Wybudziłam się w ciemnym pomieszczeniu. Z zewnątrz słyszałam głośne uderzenia i krzyki.
Wstałam z łóżka momentalnie upadłam na podłogę przez mocne uderzenie w ścianę, która się załamała.
przez wielką dziurę było widać jakiekolwiek światło.
Przedemną biło się dwóch demonów. Dlaczego wiem że to demon? Widziałam juz kiedyś jednego.
Mój spokój przerodził się w ogromny strach, sparaliżowana siedziałam na drewnianej podłodze i patrzyłam na wytryskającą się krew.
Jeden z demonów leżał już nieruchomo a drugi zapewne wygrał. Jeden z demonów zaczął do mnie podchodzić.
Cofałam się do tyłu gdy demon nie zmienił się w mojego znajomego. Czarno-włosy podszedł do mnie i strzepał resztkę krwi z jego twarzy.
Złapał mnie gwałtownie za rękę i podniósł. Przed oczami ujrzałam ogromną liczebność demonów.
-jeśli, któryś z was spojrzy na nią ze smakiem skończy jak tamten-powiedział prawdopodobnie corspe.
-chodź pomożesz mi-powiedział już cichszym tonem.
Bałam się co wynikało ze stratą jakiegokolwiek ruchu.
-widzisz boi się ciebie, to człowiek, osądzają po wyglądzie-krzyknął jeden z demonów na co corspe się zatrzymał.
Odwrócił się w moja stronę i zmienił się w jedną z tych istot. Praktycznie rzucił się na mnie na co ja chciałam obronić się rękoma, lecz znowu poczułam delikatne ludzkie ręce.
-rzeczywiście, boi się-odpowiedział corspe.
Pov.Corspe
Podchodząc do y/n kolejny raz poczułem ten ludzki zapach krwi lecz żadnej innej nie pragnąłem tak bardzo jak jej krwi.
Zapach wydawał się intensywniejszy z każdą sekundą, w myślach wyobrażałem sobie jak smakuje jej krew.
Podeszłem bliżej i coraz bliżej, zacząłem wciągać jej zapach po szyji ,jak jakiś narkotyk.
Pov.trzecia osoba
-prosze powstrzymaj mnie, zanim cię zabije-powiedział litośnie chłopak.
Dziewczyna nie kontaktowała, myślała że to już jej koniec dlatego też nie słuchała swoich myśli i jakże kogoś w swoim otoczeniu.
Gdy mężczyzna zorientował się że prawie wbił swoje zęby do osoby, która jako jedyna nie myśli że jesteś dziwna, zakrył swoje usta z prawie nie słyszalnym piskiem i upadł na podłogę.
Pierwszy raz w życiu uronił łzy, wstał z ziemi i złapał za nadgarstek dziewczyny po czym z nią pobiegł.
Wyglądał na takiego słabego, może dlatego że odmówił sobie krwi, która wydaje się inna.
Racja często odmawiał sobie spożywania czegokolwiek, lecz nigdy tak nie było.
Weszli do innego drewnianego domku. W dżwiach mężczyzna puścił rękę dziewczyny i zaczął przeszukiwać mieszkanie.
Szukał czegoś czym mógł związać swoje usta. Nic nie znalazł dlatego też oderwał materiał z poszewki i związał nim usta.
Znowu złapał gwałtownie za rękę dziewczyny, po czym położył ją na łóżku zaraz potem także położył się obok dziewczyny.
Z racji z tego że miał związane usta nie mógł nic mówić, dlatego też wtulił dziewczynę w swoją klatkę piersiową.
Dziewczyna ze zdziwieniem szybko zasnęła, lecz chłopaka rozpraszał zapach.
Dziewczyna pod wpływem koszmaru, niesamowicie mocno przytuliła chłopaka, co strasznie go zabolało.
________________________
Rozdział przeniesiony z notatnika bo nie chciało mi się włączać neta.
CZYTASZ
Zakochany demon || Corpse Husband x Reader
RomanceCzy słyszeliście o zakochanym aniele w demonie, nie? To o tym jest ta opowieść.