Per. Hinaty
Został ostatni dzień do wyjazdu. Byłem strasznie podekstytowany. Kocham obozy siatkarskie, ale coś czułem że ten będzie wyjątkowy.. W końcu Kageyama mi się podobał. Bałem się bardzo że ktoś się skapnie. No dobra wracając skończyłem się pakować wsyztsko zabrałem razem z moim pluszakiem którego mam od dzieciństwa.Per. Kageyamy
Byłem spakowany od chyba dwóch dni, więc nie musiałem się przejmować czy coś zapomnę czy nie. Chociaż od tamtego pocałunku z krewetką dziwnie się czułem.. Przeraziło mnie to uczucie, ale go nie kochałem to nie to uczucie...Per. Hinaty
Jestem taki szczęśliwy! Za 10 minut wylatujemy, a teraz losujemy pokoje!
Noshinoya z Asahi'm, Sugawara z Daichi'm, Tsukishima z Yamaguchi'm i ja z Kageyamą.. I tak dalej... Oczywiście ktoś stwierdził żebyśmy usiedli tak jak w pokojach.. Niby powinnem się cieszyć ale no.. Gdyby spanikował to co? No trudno zasiadłem na swoje miejsce tak jak reszta..--Kageyama.. - szepnąłem do czarno-włosego
--Hm? Czego chcesz krewetko?
--Mogę się przytulić?
--Nie ma takiej opcji że tu w samolocie mnie przytulisz..
--No trudno - wziąłem misia którego wcześniej zabrałem i go mocno przytuliłem, żeby zapomnieć że lecimy samolotem.. Nie wiem czemu ale boję się latać samolotami i często mi się robi nie dobrze.. Oczywiście po dłuższym czasie zasnąłem..
Per. Kageyamy
Ta pchła zasnęła, więc ja też już mogłem iść spać.. I tak jak pomyślałem tak zrobiłem..
CZYTASZ
"To miał być tylko zakład.. "//kagehina//
RomanceKageyama podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych postanowił spędzić czas bez Hinaty. Wraz z Tanaką, Noshinoyą oraz Asahi'm zrobili sobie wieczór i stwierdzili że pograją w butelkę. Jednak Kageyama nie wiedział co go czeka...