wypadek

21 4 0
                                    

          *Dwa tygodnie później*
Pov: Naruto

Siedzialem na kanapie z łzami w oczach Sasuke nie odbierał nie odpisywał ani nic zero znaków życia Menma siedzial w kuchni i pilnował żebym nic nie odwalił zerkał co jakiś czas na mnie co robię nie spałem dwa tygodnie miałem straszne wory pod oczami włosy rozczochrane wszędzie były jakieś zabawki gry papiery chusteczki był syf byłem wychudzony trochę, nie czułem już głodu nie jadłem cały czas Menma był raczej też głodny nie umiem gotować więc jadł kanapki z nuttela albo jajecznicę
-tato głodny jestem
-a co chcesz zjeść
-nic innego mi nie zrobisz więc po co pytasz
-masz rację
-tato dalej nie odbiera?
-nie
-a ogarniesz się w końcu?
-Menma trzymasz mnie więc pewnie tak
Zadzwonił to mnie telefon poszedłem sprawdzić kto to jakiś obcy numer wziąłem k odebrałem
-halo
-dzien dobry czy to pan Uzumaki Uchiha?
-tak przy telefonie
-Sasuke Uchiha Uzumaki jest w szpitalu
-ale jak to co się stało?
-mial wypadek samochodowy
-a w jakim jest stanie?
-krytycznym
-a jak to się stało!?
-z tego co wiem jechal lasem i ktoś go nie zauważył a jechał większym autem i jechał szybciej wiechal w niego z całej siły pan Sasuke ma złamaną nogę rękę nie może nią wogole ruszyć wpadło mi coś to oka i nie można tego wyjąć nawet okulista nie daje rady z tym i wbiło mu się coś koło serca jest jak na razie nie przytomny nie można go obudzić ani nic
Przerazielm się byłem wystraszony w ciul
-stracilismy go na chwilę ale odzyskał światowość wszystkiego
-w jakim szpitalu jest?
-jezeli chodzi panu o ulice to na różanej 28
-dobrze dziękuję panu za wiadomość, dowidzenia
Rozlaczylem się schowałem telefon to kieszeni ubrałem Menme w ciepłe ciuchy wtedy ubrałem na siebie jakoś bluzę Sasuke dlatego że znalazłem ją jako pierwsza ubrałem jeszcze kurtkę i wyszliśmy z domu zakluczylem dom poszliśmy na autobus będę w autobusie byłem cały we łzach
-tato dzwonił że mamy się wynosić z domu?
-nie Menma tata mial wypadek samochodowy jedziemy to niego teraz
-a co się stało?
-wlasnie nwm kochanie
Dałem mu buzi w czoło
Dojechaliśmy na miejsce wziąłem Menme na ręce i pobiegłem z nim to środka szpitala spytałem w jakiej sali leży Sasuke poszliśmy od razu to sali 16 stał tam Itachi z Chidori i Izumi Itachi od razu złapał mnie za rękę
-nie wchodź tam z Menma normalny jesteś ?
-nie nie wiem nie mam pojęcia
Płakałem cały czas
-zostaw nam Menme i wtedy wejdź
Postawiłem Menme na nogi został z nimi a ja wbiegłem to sali usiadłem koło niego i zlapelem delikatnie jego rękę
-Sasuke przepraszam cię
Położyłem koło jego ręki głowę patrzałem na jego rękę cały czas i płakałem
-Sasuke
Sasuke pochylił  głowę w moją stronę i otworzył oczy widziałem zdziwionego Itachiego za szyba miał otwarta buzię i nie umiał uwierzyć a ja nie wiedziałem o co mu chodzi nagle weszedl lekarz
-pan jest Naruto?
-tak
-dobrze, Sasuke slyszy pan wszystko?
Podszedl to niego i ściągnął mu maskę
-tak
-jaki dziś mamy dzień?
-pan sobie żartuję prawda?
-pytam poważnie
-piatek 16 luty 2020
-okej
-a która jest godzina?
-14:17
-mhm
Uśmiechnął się to mnie nie mailem pojęcia o co mu chodzi
To sali weszli Itachi Chidori Menma Izumi Iruka Kakashi Temari Shikamaru i Kiba Itachi dalej był zdziwiony
Sasuke zabrał swoją rękę i powoli położył ją na moim policzku
- Naruto !
-no
-jak ty to? Co jest nie tak jak my byliśmy to wgl nic nie reagował a ty położyłeś łeb koło jego ręki i on od razu się obudził co jest kurwa?
-dlatego byłeś taki zdziwiony?
-no
-idiota
-Sasuke przepraszam cię
-przeoraszales już
-kiedy?
-pamiec ci odebrało kilka minut temu to że byłem nie przytomny to nie znaczy że nic nie słyszałem powiedział słabo
-wybaczasz mi ?
- Naruto ty mój blondasku rozczochrany wybaczam ale nie chcę wracać
-dlaczego?
-Menma powiedz czemu
-tato domyśla się jak tam wygląda
-no coz
-Naruto debilu wrócę i ci wybaczam
Chidori podbiegła to Sasuke i podziękowała że to wszystko przemyślał
-tak wgl to co ty robiłeś w lesie?
-jechalem to cb chciałem porozmawiać
Nagle to sali weszedl Deirdara
-Sasuke przepraszam cię nie chciałem w cb wjechać
-on w cb wjechał
-no Deidara w parzadku tylko ciesz  się że to nie Naruto tutaj leży po jak by tak było to bym cię zamordował
-Deidara lubimy się ale przegioles
Itachi był na niego wkurzony a Iruka przywalił mu z całej siły w brzuch
-wyjazd stąd
Deidara wyszedł od razu
-wyzdrowiej szybko proszę
Sasuke popatrzal na mnie i na moje oczy
-ale masz wory pod oczami
-nie spałem przez dwa tygodni
-tata nic nie jadł
-Naruto z tobą jak z dzieckiem Menma Chidori dopilnuje cię tatę żeby coś zjadł i żeby zasnął dobra?
-oczywiscie
-mhm
Popatrz wstedy na mój brzuch
-ty już jesteś wychudzony Naruto chodź bliżej do mojej twarzy
Dałem twarz bliżej jego twarzy a on podniósł trochę głowę i mnie pocałował oderwał się ode mnie po kilku minutach a ja usiadłem z powrotem a on masował mnie po głowie dalej uspokoiłem się przestałem płakać
-chidori wrócisz z Naru to domu dobrze
-tak ojcze trzeba go nauczyć z powrotem jeść po to szpitala w końcu trawi
-Menma pochwal się co jadłem przez te dwa tygodnie
-kanapki z nuttela sam sobie tosty robilem i jajecznicę
-cos tak czułem, czy ty młotku nie umiesz nic ugotować
-no wiesz że nie umiem
-ejjjjjj sikać mi się chce można jakoś wstać lub coś
Zapomnieliśmy o lekarzu który cały czas stał przy drzwiach
Wyszedł i wrócił z wózkiem inwalidzkim posadził Sasuke ostrożnie ją poszedłem z nimi gdy Sasuke się wysikał wróciliśmy na salę ale on poprosił żeby zostawili go na razie na wozku reszta już wyszła zostawiliśmy tylko my i Chidori z Menma ale Chidori wyszła z Menma za sale i z nim rozmawiała Sasuke pokazał ręką na swoją nogę na tą zdrowa wiedziałem o co mu chodzi więc położyłem głowę na jego noge a on masował mi dalej głowę
-kocham cię, Naru
- ja cb też






SasuNaru szalona miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz