P-Pomocy...
Widziałem ciemność, ale też ból w dolnej części ciała... Słyszałem tyle ciche dźwięki, i czułem tak jakby coś się ruszało obok mnie... Nie mogłem się ruszać, byłem skuty kajdankami od tyłu.
Odczuwałem ból taki jak wtedy kiedy "on" mnie gwałcił...... Obstawiam że to może być on, bo nikt inny nie wchodzi mi własnowolnie do domu. Znów zacząłem szybko oddychać... Bałem się że zaraz będzie gorzej..... Bałem się wykonywać oddechy.
(Głos przy głowie Naruto) : Spokojnie, nic ci nie zrobię.
T-ten głos... Nie wiem czyj on był. Nie kojarzyłem go. Wystraszyłem się, i zacząłem wstrzymywać oddech... Wziąłem wielki wdech, i nie wiele później rozpoczął się namiętny pocałunek. Tradycyjnie postanowiłem ugryźć go w wargę. Nie chciałem w ogóle się zadawać z tym kimś. Zacisnąłem powieki, czekając na dalszy przebieg sytuacji.
Ponownie mnie pocałował, przedostał swój język do mojej jamy ustnej. Zabierało mi oddechu, za to on w ogóle nie miał problemu. Brałem oddechy jeden za drugim gdy tylko mogłem...
Naruto : P-przestań proszę...
Mój głos drżał... Było u mnie czuć poważny strach, moje oczy były całe w łzach. Poczułem jak przyłożył swoje ręce do moich policzków, złapał mnie za głowę i namiętnie rozpoczął pocałunek.
Gdy już czułem jak za chwilę będzie coś robił, nagle poczułem jak boleśnie zleciał z mojego ciała. Usłyszałem uderzenie w ścianę po mojej prawej.
??? : Ty pierdolony sukinsynie! Jakim prawem się do niego dobierasz na moich oczach?!
??? : Nie chciał się z tobą zadawać, więc ja wolałem podjąć próbę.
??? : Pierdol się.
Pierwsze wbicie noża, drugie, trzecie... Słyszałem jak po prostu ktoś dziurawi czyjeś ciało.
??? : Przepraszam że nie przyszłem szybciej gdy potrzebowałeś pomocy.
Zacząłem się zastanawiać kto do mnie mówi, nie kojarzyłem...
Zdjął mi opaskę z oczu. Przez chwilę próbowałem się rozbudzić. Byłem zaspany, więc wszystko było zamazane.
Po chwili ujrzałem przed sobą znajomą twarz... Ja.... Kojarzę cię... Gdy już miałem coś powiedzieć, nagle przerwałem. Pierwsze o czym pomyślałem to o tym co mi zrobił.
Naruto : Ty...
...
Naruto : ... Wróciłeś. J-ja już...-
??? : Csii... Już wszystko dobrze.
Przyłożył palec wskazujący do moich ust. Po krótszej chwili zdjął ze mnie kajdanki, a ja natychmiastowo poszedłem się umyć. Weszłem do łazienki, włączyłem wodę i weszłem do prysznica, nawet jeśli woda była chłodna. Zamknąłem oczy i czekałem aż woda zacznie po mnie spływać.
----------
Wyszedłem z łazienki, założyłem na siebie jakieś ubrania, i poszedłem do kuchni. Zwłoki które leżały w pobliżu, zniknęły. Było czysto tak jakby nic nie było. Może nawet i lepiej. Zrobiłem kilka kroków bo kuchni, zatrzymałem się, i poczułem jak on mnie przytula.
Naruto : Dziękuję za wszystko.
??? : Cały ty, najpierw jesteś zły potem dziękujesz. Nic się nie zmieniłeś--...
Naruto : Wszystko ok?
??? : Tak, jasne.
Pocałował mnie w policzek. Przyjemne.
??? : Jesteś chłodny.
Naruto : Brałem chłodny prysznic.
Rozdziały krótsze ale częściej czy dłuższe ale rzadziej?
C.D.N.
![](https://img.wattpad.com/cover/287592372-288-k675698.jpg)
CZYTASZ
Twoje słowo. ~ SasuNaru
Misteri / ThrillerMłody Naruto samotnie mieszka na opuszczonym osiedlu, uczęszcza do pracy, jego życie wydaje się być nudne i brutalne. Któregoś dnia jednak to się zmienia i jego życie zmienia się o 180 stopni.