13.

196 11 15
                                    

K : Masz przygotowane jedzenie na wigilię? 

N : Yyy... Ja-- Troszkę.

Kushina otworzyła lodówkę, i nie zobaczyła nic oprócz jakiejś sałatki. Wyjęła ją, i pokazała Naruto.


K : I ty myślisz że tyle wystarczy?! 


Kushina uderzyła Naruto w potylicę. 


N : To bolało! 

K : Potrafisz w ogóle gotować?

N : Nie-


Kushina się wkurzyła. Szybko pokierowała się do sklepu, i kupiła pełno produktów. 


K : Dzisiaj nauczę cię jak się gotuje, i mam nadzieję że zapamiętasz. 

N : Mamo!!-


Sasuke przyłożył palec do ust Naruto, i się uśmiechnął.


S : Przyda ci się taka lekcja. 


Lekko się zaśmiał.

Naruto wkurzony miał ochotę coś powiedzieć, ale ze względu na rodziców, się powstrzymał.


N : No ok. 

K : No to zanim zaczniemy, go umyj ręce i podwiń rękawy. 


Naruto zrobił jak powiedziała jego matka. Kushina zauważyła bandaże na rękach Naruto. 


K : Po co ci bandaże na rękach?

N : ...


Co ja mam jej powiedzieć? Że się tnę? Nie mogę, kurwa muszę myśleć.


S : Spokojnie, to nic strasznego. Naru miał mały wypadek, i jak zwykle się pokaleczył. 

K : Ty niezdaro! 

N : No mamo! Jesteś nie miła. 

K : Muszę w końcu zrobić z tobą porządek, bo sam nie dasz rady. 


Sasuke, dziękuję. Uratowałeś mi dupę, gdyby nie ty, nie wiem czym to by się skończyło. 


M : Już spokojnie, weźcie się za gotowanie. 


Minato od tyłu objął Kushinę w talii. 


K : Nie teraz kochanie. 

M : Oh, no dobrze.


Minato odszedł od Kushiny. Nie wiele później wszyscy zaczęli gotować. 


K : Kochanie, mógłbyś iść do samochodu po ciasta? Dopiero przypomniałam sobie o nich.

M : Jasne, Naruto chodź, pomożesz mi.

N : No ok. 


Twoje słowo. ~ SasuNaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz