7.

162 15 11
                                    

Wstałem z kanapy i poszedł do kuchni, zauważyłem, że na lodówce jest kartka

" jestem na treningu"
zdjąłem ją z lodówki i wywaliłem do kosza, czy ja naprawdę znów o tym śniłem? Jestem żenujący.

Zjadłem śniadanie, wziąłem szybki prysznic, przebrałem się i pojechałem na uczelnie. Naprawdę nie umiałem się dziś skupić, na dodatek zaczęło padać, stałem pod uczelnią i napisałem do Toshiego

" możesz po mnie przyjechać?"

" będę za dwadzieścia minut"


poczekałem grzecznie na niego, kiedy przyjechał od razu usiadłem do przodu. Spojrzałem na niego, on Pocałował mnie w usta... czyli nie sen... uśmiechnąłem się delikatnie

- pojedziemy na ciasto?-zapytałem

- no dobrze- pogłaskał moją nogę, kurwa Chyba naprawdę tracę dla niego głowę. Pojechaliśmy do kawiarni, zamówił mi truskawkowe ciasto, zjadłem Zadowolony

uśmiechnięty wróciłem z nim do mieszkania i Poszedłem się przebrać, usiadłem na łóżku i zadzwoniłem do Tadashiego, powiedziałem mu wszystko i zawstydzony rozmawiałem z nim. Później poszedłem do kuchni, Wakatoshi spojrzał na mnie i widziałem, że jest zadowolony, podeszłem do niego i pocałowałem go w policzek.

Od dnia kiedy zostaliśmy się spotykać minęły trzy miesiące, nadal nie robiliśmy tego... coraz bardziej mnie do tego ciągnie... oglądałem kilka filmików i trochę czytałem. Ale nie wiem jak do tego podejść. Siedziałem na kanapie i piłem kawę, otulony byłem kocem, Wakatoshi wrócił z treningu. Od razu dostałem buziaka w czoło, Zadowolony spojrzałem na niego

- dostaliśmy zaproszenie na imprezę do Semiego... świętuje wydanie płyty - powiedział spokojnie

- tak razem jako para?- zapytałem obserwując go

- mhm...ale no jak nie chcesz jako oficjalna para to zrozumiem- pogłaskałem jego policzek

- oczywiście, że chcę jako para - uśmiechnąłem się i Zadowolony poszedłem z Toshim na imprezę.
Wszedłem do domu Semiego i o dziwo dużo tu znajomych twarzy, zdjąłem buty i powiedziałem Toshiemu, że idę na chwilę do znajomych.
Usiadłem na kanapie koło Kenmy i Akaashiego

- oho dawno się nie widzieliśmy - Kenma spojrzał na mnie...w długich włosach wygląda jak chodząca depresja, zwłaszcza z worami pod oczami

- no byłem zajęty- powiedziałem Spokojnie

- stary. Czy Shoyo pomieszał jakieś fakty, czy ty serio spiknąłeś się z chłopakiem?- zapytał przyglądając mi się uważnie

- prawda- poczułem, że moje policzki robią się ciepłe - nawet go znacie

- mów od razu, a nie robisz na okrążke- poważny zmarszył brwi

- to Wakatoshi... - odwróciłem wzrok

- o jak słodko - Akaashi spojrzał na mnie, on jakoś bardzo się nie zmienił, poza Faktem, że ma okulary i dłuższe włosy- od Kiedy jesteście razem?- zapytał ciekawy

- trzy miesiąc i szczerze pierwszy raz się tak czuję- powiedziałem i nagle zobaczyłem, że Toshi do nas idzie

- Chcesz coś do picia Skarbie?- ... nazwał mnie skarbem...nigdy wcześniej tak nie mówił, czerwony spojrzałem na niego

- jakieś wino, wiesz, że mam słabą głowę- poprawiłem okulary, Toshi przytaknął i poszedł po wino

- ojojoj jaki słodziak- Kenma tyknął mnie w policzek- meh mój grzyb niby też cukruje ale nie lubię tych słodkich przezwisk- Powiedział poważny

- właśnie czemu nie pijecie ?- zapytałem

- Ja nie miałem z kim ...a Sowa nie może pić- spojrzałem zdziwiony na Akaashiego, w liceum dość często pił z nami wino

- stan błogosławiony, nie mogę pić- pomasował swój brzuch, otworzyłem szeroko oczy

- okej tego się nie spodziewałem- Powiedziałem i Toshi przyniósł mi wino, przy okazji mój kochany pomyślał o Kenmie i dał mu kieliszek. Poszedł do swoich znajomych.
Nagle podszedł do nas Yamaguchi i od razu mnie przytulił- co tam Tadashi?- popatrzyłem na niego 

- jak się czujesz?- zapytał, a ja zmarszyłem Brwi

- normalnie? co się dzieje?- zapytałem poważny

- no wiesz...wy już coś?- podrapał się po karku

- nie Tadashi. spokojnie.- poważny zmarszyłem brwi- jak coś to ci powiem... jesteśmy przyjaciółmi wiesz wszystko- poprawiłem okulary

impreza była naprawdę fajna , pijany wracałem z Toshim do mieszkania, Zadowolony nagle zatrzymałem go

- coś się stało?- spojrzał na mnie, a ja poważny popatrzyłem mu w oczy

- chcę uprawiać z tobą seks- Zauważyłem, że e się zdziwił

- jesteś pewny?- przytulił mnie, a ja poważny Pocałowałem go w usta i położyłem jego ręce na moje biodra - okej... czyli jesteś pewny- uśmiechnął się do mnie i ruszyliśmy dalej.
W mieszkaniu zdjął mi buty i wziął mnie na ręce

- jezu jak mnie kręci, że jesteś taki silny-naprawdę po alkoholu zachowuję się jak debil...

- a mnie kręci twoje chude ciało- Pocałował mnie w szyję

- nie kłamiesz? Aki był inny niż ja...- spojrzałem na niego, a on złapał mnie za rękę i położył ją na swoje krocze...kurwa stoi- okej...nie kłamiesz- uśmiechnięty Pocałowałem go w usta...

Współlokator •| Ushitsukki |•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz