Chapter 4 (,,Gratuluję")

168 9 1
                                    

(Pov.Y/N)

Byłam właśnie na siłowni i kończyłam bieganie na bieżni. Spojrzałam na zegar na ścianie, pokazywał godzinę 19:20.

- troszkę się zasiedziałam - pomyślałam i zeszłam z bieżni po czym ja wyłączyłam. Poszłam sie przebrać, spakowałam swoje ubrania i pomyślałam, że umyje sie w domu. Pożegnałam się z panią którą znam już bardzo długo w sumie od samego początku kiedy zaczęłam tu przychodzić, można powiedzieć, że jestem tu stałym klientem.

Kiedy byłam w drodze powrotnej na dworze było już ciemno ale w sumie nie bałam się, w dzieciństwie bardzo rzadko bałam sie ciemności. Biegłam sobie truchtem do domu gdy nagle usłyszałam wibrowanie mojego telefonu, wyciągnęłam go z kieszeni kurtki i spojrzałam na wyświetlacz, był to Eijirou, odebrałam i w sumie nie zdążyłam sie nawet o nic spytać ponieważ chłopak powiedział szybkie.

- wracaj szybko do domu czeka na ciebie niespodzianka - po czym się rozłączył. No nic, przyśpieszyłam trochę kroku i już po chwili byłam tuż pod domem. Weszłam do środka ściągnęłam buty i kurtkę po czym weszłam do kuchni gdzie stała moja mama, tata i Eijirou.

- o co chodzi? - spytałam z lekkim uśmiechem

- list z UA do ciebie - odparła moja mama

Na samo słowo UA spięłam się i ręce zaczęły mi sie pocić. Jednak najpierw chciałam wziąć szybki prysznic i trochę odsapnąć.

- zaraz wrócę do was i otworzymy go razem dobrze? - spytałam

- w porządku - odparł tata

- dziękuje - odparłam, ukłoniłam sie i udałam się na górę, wzięłam czystą piżamę i bieliznę po czym udałam sie do łazienki, zakluczyłam się i weszłam pod prysznic.

Minęło 20 minut a ja wyszłam czysta i pachnąca, upięłam włosy w dwa luźne warkoczyki i zeszłam na dół.

- już jestem rodzinko, wybaczcie, że musieliście czekać - odparłam z uśmiechem

- nie masz za co przepraszać kochanie - odparł tata

(Pov.Eijirou)

Wszyscy czekaliśmy na (Y/N) z niecierpliwością, chciałem bardzo zobaczyć co jest w kopercie. Chciałem wiedzieć czy sie dostała czy też nie, mam ogromną nadzieję, że tak, w końcu jest najlepsza. Minęło może z 20 minut a dziewczyna już była na dole, spojrzałem na nią i nie wiedzieć czemu moje policzki zrobiły się całe czerwone, ponieważ zobaczyłem dziewczynę w dwóch warkoczykach. Wyglądała jak mała dziewczynka, jednym słowem wyglądała uroczo.

- halo? Eijirou? - odparła dziewczyna machając mi ręką przed twarzą

- umm tak tak o co chodzi - odparłem wyrywając sie z transu

- pytam sie już 3 raz czy mógłbyś mi podać kopertę - odparła z uśmiechem

- tak tak oczywiście - odparłem szybko szukając koperty po czym podałem ją dziewczynie - prosze - odparłem

- dziękuje - odparła z ciepłym uśmiechem po zaczęła ją otwierać i było w sumie to samo co u mnie czyli hologram itp.

Po dłuższej chwili nasz dyrektor wypowiedział to słowo. Gratuluje. W tym momencie wszyscy zobaczyliśmy w oczach dziewczyny łzy, to nie były łzy smutku, wręcz przeciwnie były to łzy szczęścia, szczęścia które czuliśmy wszyscy w tym samym momencie. Kiedy hologram zniknął wszyscy podeszliśmy do dziewczyny i mocno ją przytuliliśmy.

- Jezu ale mamy uzdolnione dzieciaki - odparł tata do mamy

- Gratuluje - odparłem do dziewczyny na co ona nic nie powiedziała tylko mocno mnie przytuliła, odwzajemnił

ohayo! witam ponownie i dziękuje za to, że jesteście i motywujecie mnie do pracy.♡

Aiko~♡

514 słów

,,Step Sister" Kirishima Eijirou x (Y/N)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz