Chapter 21 (,,Wyjawienie prawdy")

32 1 0
                                    

(Pov.Mama)

Czułam jak robi mi się czarno przed oczami, nie mogłam wydusić z siebie słowa. Czułam jedynie jak mój mąż trzyma mnie mocno za ramie aby nie upadła. Zrobiło mi się słabo. Nie wiem dlaczego tak zareagowałam, normalnie to nie było by dla mnie nic dziwnego ale sama myśl o tym, że są oni rodzeństwem i robią takie rzeczy przyprawia mnie o ból głowy. 

Dudniło mi w głowie od głosu mojego syna, chciał się ze wszystkiego wytłumaczyć ale nie miałam siły żeby tego słuchać, pokazałam mu jedynie gestem dłoni aby przestał mówić po czym mój mąż wyprowadził mnie do naszej sypialni.

(Pov.Kirishima)

- mamy kłopoty - powiedziałem wplatając palce we włosy, panikowałem, kto normalny by nie panikował w takiej sytuacji. Musiałem coś zrobić żeby rodzice nie byli na nas źli.

- musimy coś zrobić - odparłem spoglądając na nią - a co chcesz niby teraz zrobić - usłyszałem za sobą, nie miałem żadnego planu ale wiedziałem, że trzeba coś zrobić - nic teraz nie zrobisz, rodzice są w szoku, jeżeli teraz do nich pójdziesz to będzie jeszcze gorzej - powiedziała po chwili. Musiałem się z nią zgodzić, mama była w opłakanym stanie a ojciec zgaduje, że nie w lepszym. Można było usłyszeć za ścianą szloch mamy. Nie chciałem, żeby czuła się tak przez nas ale tak jak powiedziała Y/N nie możemy teraz nic zrobić, musimy dać im trochę czasu.

(Pov.Y/N)

Nie wiedziałam co mam myśleć a tym bardziej co robić, wiedziałam jedynie tyle, że rodzice będą musieli zaakceptować nasze uczucia wobec siebie czy im się to podoba czy nie. Jednak musimy dać im trochę czasu na przyswojenie tej informacji, rozumiem, że nie jest im łatwo ale muszą to zrozumieć.

(Później...)

(Pov.Mama)

Po około godzinie usłyszeliśmy ciche pukanie do drzwi naszej sypialni, nie chciałam teraz nikogo widzieć ale to są nasze dzieci i nie mogę ich unikać całe życie.

- proszę - odparłam tylko zmęczonym od płakania głosem, mój mąż nadal siedział u mego boku czekając na obrót spraw. Do pomieszczenia najpierw weszła Y/N a tuż za nią Eijiro. Gdy spojrzałam na ich twarze zauważyłam strach i zakłopotanie. Zrozumiałe jest to, że się boją jednak ten moment musiał nadejść.

- możemy porozmawiać? - spytałam moja córka 

- proszę - odparłam pokazując na stolik koło łóżka, gdy wszyscy już przy nim usiedliśmy zaczęłam ja.

- o co tu chodzi - odparłam łamliwym głosem po czym zobaczyłam jak dwójka moich dzieci trzyma się ręce. 

- mamo, tato..wiem, że będzie ciężko wam to przyswoić ale ja i Y/N się kochamy, wiem, że jest to trochę dziwne patrząc na to iż jesteśmy rodzeństwem ale wydaje mi się, że jeżeli się kogoś bardzo kocha to jest się w stanie zrobić dla tej osoby wszystko - odparł mój syn spoglądając to na mnie to na męża.

- myśleliście co powiedzą ludzie? - spytał mój mąż 

- a kogo to obchodzi tato - spytał mój syn - kiedy wy się w sobie zakochaliście to tez pewnie nie obchodziło was co powiedzą o was inni, z nami jest tak samo - dodał po chwili mocniej ściskając rękę dziewczyny. Wzięłam głęboki wdech po czym wstałam i mocno ich przytuliłam.

- do momentu jak wy jesteście szczęśliwy to my z tatem również - odparłam trzęsącym się głosem. Poczułam jak moje dzieci odpowiadają na uścisk, poczułam również jak mój mąż również do nas dołącza.

- następnym razem, proszę abyście mówili nam o takich rzeczach, bez względu na wszystko zawsze będziemy was kochać - odparłam nadal ich przytulając

- my ciebie też mamo - odparli prawie że jednakowo

hejka, witam po długiej nie obecności, mam nadzieję, że rozdział się spodobał i trzymajcie się cieplutko.♡

Aiko~♡

585 słów

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 25 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

,,Step Sister" Kirishima Eijirou x (Y/N)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz