia Sasuke był też chyba szczęśliwy jego uśmiech wogle nie schodził a Shikamaru z Temari odwołali cały swój ślub i zrobili sobie taki cichy powiedzieli tylko o tym znajomym i rodzinie Menma już tańczył z jakans dziewczynka a Chidori siedziała koło Sasuke jak to ona ma wszystko gdzieś
Sasuke wstał i poprosił mnie to pierwszego tańca wstałem i poszliśmy na środek byłem słabym tancerzem cały czas wchodziłem mu na buty zrobili koło Chidori nie lubi tańczyć a jednak też dołączyła to koła
-chcialem ładnie wyglądać na zdjęciach a nie jak ci wchodzę na buty powiedziałem to niego pocichu
-nie przejmuj się tu się liczy że jesteśmy teraz tu zdjęciami się nie przejmuj później będziesz mi stopy masował
-pogielo cię
-nie mówię całkiem poważnie
Piliśmy cały czas kiba najebal się tak że nie mogl wstać z krzesła ale i tak pił niektórzy się trzymali i tańczyli ja zaprosiłem Sasuke zaprosił to tańca Izumi tańczyli we dwójkę
Ja siedziałem gadałem z Shikamaru nalewalismy sobie co chwilę to kieliszków wódkę
Widziałem jak Sasuke idzie w naszą stronę
-moge wiedzieć jak to się stało że się spóźniłeś na własny ślub?
-no ten he no pomyliłem kościoły i tak jakoś wyszło że pomyliłem ślub
-jak z dzieckiem ciebie trzeba ciągle pilnować
-nie prawda
Chidori położyła głowę na moje ramię i zasnęła
-shikadai!
-no
Shikadai i Menma podbiegli to nas
-widziales gdzieś mamę?
-mama gada z Ino i chyba z Ten ten
-dobra dzięki, a jak się bawicie?
-bardzo dobrze
Zauważyłem chłopaka w niebieskich oczach i złotych wlasach gadał z Sasuke wiem że uwielbia blondynow z niebieskimi oczami wstałem z krzesła wziąłem Chidori na ręce i podszedłem to Sasuke
-kochanie
-tak?
-Chidori zasnęła
-ja ja odwiaze i zostanę z nią
Podszedł to nas Itachi
-dzieki ci
-spk
Itachi wziął Chidori na ręce i wyszedł z Sali spojrzałem w stronę Izumi tańczyła z Menma
-Naruto wiem że nie wiesz że kogoś zaprosiłem ale poznajcie się
-hej jestem deidara
-Naruto Uzumaki Uchiha
-slyszalem o tobie
Już się nie uśmiechał tak jak to Sasuke poszedłem w inną stronę wyjebalem sie i wpadłem na usta Shino a Sasuke to widział zacząłem go przepraszać

Pov:Sasuke
-chyba za szybko pocieszyłes się ślubem
Patrzałem cały czas w tamtą stronę z smutną miną
-ja na jego miejscu robił bym wszystko żeby żyło ci się jak najlepiej
Nie słuchałem to co mówi to mnie Derdara po prostu wyszedłem z sali i zapaliłem papierosa była jakaś 3 w nocy
Stwierdziłem że pójdę to domu pieszo byłem tam w godzinę dotarło to mnie że zapomniałem telefonu

Pov:Naruto
Wziąłem telefon Sasuke i zacząłem go szukać Temari mi powiedziała że widziała go jak wychodzi z Sali spojrzałem za drzwi nikogo nie było co się stało wystraszyłem się trochę że coś mogło się stać
-cos się stało tato?
-nie wszystko w porządku
Podeszli to nas Temari i Shikadai trzymała go na rękach a on spał jak zabity
-Naruto my będziemy się zbierać już życzę ci jeszcze raz wszystkiego dobrego na nowej drodze życia i mam nadzieję że Sasuke się znajdzie
-dziekuje że przyszliście i dzięki za życzenia
-zeby nie przyjść to przyjaciel Ana ślub to byl by wstyd
- no w sumie
Uśmiechnęła się lekko to mnie poszła w stronę wyjścia reszta też się zaczęła pakować stwierdziłem że też już pojade wziąłem wszystkie swoje rzeczy wszedłem to auta zapiąłem Menme i pomyślałem sobie że jestem po dużej ilości alkoholu
-Menma wyśpisz się w aucie?
-mhm q czemu nie możemy pojechać
-po ja trochę za dużo wypiłem
-a no okej
Poszedłem to Tyłu usiadłem  koło Menmy i złapałem za jego mała rękę zamknąłem auto a kluczyki schowałem to kieszeni
Menma zasnął od razu a ja nie mogłem ale w końcu zasnolem

Pov:Sasuke *26 czwartek listopada godzina 7: 34*
Wstałem z Łóżka popatrzyłem na nie i nikt koło mnie nie leżał coś się stało czy może książę wstał wcześniej mnie bolała trochę głową i przypomniałem sobie co się wczoraj stało zszedłem na dół i wyszedłem na zewnątrz łzy zaczęły leciec potokiem wydarlem się na całe osiedle tak że aż mnie gardło zabolało uderzyłem pięścią o ścianę i się trochę uspokoiłem ale dalej płakałem siedzialem przed drzwiami i czekałem nie wiem na co ale czekałem
-tato co się stało
Poczułem czyjąś rękę na ramieniu popatrzyłem stała przede mną Chidori
-nie nic skarbie
-to czemu płaczesz?
-nie ważne po prostu tak jakoś źle wstałem
- a tata gdzie?
-wlasnie nwm stałem sobie sprawę że z nim był Menma a jak coś się na prawdę stało może on pojechał po pijanemu i o coś uderzyl podjechało auto i wyszedł z niego Naruto z Menma podeszli to nas a Naruto kucnął koło mnie położył swoją rękę na moim policzku
-Sasuke co się stało?
-sam powinnoenes wiedzieć i czemu was nie było tyle myslalem że coś się stało
-ty też nie strasz wychodzisz sobie zapominasz telefonu i nic nie mówisz byłem wystraszony
Weszliśmy wszyscy to środka domu i tam się wszystko zaczęło
Popchnalem Naruto
-ala co ci za co to?
-za to że myslisz że jestem debilem
-nie nie myślę tak
-noo myślisz że nie widziałem wczoraj tego jak calowales się z Shino!?
-wi-widziales to?
-tak! Powiedz mi co ty odwalasz!
-przepraszam to było niechcąco wywaliłem się i upadłem prosto na jego usta moja wina nie
-tak było trzeba patrzeć pod nogi
-a ty co z swoim blondaskiem
-ale ja go nie całowałem
-a weź się zamknij idioto
-ooo teraz mnie będziesz wyzywać wiesz co kurwa bardzo ci dziękuję za wszystko na prawdę!
-jezeli myślisz że mógłbym cię zdradzić to też bardzo dziękuję ale ja taki nie jestem!
Naruto poszedł na górę wkurzony było widać. To na jego twarzy na mojej też
-co to za krzyki? Tato co się stało?
-Menma nic się nie stało mała sprzeczka
-tato dlaczego tata płacze?
Nie chciałem żeby przez że mnie płakał moje oczy zrobiły się wilgotne i zaczęły leciec mi łzy
-nwm ale pójdę to niego się spytać Chidori popatrzysz chwilę na Menme?
-mhm
Poszedłem to góry weszlem to pokoju i podeszłam to Naruto kucnalem koło niego
-co chcesz powiedzieć że jestem szuja! Po przewróciłem się na kogoś przez przypadek wiedz że kurwa święty nie jesteś Sasuke
-Naru
-nie zostaw mnie idz sobie to Deidary skoro mówisz że cię zdradziłem
-Naruto! Popatrz na mnie i nie gadaj głupot
Popatrzył się na mnie
-kocham cię młotki a ty kochasz mnie prawda?
-mhm a ty mi nie ufasz
-ufam a mówisz mi z tym prawdę
-tak nie chciałem tego upadku na jego usta















SasuNaru szalona miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz