11.

357 27 10
                                    

Aktualnie sapnap wraz z karlem i dristą sprzątali cały dom. Dosłownie wszędzie było coś porozwalane dlatego musieli wysprzątać wszystko.

-Skończylismy- zawołał sapnap a dream popatrzył w ich stronę i się uśmiechnął.
-Brawo, bynajmniej tyle- odpowiedział głaszcząc bruneta po głowie. -okej ja idę do pokoju paa!- powiedziała drista każdy jej pomachał a ona poszła do pokoju i zamknęła się w nim.

George miał głowę na kolanach dreama a ten dalej go głaskał po głowie.
-Mmmm nasze dwa gołąbeczki są już razem, jak słodkoo- powiedział karl, dream popatrzył na niego uśmiechając się. -Dobra to tak, my idziemy a wy sobie umm róbcie co chcecie- powiedział sap ciągnąć karla za rękę do drzwi -paa!- powiedział brunet I odwrócił się tak aby patrzeć blondynowi w oczy. Dream popatrzył się na bruneta który patrzył cały czas na niego -Aż taki piekny jestem że się na mnie ciągle patrzysz?- zapytał dream uśmiechając się, -a żebyś wiedział że tak- powiedział brunet.

Nagle zadzwonił telefon George'a. Brytyjczyk był zmuszony wstać i podejść do stołu żeby odebrać telefon.

Na ekranie było widać że dzwonił do niego ojciec, nie miał zbytnio zamiaru odbierać ale jednak ciekawość go zżerała co on mógł chcieć od swojego syna po tym jak go wyrzucił z domu. George wziął telefon I przeciągnął zieloną słuchawkę -Halo?- powiedział George
-George, przepraszam. Wróć do domu proszę- powiedział ojciec george'a
-czekaj co?- zapytał podchodząc do dreama I siadając obok niego. Dream popatrzył na niego z zapytaniem i już chciał pytać ale usłyszał cichy głos że strony telefonu -Proszę, wróć- dream próbował sobie jakoś powiązać w głowie jakie kolwiek fakty a pierwsza myśl to było to że to jego ojciec ale nie miał pewności. -gogy kto to?- zapytał dream bo nie mógł dłużej czekać aż George skończy rozmowę.

-kto to George?- zapytał głos w telefonie -mój chłopak, a co do powrotu nie jestem zbyt zainteresowany powrotem- George próbował ignorować pytania dreama typu "kto to" albo "z kim rozmawiasz" -Chłopak?! Jesteś gejem?!- krzyknął jego ojciec bardziej zdenerwowany -No? A co ci do tego??- zapytał George. Ojciec George'a rozłączył się wiadomo z jakich przyczyn. Nie miał zamiaru z nim więcej rozmawiać. -kto dzwonił- zapytał z niecierpliwością dream -mój ojciec, chciał żebym wrócił do domu ale powiedziałem że nie chcę, a jak się odezwałeś i powiedziałem że jesteś moim chłopakiem rozłączył się- powiedział George odkładając telefon obok na kanapę. -jak myślisz po co chciał żebyś wrócił?- zapytał -nie wiem ale na pewno nic dobrego, na pogrzeb matki nawet nie przyszedł wiec on by nie chciał dla nikogo dobrze- odpowiedział George (Dopisek.a. tak wiem nie opisałam pogrzebu ale totalnie o nim zapomniałam, powiedzmy że się odbył normalnie tak jak powinno)

Time skip

George siedział dalej na kanapie przeglądając coś w telefonie za to Dream był w kuchni zajmując się robieniem pancakeów (idk jak sie to odmienia XD)

Brunetowi się znowu nudziło więc postanowił pójść do dreama, jak się okazało blondyn akurat rozmawiał z kimś przez telefon. George poczekał chwilę w progu aż dream go zauważy co chwilę później nastąpiło.

-Dobra kończę to jutro o 14 tak?- powiedział blondyn po czym dostał jakąś odpowiedź i się rozłączył.

-coś się stało?- zapytał już kończąc robić jedzenie. -nie, a z kim rozmawiałeś? I co o 14?- wypytywał niższy. -rozmawiałem ze starą znajomą powiedziała że przeprowadziła się ostatnio na Florydę i przyjedzie tutaj- odpowiedział blondyn -po co?- zapytał -Umm bo chcę się ze mną spotkać?- Dream nie wiedział jak odpowiadać na pytania chłopaka -Po co akurat z tobą?- zapytał jeszcze brunet -nie wiem- tylko taką odpowiedź dostał a po chwili dostał talerz do ręki z jedzeniem -dzięki- powiedział brunet odchodząc i idąc na kanapę.

Od nienawiści do miłości// DreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz