Chcę zaznaczyć że rajdowiec może mieć przedstawiciela lub przedstawicielkę-autorka
[George]
Wilbur czyli Szef wyścigów. Nietylko jest moim szefem ale także jednym z przyjaciół.
- Dobrze wyglada na to że wszystko omówiliśmy. Za dwa dni będą wasze auta, więc umówiliśmy się z innymi rajdowcami na sobotę. Godzinę jeszcze nie omówiliśmy. Powiedział spokojnie Wilbur.
- Jak to nie znasz godziny ?
Powiedział Sapnap który co jakiś czas zerkał na Karla, a Karl kiedy Sapnap nie patrzył to on na niego zerkał. Późnej muszę o wszystko wypytać Karla. Ponieważ Wilbur chcę żebyśmy się lepiej można liczyć więc mamy spędzić czas razem. Ja i Dream. Tylko my. To jest piękne.- Tak to. Nie mamy potwierdzonej informacji kiedy policja chcę zrobić patrol ulic na której będziecie się ścigać. To nie jest takie łatwe jak myślisz. Ty myślisz że załatwienie tego wszystkiego jest takie łatwe jednak kurwa się mylisz i żeby to wszystko ogarnąć trzeba przynajmniej dwóch dni.
- Przepraszam, nie chciałem ciebie urazić. Powiedział lekko speszony Sapnap. Jednak Karl lekko zachihotał na słowa Sapnapa. A ja w tym czasie patrzyłem na Dreama, jest naprawdę przystojny.
- Spoko, ale następnym razem zważaj na słowa, skoro nie wiesz jak zorganizować wyścig.
- Dobra. To teraz macie czas wolny.
-Tylko pamiętajcie o jednym, jardowiec nie może mieć większych relacji z przedstawicielem.To mnie zatkało. Siedziałem w tym tyle lat a o tym nie wiedziałem. Oj nie, ja to załatwię. Pogadam z Wilburem. Żeby nie było, nigdy nie miałem romansu z żadnym moim rajdowcem.
- Tak, tak pamiętamy, macie podobne zasady jak na Florydzie.
- Dobra ja spadam. Tylko pamietajc-
Wilbur nie dokończył bo Dream mu przerwał.-Tak pamiętamy że nie możemy być razem. Ile razy jeszcze to powtórzysz?
- Ehh, muszę wam to przypomnieć.
- Po co ? Nawet jak któreś z nas byłoby razem, to dziecka mieć nie będziemy wiec no. Jak widać Sapnap chcę się popisać przed Karlem. Musze mu powiedzieć że on woli chłopaków którzy są mili i nie pyskują ale umieją zdobyć dominację.
- Dobra, pierdole to. Muszę zapalić.
Po tych słowach Wilbur wyszedł z pomieszczenia mówiąc wszystkim "Nara". Wszyscy zaśmiali się na jego wcześniejsze słowa.- Dobra, to ja może zabiorę cie po mieście i zobaczysz niektóre fajne miejsca. Powiedział Karl uśmiechając się na to że spędzi sam na sam czas z Sapnapem.
- Okej. To paa.
I wyszli a ja z Dreamem patrzyliśmy na siebie, uśmiechają się.- To może opowiec mi coś sobie.
- Umm, okej ale wyjdźmy może na spacer? Zabiorę cie w pewne miejsce.
-Okej.
CZYTASZ
Mój ulubiony wyścig [ dnf ]
RomansaClay przezwisko Dream I Nick przezwisko Sapnap . George przezwisko laska . Clay i Nick to przyjaciele którzy przeprowadzają się do Wielkiej Brytanii, gdzie co kilka dni panują wyścigi nocne, w którym postanawiają wziąść udział, jednak jest tam Georg...