Part 11

374 7 0
                                    

Dzień wylotu
Wstałam o 1 bo lot mieliśmy na 3.30 ogarnęłam się zjadłam coś lekko pomalowałam i zaczęłam zbierać wszystko co jeszcze nie Spakowałam do torby Vinnie jeszcze spał postanowiłam go nie budzić jemu wystarczy nawet 5 minut na ogarnięcie się tylko musi wstać szybciej bo musimy tam jeszcze dojechać
Obudziłam go bo ile można spać byka już 2.30 a on dalej śpi w najlepsze
- wstawaj bo się spóźnimy
- jeszcze piec minut
- żadne piec minut jak nie wstaniesz za minutę jadę bez ciebie
- No dobra już wstaje
Wstał przyszedł na śniadanie które przygotowałam mu wcześniej i poszedł do łazienki czekałam na niego 15 minut wyszedł już ubrany i spakowany
- to co możemy jechać - zapytałam
- tak tylko chwila wezmę jeszcze ładowarkę i jestem gotowy
Po 30 minutach drogi byliśmy na miejscu
Zostało nam około 10 minut nie za dużo ale się wyrobimy odłożyliśmy walizki i poszliśmy czekać na samolot
Lot się nie ociągał nie dokuczały mi bule brzucha przespałam cały lot do LA Vinnie tak samo .
Jak na razie zdążyłam napisać tylko tyle za niedługo może coś się pojawi jeśli w ogóle ktoś to zobaczy.
Love ya'll
<333

,,from a ordinary life to the dream one''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz