- Roy! Nareszcie jesteś - ( T / I ) z uśmiechem przywitała Japończyka.
- Mhm - odburknął pod nosem przechodząc obok niej obojętnie.
- Wszystko w porządku? - rzuciła za nim, ale nie odpowiedział.
- Może wstał dziś lewą nogą albo jest zmęczony podróżą - Naoki położył rękę na ramieniu zmartwionej dziewczyny.
- Oby - odetchnęła zmartwiona.
~
Kobayashi wygrywa piątkowe kwalifikacje, widać uśmiech na jego twarzy, jest zdecydowanie zadowolony. ( T / I ) postanawia pogratulować Japończykowi i kiedy pod skocznią nieco się uspokaja podchodzi do niego.
- Gratuluje - powiedziała cicho.
Ryoyu tylko zerknął na dziewczynę i nie powiedział ani słowa.
- Coś się stało? Jesteś na mnie zły?
- Powinnaś wiedzieć o co chodzi - powiedział obojętnie.
- Nie rozumiem.
- Kiedy się z nim pogodziłaś?
- Z kim?
- Z Domenem... Powiedzieli mi o tym, że się z nim całowałaś.
- Co? Kto ci tak powiedział? To nie była prawda on...
- Nie ważne - przerwał jej odchodząc.
~
Naoki zapukał do drzwi pokoju ( T / I ), dziewczyna po chwili mu otworzyła i bardzo się zmartwił widząc jej twarz całą we łzach.
- Co się dzieje? - powiedział wchodząc i zamykając za sobą drzwi.
- Ktoś mu powiedział, że całowałam się z Domenem i wróciłam do niego... Ale to on wtedy mnie pocałował i ja go odepchnęłam.
- Kto mu tak powiedział? - zapytał obejmując dziewczynę lekko ramieniem.
- Nie wiem...
- Oj nie przejmuj się może spróbuje z nim pogadać, mnie może posłucha i uwierzy - potarł jej plecy.
- Zrobisz to? - zapytała z nadzieją w głosie.
- Jasne, to żaden kłopot - uśmiechnął się.
- Dziękuje ci - przytuliła go lekko.
~
- I jak tam? - zapytał Naoki na następny dzień, kiedy zauważył ( T / I ) pod skocznią.
- Dziwnie się czuje - powiedziała, a po niej było widać, że jest coś nie tak.
- Próbowałem z nim gadać, ale mnie nie słucha, dowiedziałem się tylko, że ma te wiadomość od któregoś ze Słoweńców.
- Cholera - powiedziała pod nosem.
- Może być ciężko skoro nie słucha nawet mnie. Spróbuj nie przejmować się tym tak na razie.
- Będzie ciężko, ale spróbuje.
~
Kolejny dzień i Ryoyu dalej nie odzywał się do dziewczyny, ( T / I ) miała już dość tego, czuła się winna. Postanowiła iść do jakiegoś pobliskiego baru, aby się odstresować i czegoś napić, ale nie za dużo. Jednak nie był to za dobry pomysł.
Obudziła się rano w pokoju hotelowym, tylko w nie swoim. Odwróciła się w łóżku i zobaczyła tam Domena. Wystraszyła się bardzo " co ja zrobiłam? teraz będę w bagnie" myślała szybko i cicho ubierając się, tak aby nie obudzić Słoweńca i uniknąć na razie niezręcznej sytuacji.
Udało jej się z sukcesem wyjść i skierowała się od raz do pokoju Nakamury, nie wiedziała co ma zrobić, bolała ją głowa i ciężko jej się myślało.
- ( T / I )? Co ty tu robisz? - Japończyk wpuścił ją do środka.
- Co ja mam robić?
- Co się stało?
- Poszłam do tego baru co jest nie daleko hotelu i wypiłam trochę po czym nie pamiętam nic... Obudziłam się w łóżku obok tego pierdolonego Prevca.
- No powiem ci, że nieźle odpaliłaś - zachichotał.
- Weź, będę miała przewalone, jak Domen to wygada na pół świata.
- No, tylko musisz z nim pogadać, jak to się stało i co się stało.
- Ehh - dziewczyna chwyciła się za głowę.
~
( T / I ) zapukała do drzwi, w których za raz pojawił się Słoweniec.
- Słuchaj Domen, chce od ciebie usłyszeć co stało się w nocy... - weszli razem do środka i dziewczyna siadła na krześle, a Domen na łóżku.
- Byłaś bardzo upita, przyszłaś gdzieś przed północą do mnie i zaczęłaś mnie obrażać za to, że cię pocałowałem ostatnio i Kobayashi się o tym dowiedział. A potem mnie pocałowałaś... No i dalej nie opowiem co było, ale wiesz - powiedział spokojnie, ale obojętnie.
- Będziesz teraz używał tego jako szantaż względem mnie?
- Hm, pewnie tak.
- Błagam cię co mogę zrobić, żebyś tylko nie mówił o tym nikomu?
- Pomyślmy... - chwile się zastanawiał - Na następnym konkursie będziesz stała pod skocznią z flagą Słowenii - uśmiechnął się przebiegle.
- Zgoda... ale obiecujesz, że nie powiesz o dzisiejszej nocy nikomu.
- Zgoda.
CZYTASZ
Just Stay With Me | Ryoyu Kobayashi
Historia CortaPrzeżyj swoją przygodę z japońskim skoczkiem narciarskim.