9.

410 29 1
                                    

Minęły 2tygodnie od ostatnich wydarzeń.
Relacje dreama I George'a się bardzo zmieniły ale na lepsze, według sapnapa oni już powinni być razem ale jeszcze się tego nie doczekał.

Pov karl

Siedziałem na kanapie razem z Nickiem, on miał głowę na moich kolanach ale nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie. Oglądaliśmy jakiś film który nawet nie był ciekawy ale najwidoczniej tylko dla mnie bo sapnap oglądał z zaciekawieniem.

Nagle zadzwonił telefon I był to blondyn, Nick powiedział że mam odebrać bo mu sie ruszać nie chce.
-Halo?- powiedziałem do słuchawki -Karl? A gdzie Nick? Jesteś u niego?- pytał się blondyn -tak to ja, Nick jest obok mnie I tak jestem u niego- odpowiedział karl śmiejąc się cicho -okej, powiedz mu że ma przyjechać tutaj I popilnować kota jak i mojej siostry, całe dnie siedzi w pokoju więc ciężko nie będzie- powiedział blondyn po chwili dodając -a i nie przyjmuję odmowy jak chcesz to przyjedź z nim, gdzieś tak o 17 okej?- Dream zapytał -A coo, idziesz na randkę z George'm?- zapytał karl uśmiechając się, przez to zdanie Nicka bardzo zaciekawił temat na który rozmawiają i chciał się dowiedzieć o czym mówią -Można tak powiedzieć- odpowiedział blondyn -ale on o tym nie wie i ma tak zostać, nawet nie wie że gdzieś dzisiaj wychodzi- karl tylko przytaknął mu I się rozłączył.

Pov George

Leżałem na łóżku blondyna I nie chciało mi się ruszać nawet częściowo więc leżałem bez ruchu i wpatrywałem się w sufit. Nawet nie zauważyłem tego że blondyn stoi nade mną i patrzy co robię.

-co ty taki jakiś nie do życia jesteś?-
Zapytał blondyn dalej zwisając i patrząc na bruneta -nie chcę mi się nic- odpowiedział dalej patrząc w sufit. -Jest 14, zrobiłem obiad chodź zjeść- powiedział blondyn -Hmmmmm- brunet się zamyślił ale zdecydował wstać i zjeść.

Gdy zjedli spaghetti George usiadł na kanapie i marudził z nudów.
- I co mam zrobić z tym faktem że ci się nudzi- zapytał Clay -nie wieem- ale po chwili brunet wpadł na pewien pomysł.
-Dreaam, przytul mniee- powiedział George a widząc zdziwnie blondyna zapytał -no co?- Dream nic nie mówiąc podszedł do niego I podniósł go po czym posadził na swoich kolanach przytulając się do niego, George wtulił się w blondyn I nie marudził już ponieważ to było bardzo ciekawe zajęcie przytulenie się do kogoś kogo się kocha, jednak brunet mimo że wiedział jaka jest prawda dalej nie dopuszczał do siebie myśli że kocha blondyna.

Gdy tak siedzieli nie zwracali uwagi na czas ale Clay w końcu wziął telefon do jednej ręki I popatrzył na godzinę, jedną ręką gładził bruneta po włosach.

-Gogy idź się przygotować wychodzimy w pewne miejsce.- powiedział
A George popatrzył na niego z zaciekawieniem i już chciał spytać ale Clay mu nie dał nic powiedzieć -nie pytaj bo i tak ci nie powiem gdzie idziemy tylko idź się przyszykuj- George westchnął ale jednak musiał o coś zapytać -Alee jak mam się ubrać?- Clay popatrzył na niego I mówiąc prawdę odpowiedział -we wszystkim wyglądasz piękne więc możesz normalnie tak jak na codzień- George poszedł do góry
się przebrać.

Dream za to czekał na dwójkę chłopaków, oczywiście spóźnili się 30minu no bo Czemu nie.

-No tak wyszło okej?- powiedział tłumacząc się sapnap z ich spóźnienia. George wyszedł z pokoju, miał na sobie czarną bluzę i dżinsy z dziurami.

Po chwili wyszli zostawiając dom pod ochroną sapnapa I karla. Dream powiedział że jak wrócą nic nie ma być rozwalone ani popsute Nick przytaknął a karl się tylko zaśmiał na zgodę czarno-włosego. Blondyn też nie wieżył że nic nie rozwalą ale drista jak i kot muszą z kimś zostać. Ponieważ drista skoro siedzi w swoim pokoju i robi nie wiadomo co to lepiej wiedzieć czy coś jej odwali a kot, to kot musi być przy kimś żeby się np wtulić gdy idzie spać.

-Dobra, dowiem się gdzie idziemy?- zapytał brunet. Dream tylko pokiwał głową na boki i dalej szedł do przodu z brunetem.

Gdy doszli do miejsca które zaplanował dream zaczynało się ściemniać a dróżkę przez to miejsce oświetlały piękne światełka.

Wokół nich był las a drogą była wyłożona drewnianym tak jakby mostem leżącym na ziemi (u góry macie zdj na samym początku działu nie umiem wytłumaczyć inaczej).
- Oo ale tu pięknie dreaam- powiedział zachwycony brunet a dream zachichotał na jego wypowiedź.
Obydwoje chodzili już z 15minut rozmawiając na przeróżne tematy.
- gogy? A masz kogoś na oku?- zapytał Clay a brytyjczyk się trochę zawachał nad odpowiedzią ale powiedział -Noo, jest ktoś taki- dream trochę posmutniał ale dalej pytał -a zdradzisz mi jak wygląda, albo kto too?- Clay był ciekawy kto to taki, ponieważ gdy nawet całował bruneta w czoło to on nie protestował.

-Nie powiem ci- odpowiedział -No weź powiec, chociaż jaki ma kolor włosów- dream powiedział i miał nadzieję że na to bynajmniej dostanie odpowiedz -Jest blondynem- dream nie zdziwił się zbytnio że george powiedział to jako o chłopaku ale dalej chciał się dowiedzieć więcej o tej osobie -a wyższy czy niższy od ciebie?- zapytał -wyższy ma też zielone oczy i tyle ci wystarczy, więcej nie powiem- odpowiedział brunet z dream zastanawiał się kto to może być co prawda Pomyślał też o sobie ale szybko wyrzucił tę myśl z głowy, chociaż w sumie on ma zielone oczy i bląd włosy, jest także wyższy od bruneta ale nie myślał że to on, lecz musiał zapytać -czy ja jestem tą osobą~?- zapytał a bruneta na chwilę zamurowało i stanął bez ruchu -a więcc?- dopytywał się Clay -nie powiem ci- tylko tyle otrzymałem odpowiedzi ale brunet nie zaprzeczył i to bardzo go zdziwiło.

-Nie zaprzeczyłeś, czyli mogę to być ja taak~?- znowu pytał przeciągając ostatnie słowo. -mówiłem że ci nie powiem- George zarumienił się przez to jak Clay chciał się dowiedzieć kto to niewiedząc do końca że chodzi o niego.
- a ty? Masz kogoś na oku?- zapytał brytyjczyk a Clay mu szybko odpowiedział -oczywiście że tak- I uśmiechnął się do bruneta, ten jakby trochę się zmartwił ale nie pokazywał tego dlatego żeby Clay nic nie zauważył -A dziewczyna czy chłopak??- zapytał George -chłopak, nie podobają mi się dziewczyny- odpowiedział -a kolor włosów??- brunet próbował się dowiedzieć więcej tak samo tak jak dream się chciał dowiedzieć o tym kto podoba się brytyjczykowi -Taki jaki twój kolor włosów- brunet jeszcze przez chwilę pytał o kogo może chodzić ale nie dowiedział się nic nowego więc poprostu się poddał nagle gdy byli na mostku przechodzącym przez małą rzeczkę blondyn stanął w miejscu i nie szedł dalej.

George podszedł do niego I zapytał -Czemu nie idziesz?- Clay tylko złapał go w talii ale nic nie odpowiedział. Brunet trochę był zaskoczył jego zachowaniem, dalej nie wiedząc o co mu chodzi -coś się stało dream?- zapytał go brunet a dream tylko zapytał -Czy chodziło Ci o mnie wtedy czy o kogoś innego?- George nie wiedział co ma odpowiedzieć bo tak naprawdę chodziło mu o niego ale nie wiedział czy to dobry moment na wyznanie tego. -powiesz gogy?- zapytał dream jeszcze raz a George tylko wbił się w jego usta tworząc namiętny pocałunek między nimi. Dream szybko oddał ten pocałunek już wiedząc że raczej chodziło o niego, oderwali się od siebie dopiero wtedy kiedy zabrakło im powietrza, -Tak, chodziło o ciebie dream- powiedział brunet spuszczając głowę na dół.

Dream uśmiechnął się do niego I również powiedział -mi też chodziło o ciebie gogy- odpowiedział a George popatrzył się w jego oczy które z pewnością mówiły że wszystko co powiedział jest prawdą.

-czyli..- zaczął brunet - czyli oficjalnie możesz mnie nazywać swoim chłopakiem- powiedział dokańczając zdanie za George'a.

_____________________________________
Uwaga autorka się wzruszyła końcówką gdyż nawet ona wyszła 😩😩
Nie umiem pisać scenek miłosnych ale to akurat nawet wyszło dobrze
1273słów
Love you all <333
_____________________________________

Od nienawiści do miłości// DreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz