Audrey POV
Gdy byłam w liceum poznałam tam chłopaka o imieniu Will Gold i zaprzyjaźniliśmy się,jednak po jakimś czasie zaczęłam coś do niego czuć.
Pewnego dnia moi rodzice zdecydowali się na przeprowadzkę.Cała zapłakana postanowiłam zadzwonić do Willa ,ale on nie odbierał.Ubrałam więc buty,kurtkę i poszłam do jego domu. Jednak to co tam zobaczyłam było dla mnie istnym szokiem.
______________________________________
Time skip 2 miesiące później
Wilbur POV
Od 2 miesięcy nie mam kontaktu z Audrey i nawet nie wiem czemu.Wszystko było dobrze, gdy jednego dnia przyszła do mnie ta Sarah i od tamtego dnia po mojej przyjaciółce ślad zaginął.
Dlaczego znikła bez wytłumaczenia?
Czy ma to związek z tym feralnym pocałunkiem z Sarah?
Czy kiedykolwiek jeszcze spotkam Audrey?
Były to pytania na ,które choćbym chciał nie mam odpowiedzi.
______________________________________
Teraźniejszość
Audrey POV
Minęły już 2 lata odkąd urwałam kontakt z Willem i już sama nie wiem czy dobrze postąpiłam.Może to było tylko nieporozumienie?Uhg z resztą to nie ma znaczenia i tak nie czuł on napewno tego samego co ja tak właściwie nadal czuje...
______________________________________Rano
6:50
Wstałam jak codziennie rano i przygotowałam się aby wyjść do pracy.Ubrałam zwykły czarny T-shirt oraz bluzę którą dostałam kiedyś od Willa i spodnie jeansowe.Wyszłam do pracy przed tym oczywiście jedząc śniadanie i po 8 byłam już w pracy.Gdy już myślałam że nic mnie dzisiaj niezwykłego nie spotka ujrzałam jego... moją dawną miłość,osobę przez którą przepłakałam całe dnie i noce,osobę która skradła moje serce i bezustannie w nim siedzi.Podszedł do lady i niewzruszony zamówił swoją kawę,jednak gdy już myślałam że mnie nie pozna on spytał:
-Czy my się przypadkiem nie znamy?
Szybko odwróciłam wzrok i nerwowo odpowiedziałam
-N-nie nie sądzę
Chłopak zamilkł po czym po chwili dodał
-W takim razie musiałem się pomylić przepraszam
I odszedł w kierunku jakiegoś stołu czekając na swoje zamówienie
{dopisek autorki :zdania w nawiasach są myślami postaci}
(może faktycznie mnie nie poznał)
gdy jego kawa była gotowa zaniosłam mu ją już o wiele spokojniejsza
-Proszę oto pańskie latte smacznego
-Dziękuje Audrey
Zamarłam. Skąd on zna moje imię?Przecież mnie nie poznał prawda?
Po chwili ocknęłam się z zamyśleń i poszłam rozdawać zamówienia innych klientów.
______________________________________
WieczoremWychodziłam właśnie z pracy i,gdy już miałam kierować się w stronę mojego domu ktoś mnie złapał za ramię
CZYTASZ
An old friend//Wilbur x oc
FanfictionHej z góry mówię, że jest to pierwsza książka (o ile można to tak nazwać), którą pisze, więc może ona zawierać mnóstwo błędów, cringu i innych niedoskonałości. Dlatego też jeżeli zobaczysz podczas czytania jakiś błąd, powiedz mi o nim, a postaram si...