POV ALEX
dziewczyna_z.marzeniami
Odwróć się :*
**
Czytałem wiadomość od dziewczyny kilka razy po czym spojrzałem na moich znajomych którzy stali patrząc się na mnie, a raczej za mnie..
Odwróciłem się i spojrzałem się na śliczną brunetkę, która stała uśmiechając się zadziornie ale zarazem i nerwowo
-Dzień dobry wielkoludzie- powiedziała poprawiając kosmyk włosów który opadł jej na twarz
Ona jest piękna..
-Nie wierzę że to naprawdę ty- przytuliłem mocno dziewczynę która stała dość spięta więc od razu ją puściłem- Przepraszam.. Powinienem się spytać pierw czy mogę cię przytulić..- podrapałem się nerwowo po głowie
-Nie przepraszaj- zaśmiała się patrząc się w moje oczy
-Poczekaj chwilkę- powiedziałem cicho i odwróciłem się do kumpli zamieniając z nimi kilka zdań po czym się pożegnałem z nimi i wróciłem wzrokiem do brunetki po czym ją przytuliłem ponownie- jak to się stało że się tu znalazłaś?
-Rodzice wpadli na pomysł, że nas tu przywiozą- spojrzała się na mnie od dołu co uroczo wyglądało, a nawet bardzo
-A gdzie zgubiłaś rodziców i brata?- złapałem dziewczynę za rękę i zaprowadziłem ją na fontannę
-Poszli po jakieś zabawki i pamiątki- wzruszyła ramionami- Tak więc przez jakieś dobre 30 minut mam wolne od nich
Nie odpowiedziałem nic tylko cały czas patrzyłem się na dziewczynę. Jej brązowe włosy opadały wzdłuż jej twarzy z czego jeden kosmyk nachodził jej na oko.
Miała piękne oczy..
-O co chodzi? Mam coś na twarzy?
-Nie, nie o to chodzi- uśmiechnąłem się nerwowo, rozumiejąc że cały czas się gapiłem na dziewczynę
-A o co?- spojrzała się na mnie a ja zgarnąłem kosmyk włosów z jej twarzy
-Piękna jesteś- powiedziałem cicho uśmiechając się delikatnie- Piękniejsza niż sobie wyobrażałem
Na twarzy dziewczyny pojawił się rumieniec, przez co wyglądała strasznie uroczo
-Przesadzasz- wzruszyła ramionami
-Anastazjo, ja nigdy nie przesadzam. Jestem człowiekiem szczerym aż do bólu- zaśmiałem się
-Ana! Weź tego swojego brata bo z nim nie wytrzymam- brunetka spojrzała się na kobietę w luźnej błękitnej sukience której blond włosy spięte były w koka a za rękę prowadziła blondyna o zielonych dużych oczach takich jak dziewczyna
-O co chodzi mamo?- brunetka wstała z fontanny i wzięła na ręce chłopca który wtulił się w nią śmiejąc się
-Tam było tyle zabawek- powiedział ucieszony chłopczyk łapiąc zielonooką za ramiona- tata kupił mi samolot, który robi ziuuu
-Biegał po każdym sklepie do którego zaszliśmy-kobieta poprawiła okulary przeciwsłoneczne i kontynuowała- to dziecko ma chyba ADHD
-Każde dziecko w jego wieku ma tyle energii mamo
-Ty jakoś tyle nie miałaś, wolałaś spać lub bym ci książeczki czytała
-Ja od zawsze byłam leniem i to się nie zmieni- poczochrała chłopca po głowie i postawiła go spowrotem na ziemi
Też bym chciał by mnie tak poczochrała po włosach jak jego..
Ujrzałem jak jej wzrok powędrował na mnie więc puściłem jej oczko powstrzymując śmiech
-A ten młodzieniec kim jest? Bo chyba przerwałam wam rozmowę- zdjęła okulary przyglądając się nam
-Poznaliśmy się przez instagrama i konta z cytatami. Zaprzyjaźniliśmy się i..- podrapała się po karku- dlatego taka była moja reakcja gdy zobaczyłam, że jedziemy do Olsztyna
-To wszystko wyjaśnia, Iza jestem- wyciągnęła dłoń w moją stronę. Uśmiechnąłem się i wstałem uciskając lekko jej dłoń
-Miło mi Panią poznać. Alex jestem- spojrzałem się w oczy kobiety które były szare i się uśmiechnąłem
-Tataa!- blondyn podbiegł do bruneta który miał miej więcej 190 wzrostu oraz lekki zarost. Teraz już wiem do kogo jest ona podobna
-To ja może nie będę już państwu przeszkadzał i pójdę już- powiedziałem drapiąc się po karku nerwowo. Nie chciałem im przeszkadzać w rodzinnym wyjeździe
-Nie przeszkadzasz, chętnie cię bardziej poznam i pewnie Ana też chciała by spędzić z tobą trochę czasu skoro pierwszy raz się widzicie. Zresztą przez swój charakter nie ma zbyt dużo znajomych
-Mamo!
-Mówię jak jest
-A mnie co takiego ominęło? Kim jest ten chłopak?- ojciec dziewczyny przyglądał mi się uważnie trzymając chłopca na baranach
-Jestem Alex i przyjaźnię się z Aną- podałem mężczyźnie rękę którą uścisnął
-Leon- mężczyzna uścisnął moją dłoń uśmiechając się
-Głodny jestem-po jakiś 10 minutach rozmowy blondyn odezwał się pokazując na brzuch. Co jak co był on strasznie uroczy
-Idziemy do maka- kobieta złapała chłopca za rękę. Zaśmiałem się widząc reakcje dziewczyny która na zdanie "idziemy do maka" od razu podniosła się z fontanny
-To ja może już pójdę, nie będę przeszkadzał- również wstałem przyglądając się jeszcze raz dziewczynie
-Możesz iść z nami, nie będzie nam to przeszkadzać
-Naprawdę dziękuję Pani, ale nie trzeba, nawet nie mam przy sobie pieniędzy
-Zjesz na nasz koszt
W trakcie drogi usłyszałem ciche zdanie dziewczyny, które było do mnie skierowane
-Coś czuję, że starasz się uciec- spojrzała się na mnie kątem oka
CZYTASZ
Your message
RomanceJedna wiadomość.. konta z cytatami na Instagramie.. nowa znajomość a może i miłość?