"To miał być tylko zakład.. "//kagehina//

Impreza //2//

Per. Kageyamy
Impreza się rozkręcała, a zwłaszcza gdy jakiś idiota postanowił grać w prawda czy wzywanie. Na początku nie byłem do tego za bardzo przekonany, ponieważ niektórzy nie co wypili i byli pijani. Jako jedyny nie wypiłem ja i krewetka ale i tak się przyłączyliśmy do gry. Wszystko było dobrze dopóki butelka nie wylosowała krewetki i dali mu wyzwaniac że ma mnie pocałować.

Per. Hinaty
Zaczęło się... Dostałem wyzwanie żeby pocałować Kageyame... Oczywiście że to przyjąłem ale najpierw..

--Kageyama.. Mogę to zrobić? - zapytałem nie co przerażony

--Po prostu się zamknji i to zrób zanim się rozmyślę..

--Um... No dobra, dobra. - przysunąłem się lekko do chłopaka i złączyłem nasze usta

Per. Kageyamy
Odwzajemniłem pocałunek rudo-włosego przymykając oczy, tylko dlatego żeby nie widzieć jego czerwonego ryja.. Przez to że on i ja mieliśmy zamknięte oczy któryś ze nawalonych chłopaków zrobił nam zdjęcie, a my nawet o tym nie wiedzieliśmy. Po dłuższym na myślę odkleiłem się od krewetki bo zrobiła się nie zręczna cisza wokół nas. Kiedy się odczepiłem od niego zaczęli nam bić brawa. A ja nie wiedziałem o co im chodzi

--Ej idioci o co wam chodzi

--O NIC! - wszyscy odpowiedzieli razem oprócz tej pchły z którą się przed chwilą przelizałem.

Per. Hinaty
Za bardzo nie wiedziałem co się dzieje. Wszyscy bili brawa. Byłem zmieszany nie wiedziałem co czuje.. Od tego się wszystko zaczęło.. A dokładniej to że zacząłem coś czuć do niebiesko-okiego, czułem coś więcej niż przyjaźń...

Per. Kageyamy
Impreza się skończyła, znaczy wszyscy zostali na noc za bardzo byli pijani, żeby wrócić. Krewetka też się trochę napiła i ja w sumie też. Obudziłem się jako pierwszy widziałem jak co poniektórzy spali trochę dziwnie Tanaka z terenerem, Sugawara z Asahim oraz coś co mnie trochę wkurzyło tą mała pchła z Noshinoyą... Nie wiem czemu rozdzieliłem ich i sam się przytuliłem do krewetki.. Może to wina alkoholu tak napewno to przez to..