~4~

120 17 4
                                    

Pov Nick

Kiedy usłyszałem jak chłopak odpowiada mi dobranoc, przestraszyłem się. Myślałem ze chłopak spi ale jednak nie spał a ja mu tu miłość wyznawalem, ale oczywiście musiałem skłamać ze to było „przyjacielskie" oczywiście ze nie było. Było to prawdziwe uczucie. Kiedy byłem pewny ze Karl zasnął wyłączyłem film odniosłem miskę z końcówka popcornu i sam położyłem się przytulając chłopaka.

Skip time ranoo

Pov Karl

Wstałem szybciej niż Nick i zacząłem przygotowywać śniadanie. Oczywiście chciałem przyrządzić tosty które były łatwe ale tez szybko zaczęły się przypalać, ale na szczęście zobaczyłem to przed tym gdy zdażyło się cokolwiek podpalić.

Wyciągnąłem je z tostera i ładnie ułożyłem tosty, obok dalem trochę ketchupu i kierowałem się do salony gdzie jeszcze  spał Nick. Którego niestety musiałem obudzić.

-Nickkk już 11 wstawaj-zacząłem nim szturchac.
-Ee co?
-Jest 11! Wstawaj zrobiłem ci śniadanie.
-Co jest na śniadanie?
-Tosty.
-Już wstaje.

Usiadłem na kanapie tuż obok chłopaka patrząc jak tosty znikają z talerza. Kiedy zjadł już wszystkie zapytałem.

-Co chcemy dzisiaj robić?
-Nie mam jakiś super pomysłów, może spędzimy ten dzień w domu i tak jest brzydka pogoda.
-No dobrze w takim razie może w cos pograjmy.
-Jasne ze tak.

Poszliśmy do pokoju chłopaka. Ja siedziałem na łóżku czekając aż Nick odpali grę. Odpalał grę o nazwie „Minecraft", sam w nią grałem kiedy jeszcze były wakacje. Spojrzałem na górny lewy róg na nick „Sapnap".

-Sapnap?-zapytalem.
-Co?
-masz nick Sapnap.
-No tak.
-Skąd się to wzięło?
-Długa historia kiedyś ci wszystko opowiem.
-Niech ci będzie.

Zacząłem ponownie rozglądać się po pokoju, zobaczyłem cos czego chyba nie chciałem zobaczyć.

-Palisz? (👁👄👁)
-E tam czasami.
-Czasami?! Wiesz ze to jest nie zdrowe?!
-Wiem, myślisz ze bym to robił nie wiedząc ze jest to szkodliwe?
-Nie powinieneś palić! Nick ty masz 17 lat!
-No właśnie, zaraz będzie 18.
-BOZEE Nick, skąd ty to masz?
-To akurat mojego ojca.
-Akurat?
-No tak, czasami dostaje od Claya.
-On o tym wie?! I ci pozwala?
-Tak, nie martwi się tak o mnie i o moje zdrowie.
-Ale ja się nie martwię, ja cię ostrzegam😌
-Jasne jasne, wmawiaj sobie.
-Zaraz cie zwale z tego krzesła.
-Zaraz ty na nim usiądziesz, i będziesz gral.

Skip time

I tak nam minął dzień nie robiliśmy nic oprócz grania. Niestety przyszedł wieczór razem z godzina 22 ja musiałem wracać do domu bo jutro poniedziałek (wiem powinna być niedziela ale nie miałam na nią pomysłu) i trzeba iść do szkoły (niestety)

Właśnie żegnałem się z Nickiem.

-Idziemy jutro razem do szkoły?-zapytal Nick.
-Taak. Będę po ciebie o 7.30.
-No dobrze w takim razie się widzimy- powiedziałem i rozłożyłem ręce co oznaczało ze chce się przytulić, Nick się w mnie wtulił powiedział dobranoc i tak wracałem do domu.

Wracając do domu zobaczyłem George?! Który płakał?! Postanowiłem podejść.

-George! Co się stało? Dlaczego płaczesz?
-Oh Karl, cześć. Ja p-pokłóciłem s-się z Clayem-mówiąc to coraz bardziej płakał.
-Ej spokojnie to nie koniec świata pogodzicie się.
-Ja n-nie wiem, a j-jeżeli nie?
-Napewno się pogodzicie. Chcesz powiedzieć o co poszło?
-O-on myśli ze n-nie jestem z n-nim szczery bo z-zobaczył wiadomości od mojej b-byłej, ona chce mi z-zepsuć związek-mowil to po woli się uspakajając.
-George porozmawiam z Clayem a teraz idź do domu żeby było ci ciepło, nie marźnij mi tu.
-Karl ale ja miałem spać u Claya, tak tez powiedziałem rodzicom którzy są nad jeziorem do środy.
-Wolisz spać u mnie czy u Nicka?
-M-mogę u ciebie?
-Jasne! Choć ze mną.

Zabrałem chłopaka do siebie do domu, próbowałem go pocieszać co się udało. Rowniez udało mi się go namówić żeby porozmawiał ze swoim chłopakiem i wszystko wytłumaczył, na co się zgodził.

Skip time godzina 7.20

Wlasnie wychodziłem razem z Georgem z domu aby pójść po Nicka ale tak jak się spodziewałem nie zdążymy, ponieważ do szkoły mam 10 minut a do Nicka 15. Mogłem powiedzieć żeby on przyszedł po mnie. Szybko wysłałem mu smsa ze nie zdążę po niego iść i szybko z George biegłem aby zdążyć na lekcje.

Uznajmy ze już są w szkole

Szlem pod klasę gdzie siedział Nick z słuchawkami na uszach.

-Hej Nick.
-Hej.
-Przepraszam ze nie poszłam z toba ale zaspaliśmy.
-zaspaliśmy?
-Tak ja i George, widziałem go wczoraj i został u mnie na noc, a teraz poszedł na lekcje.
-Ah okej, nie ma sprawy.
-Jesteś zły?
-Nie, dlaczego?
-A w sumie nie ważne.

Nick był jakiś smutny? Zły? Zdenerwowany? Sam nie wiem. Nie był chętny do rozmowy, odpowiadał oschle i nie miło. Nie wiedziałem co spowodowało te emocje.

Po kilku lekcjach

Ponieważ tak jak wspominałem Nick jakoś był obrażony albo nie wiadomo co, poszedłem pogadać z Tommym mając nadziej ze chłopak nas nie zobaczy. Z reszta sam nie widziałem gdzie jest.

Schodziłem na drugie piętro gdzie miałem się spotkać z blondynem. Kiedy go zobaczyłem podbiegłem.

-Heeej Tommy.
-Cześć Karl.
-Jak tam? Dawno nie rozmawialiśmy.
-Dobrze, nie rozmawialiśmy bo kolegujesz się z tym atencjuszem.
-Tommy czemu ty masz do niego taki problem?

Pov Nick

Właśnie schodziłem na stołówkę gdzie miałem się spotkać z Clayem i Georgem. Kiedy byłem na drugim pietrze coś przykuło moja uwagę dokładniej to, Karl który rozmawiał z Tommym śmiejąc się przy tym. Nie mogłem uwierzyć w to co widzę, żeby Karl był tak podły? Pewnie razem sobie o mnie plotkują. Wkurzyłem się jeszcze bardziej, jeszcze bardziej zepsuty dzień, zepsuta psychika i zero zaufania do każdego.

Takim o to cudem mój w miarę okej dzień stał się najgorszym dniem na świecie. Zacząłem przyspieszać aby pójść do łazienki. Zobaczyłem jak Karl kieruje się w moja stronę, przyspieszyłem jeszcze bardziej. Doszedłem do łazienki i zamknąłem się w jakieś kabinie, nie miałem nic na celu po prostu wiedziałem ze napewno zacznę płakać.

Przyłożyłem dłoń do ust aby nikt mnie nie usłyszał a moje łzy płynęły po policzkach a później na bluzę. Usłyszałem ten głos którego w tym momencie najbardziej nie chciałem słyszeć. To był ON.

-Nick?

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
982 słowa
Mam nadziej ze się wam spodobał jeżeli tak to zostaw gwiazdę ziomus dasz więcej motywacji
Przepraszam was ze nie było rozdziału wczoraj ale nie dałem rady go napisać bajo jajo miłego <33

BŁĘDY NIE SPRAWDZONE!

Nowy uczeń.. || KARLNAP || (zawieszona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz