8.(+18)

168 12 3
                                    

Poszliśmy do pokoju Wakatoshiego, zacząłem się rozbierać Zadowolony. Położyłem się na plecach i patrzyłem na niego uśmiechnięty

- jestem zafascynowany... nasz pierwszy wspólny raz- patrzyłem na niego i jak zdjął z siebie koszulkę wystawiłem ręce- daj mi ją- ubrałem ją na siebie. Nie chcę być nagi od pierwszego razu...

Wakatoshi Pocałował mnie w usta i przyciągnął mnie do siebie, masował moje biodra, zadowolony zarzuciłem mu ręce na barki. Mój piękny położył mi ręce na tyłku.
Usiadł na łóżku i Wziął mnie na kolana, wyjął z szafki lubrykant... jebany się przygotował....i dobrze!

Wylał na palce lubrykant, szczerze Dziwnie się czułem kiedy mnie rozciągał. Zakryłem Usta... okej duże palce robią robotę... to fajne

Nagle zajeczałem głośno

- trafiłem- szepnął mi do ucha- Coraz częściej trafiał, aż się trzęsłem... - chyba już wystarczy skarbie?- Pocałował mnie w usta

- mhm....- zawstydzony mocno przytuliłem go

- zrobimy to innaczej- położył mnie na brzuchu i delikatnie uniósł moje biodra, poczułem od razu, że we mnie wchodzi...taki kurwa wielki- ugryzłem poduszkę by nie być za głośno. Na szczęście Toshi poczekał aż się przyzwyczaję i dopiero po chwili zaczął Się poruszać, chciałem być cicho, a i tak było mnie słychać. - Skarbie spokojnie możesz być głośno...to bardzo seksowne- pomasował moje biodra i już nie miałem oporów, jęczałem jak głupi. W pewnym momencie już nie wytrzymałem, doszedł na pościel cały czerwony, zakryłem twarz- spokojnie Kei- pogłaskał moje włosy i po czasie on ten doszedł, na moim tyłku... wziął mnie na ręce. Umył nas i popatrzył na mnie- jak się czujesz?

- ...jest okej... trochę bolą mnie biodra...- przytuliłem go i Pocałowałem jego policzek- kocham cię

- ja ciebie też skarbie- uśmiechnął się do mnie.

poszliśmy spać do mnie.

Rano obudziłem się obolały, nie dość, że kac to jeszcze biodra... powoli wstałem i ubrałem na siebie dresy, poszedłem do kuchni i przytyliłem plecy Toshiego, robił akurat śniadanie.
Muszę zadzwonić do Tadashiego... Pocałowałem go w szyję i usiadłem pozwoli na kanapie.
Dostałem od razu kubek herbatki... czuję, że Toshi jest tym jedynym, niby jestem z nim trzy miesiące, ale kocham go jak NIKOGo wcześniej. Byłem zakochany kilka razy, ale nigdy tak.

Tego samego dnia jak poszedł na trening rozmawiałem z Tadashim, wiem, że mój przyjaciel cieszy się, że jestem zakochany... jestem pewny, że podoba mu się fakt, że jestem z facetem... możemy chociaż plotkować na wspólne tematy. On też jest na dole więc od razu pytał o wszystko...

Od naszego pierwszego razu minęło pół roku, mieszkam tu już rok, przerobiliśmy mieszkanie, kupiliśmy nowe łóżko i śpimy w jego pokoju.
często Uprawiamy seks... szczerze podoba mi się bardziej niż z laskami.

Akaashi niedawno urodził i dziś idę z Kenmą i Tadashim go zobaczyć, kupiliśmy też małe prezenty dla Malucha.
Kenma podjechał pod mieszkanie i pojechaliśmy w trójkę do domu Akaashiego i Bokuto, Kenmie zaczął dzwonić telefon

- blondi odbierz i Włącz na głośnik- powiedział, a ja wziąłem jego telefon, spojrzałem na ekran
" Kucharzyna" odebrałem i włączyłem głośnik

- Kicia jak wrócisz wyjdziecie do Akaashiego przyjedź do restauracji

- mówiłem ci grzybie nie nazywaj mnie kicią. przyjadę - rozłączył się - kutas jeden- Spojrzałem na niego

- no no no Kenma- zaśmiałem się. Po chwili Kenma zaparkował u Akaashiego i poszliśmy do środka.
Od razu Akaashi nam otworzył i wpuścił nas do środka, zdjąłem buty i poszedłem zobaczyć jego malucha, śliczny  biało włosy aniołek... słodko- jaki słodki- powiedziałem spokojnie i uśmiechnąłem się do niego

- Śliczne włoski- Tadashi patrzył na maluszka.

- Mój ulubiony bratanek-  Kenma pogłaskał go

- wy nie jesteście braćmi- powiedziałem

- cicho to tylko szczegół- szepnął i patrzył na małego. A ja poszedłem do Akaashiego

- Akaashi skąd wiedziałeś, że jesteś jednym z tych którzy mogą mieć dzieci?- spojrzałem na niego ciekawy

- nie wiedziałem przez długi czas, po skończeniu Liceum rozmawiałem długo z Bokuto i doszliśmy do wniosku, że chcemy założyć rodzinę, poszedłem więc do lekarza i zbadał mnie, nawet nie wiesz jak bardzo ucieszyłem się, że mogę mieć dzieci...- uśmiechnął się do mnie...taki słodki, widzę, że naprawdę jest szczęśliwy z Bokuto i to jest naprawdę słodkie.

- a jak dowiedziałeś się, że jesteś w ciąży?- zapytałem jeszcze bardziej ciekawy

- wiesz u mężczyzn nie jest tak łatwo jak u kobiet, bardzo często na podniebieniu robi się taki jakby siniak...znika po ciąży i lekarz mówił, że test też może być potwierdzeniem ale nie działa szybko jak u kobiet, tylko dopiero po miesiącu wykrywa...a dlaczego pytasz?- zapytał obserwując mnie uważnie

- po prostu jestem ciekawy....

Współlokator •| Ushitsukki |•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz