,,from a ordinary life to the dream one''

Part 1

Normalny dzień w przynajmniej taki by się wydawał wstałam o 10 nareszcie sobota odpocznę od tego całego liceum za dwa dni kończę 18 lat jest ciekawa mojej niespodzianki z tej okazji . Co roku jest coś innego w tamtym roku polecieliśmy na tydzień do Egiptu .
Ubrałam się i zeszłam na dół byłam sama w domu mam pojechała po zakupy a tata siedział w biurze zrobiłam śniadanie i postanowiłam wyjść z przyjaciółmi zawsze gdy nam się nudzi spotykamy się żeby pogadać o głupotach lecz dzisiaj nasz temat był inny rozmawialiśmy o mojej niespodziance na urodziny co mogło by to być bo jak wszyscy wiemy 18 lat to niby kto w dorosłość ale nie w Ameryce także nic nie wiadomo co wymyślą jestem strasznie zestresowana moimi urodzinami przyszłam z dworu i poszłam się myć zadzwoniłam do Bryce jak co wieczór z zapytaniem czy przyjedzie na urodziny lecz niestety odpowiedz taka sama jak co roku czyli typowe ,,nie'' nie martwiło mnie to ponieważ zobaczę go w wakacje ale jednak za nim tęsknie
Dzień urodzin
Obudziłam się i nikogo nie zastałam w domu taty nie było w biurze samochody stały w garażu a cały dom był pusty jak ja , wiec poszłam spać dalej o godzinie 15.00 obudziły mnie dziwne dźwięki dochodzące z kuchni poszłam to sprawdzić ale dalej nikogo nie było
Nagle zza kanapy wyskoczyli moi rodzice z tortem i niespodzianką strasznie się wystraszyłam ponieważ się tego nie spodziewałam
- hej skarbie jak się masz - dodali rodzice
- bardzo dobrze niespodziewających się was -dodałam
Dalej nie dowierzając co się stało spytałam. Ponieważ nie mogłam się doczekać
- jaka jest niespodzianka w tym roku
- będziesz mieszkać z Bryce'm w LA (krzyknęli rodzice )
Ze szczęścia zaczęły lecieć mi łzy rodzice mnie przytulili i powiedzieli że wylot jest już jutro o 4 nad ranem
(W myślach )
Nie mogę się doczekać .