Chapter 13 (,,Wspomnienia")

115 8 6
                                    

(Pov.Y/N)

Dzień sprzątania. Nie zbyt przepadałam za takimi dniami, nie lubiłam sprzątać wtedy gdy ktoś mi kazał lub gdy musiałam sama się do tego zmuszać. Ja często muszę mieć motywacje do tego żeby posprzątać. Postanowiłam się dłużej nad sobą nie użalać i zabrać się do roboty.

   Zaczęłam sprzątać od łazienek i tak po kolei sprzątałam wszystkie pokoje. Gdy sprzątałam jedną z szaf, zauważyłam jedno dość potężne pudło które stało na samej górze. Postanowiłam się go nie czepiać, może była to rzecz której nie powinnam ruszać, jednak z drugiej strony ciekawość brała górę. Pomyślałam, że szybko zerknę i odłożę na miejsce. 

Pudło było całe zakurzone, starłam kurz z wieczka i powoli otworzyłam pudło. Okazało się, że należało ono do mamy. Poczułam jak ciekawość się powiększa więc zaczęłam grzebać w pudełku jak wygłodniały szop w śmietniku. To co tam zobaczyłam sprawiło, że moje serce zaczęło bić szybciej. 

   Na samym dnie zauważyłam nasze wspólne zdjęcia. Bardzo dużo było zdjęć ukazujących mamę gdy była młoda lub mnie gdy byłam malutka. Niestety bardzo mało również było zdjęć taty. Zdjęcia na którym była mama razem z tatem zostały zamazane, dokładniej mówiąc to twarz taty została zamazana lub jak w niektórych przypadkach postura taty została odcięta od reszty zdjęcia. Wyglądało to naprawdę tak jakby mama już na zawsze chciało zapomnieć o tacie. Postanowiłam jakoś nie interweniować w ich życie. Z ciekawością przeszłam do swoich zdjęć z dzieciństwa.

Bardzo dużą ilość zdjęć pamiętałam doskonale, jednak zdarzały się wyjątki których totalnie nie pamiętałam i wydawało mi się jakbym nigdy tego nie przeżyła. Najlepiej w pamięci utkwiły mi moje 5 urodziny. Pamiętam, że dostałam wtedy ogromnego wypchanego misia pandę. Uwielbiałam te zwierzątka, w sumie do tej pory nic sie nie zmieniło haha. 

     Gdy tak z maślanymi oczami przeglądałam zdjęcia uśmiechniętej siebie z przed paru lat nagle natrafiłam na zdjęcie które sprawiło, że moje oczy zrobiły się lekko mokre. Mianowicie na zdjęciu była cała nasza trójka gdy świętowaliśmy urodziny mamy. Wszyscy byli uśmiechnięci, wszyscy byli szczęśliwi, więc....co poszło nie tak? Dlaczego teraz mama kocha kogoś innego a tata kogoś innego. Dlaczego nie może być tak jak kiedyś? Dlaczego nie możemy codziennie jeść razem posiłku przy stole z uśmiechem. Co sie stało?

Z  moich przemyśleń wyrwał mnie dotyk na ramieniu, był to mój przyszywany ojciec. Spojrzał na mnie oczami które wyrażały współczucie. Wytarłam szybko łzy z policzków po czym usłyszałam jego miły głos.

- wiem, że jest ciężko i wiem, że możesz nie uważać mnie za swojego ojca, w porządku nie mam ci tego za złe - odparł z uśmiechem nadal trzymając mnie za ramie

- nie, ja....uważam cię za mojego ojca - odparłam z lekkim uśmiechem na co mężczyzna odparł również uśmiechem po czym mocno mnie przytulił. Byliśmy w tej pozycji przez dość długi moment kiedy w końcu postanowiłam posprzątać zdjęcia.

- dziękuje, że mogę na ciebie liczyć...tato - odparłam z uśmiechem po czym przytuliłam go ostatni raz i poszłam na górę z uśmiechem. Jednak gdy przypomniałam sobie, że została jeszcze góra do posprzątania uśmiech szybko zszedł mi z twarzy. 


heej, witam po dość dłuuugiej przerwie, chce od razu przeprosić, że nie było rozdziału ale po prostu nie miała jak ich pisać i na czym. Jednak wydaje mi sie, że teraz będzie okej. Mam nadzieje, że rozdział się podobał i zachęcam do zostawienia obs, gwiazdki i kom ponieważ to bardzo motywuje. See you guys. Byee. Be safe.

Aiko~♡

556słów

,,Step Sister" Kirishima Eijirou x (Y/N)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz