Naprawienie Forda Explorer z lat 90 nie było taka trudne jak się Zackowi wydawało . Był lekko zdziwiony spokojem Blue ale w sumie wczoraj zachował zimną krew przy stadzie raptorów. Za to Zach nie udawał , że się nie martwi . Wszystko mu wylatywało z rąk . Czuł się okropnie . Jako najgorszy brat na świecie . Po naprawieniu Fordów . Wyjechali udając się jak najszybciej do Centrum Parku .Jednak po drodze chłopcy omal nie dostali zawału. Kiedy stado pterodaktyli przeleciało nad ich głowami .
-mam dziwne przeczucie , że to ma związek z tym gadem którego minęliśmy w starej części - powiedział Blue patrząc na stado pterodaktyli
Kiedy wpuścili nas za bramę parku okazało się ,że było gorzej niż mogło się im wydawać . Ludzie biegali jak oszalali , próbując uciec przed drapieżnikami, które latały jak oszalałe w każdą stronę , nurkując i łapiąc szponami ofiarę . Wyrzucali ludzi w powietrze , a następnie rozrywali ich na strzępy .Z każdej strony było słychać krzyki . Zach rozglądał się gorączkowo szukając swojego młodszego brata. Serce zabiło mu mocniej kiedy nad jego głowa przeleciał pterodaktyl z kobieta która mocno krzyczała , to była Zara. Zwierzę wrzuciło ją do wody . Zach zobaczył jak Gray biegł w jej stronę . Ale dla niej było już za późno. Kiedy wypłynęła na powierzchnię wody łapiąc z trudem oddech , pterodaktyl znowu ją złapał , zawzięcie się mu próbowała wyrwać . Było to jednak nie skuteczne , kiedy Mozazaur wyskoczył z wody . Przypomniało mi się jak Blue mówił że zjada nawet 2 tony dziennie . Co w tej sytuacji wydawało się jeszcze bardziej przerażające . Gray widząc co się stało z Zarą osłupiał .
- Gray!!! krzyknął Zach - Za tobą !!!
Chłopca uderzyło coś ciężkiego . Triceratopsy . Uciekły z zagrody i tak jak ludzie były nie spokojny , szamocząc się na wszystkie strony . Nie tylko ludzie się bali . Ale i zwierzęta. Zakatowało ich pterodaktyle .Próbował się bronić przed ich pazurami ,szarpały się i próbowały je uderzyć kłami . Gray upadł na ziemie . Zachowi w tym momencie stanęło serce . Był miedzy mięsożernymi ptakami ,a wielkimi gadami z kłami .
-NIE!! - krzyknął Zack błagalnym głosem
Bieg w stronę brata , nie patrzył na nikogo . Musiał spróbować do niego dobiec . Nie obchodziło go czy coś mu się stanie. Myślał o Grayu, który mógł zostać zgnieciony lub rozszarpany .Tej myśli by nie zniósł . Mimo że bieg był bardzo daleko .Za daleko.
Usłyszał za sobą ryk , wiedział że go znał. Słyszał go już w tym tygodniu . Obok niego pojawił się z Welociraptor. Bardzo szybki . Wyprzedził go i skoczył w stronę Triceratopsów i Pterodaktyli. Warknął na pterodaktyle , co sprawiło że rozproszyły się i odleciało . Zachowi natomiast serce podskoczyło do samego gardła kiedy zobaczył że Gray jest dosłownie między wielkimi łapami gada zakończonymi ostrymi pazurami . Gray zasłonił głowę . Nie patrzał . Drapieżnik nie ruszał się z miejsca . Warczał na Triceratopsy które omijały go . Zach nie zastanawiając się długo chwycił kawałek zepsutego parasolki bo tylko to miał pod ręką . Na szybko wymyślił że odciągnie stworzenie by Gray mógł uciec . Ale nie było takiej potrzeby. Wile po tę zobaczył coś co było nie możliwe . Zamiast złego , wściekłego drapieżnika , przy Grayu stał chłopiec . Ten sam chłopak któremu dziś całkowicie się oddał . Był to Blue . Nie było żadnego Welociraptora . Stał jak go Bóg stworzył . Nago. Teraz to Zack na chwile zamurowało
- UWAŻAJ !!! - krzyknął Blue
Kilka centymetrów przed Zach przeleciał pterodaktyl .
- Róż się - powiedział
Zach długo się nie zastanawiał . Podbiegł do Blue i Graya . Gray był bardzo zaskoczony widząc Blue i do tego nagiego. Ucieszył się jednak na jego widok . Mocno się do niego wtuli . Kiedy Zach do nich podbiegł przytulił brata . Patrząc na Blue . Jakby czekając na jakieś wyjaśnienia . Nie było na nie jednak czasu.
CZYTASZ
Jurassic World : Nowy Gatunek 🦖
FanfictionKaren po rozmowie telefonicznej ze swoją młodszą siostrą Claire , postanawia wysłać swoich synów Zacha i Grayam, na ferie świąteczne do najbardziej atrakcyjnego parku na świecie ,, Jurassic World'' gdzie pracuje jej młodsza siostra. Zach to zdrowy...