Położyła się spowrotem, a ja dalej stałem przyglądając się jej
-I co tak stoisz jak głupi? Siadaj
-A co jak wolę stać?
-To mało mnie interesuje, siadaj no
Zaśmiałem się cicho słysząc jej ton po czym usiadłam na brzegu łóżka, a ta położyła głowę na moje kolana.
Nie spodziewałem się że tak zrobi, ale nie zaprzeczę.. podoba mi się to
Położyłem rękę na głowę dziewczyny głaszcząc po głowie i bawiąc się jej włosami
Są tak przyjemne w dotyku..
-Chce coś słodkiego- usłyszałam po chwili jej głos
Otworzyłem oczy przenosząc wzrok na nią. Przyglądała się mi uważnie uśmiechając się lekko
-Mówisz i masz księżniczko- podniosłem z podłogi torbę ze słodyczami i położyłem przy niej
-Ty chyba sobie żartujesz?
-Nie, czemu miał bym niby żartować sobie? Kupiłem je po drodze do hotelu
-Głupi- usiadła powoli na łóżku opierając się o ścianę- oddam ci pieniądze, podaj mi moją torebkę
-Nie podam ci jej. Nie chce byś mi oddawała jakiekolwiek pieniądze
-Czemu niby?
-Wczoraj twoi rodzice zapłacili za moje zamówienie, więc dziś kupiłem coś tobie
-Naprawdę nie musiałeś
-Ale chciałem, a teraz jedz- wyjęła z torby paczkę kwaśnych żelek
-Moje ulubione- uśmiechnęła się
-Wiem, mówiłaś mi, tak samo jak mówiłaś że nie możesz jeść rzeczy z orzechami bo masz uczulenie
-Dużo rzeczy o mnie pamiętasz
-Pamiętam o wszystkim co mi mówiłaś księżniczko- spojrzałem się na dziewczynę z uśmiechem
-Urocze to- wyjęła z paczki żelka i przystawiła mi go do ust- am
Spędziłem z dziewczyną cały dzień leżąc przytuleni do siebie, zajadając się słodyczami i oglądając filmy. Naprawdę dziewczyna była wspaniała i czas z nią spędzony minął strasznie szybko. Aż za szybko.
-Halo?- odebrałem telefon drapiąc dziewczynę, która leżała na boku wtulona we mnie po plecach
-Gdzie jesteś?- usłyszałem głos ojca w telefonie
-Z Aną, a co?
-Jest już po 19, o której zamierzasz wrócić?- spojrzałem na zegar stojący pod telewizorem i zdziwiłem się widząc godzinę 19:25
-Zaraz będę się zbierał do domu- rozłączyłem się i spojrzałem na dziewczynę- Księżniczko?
-Co jest?- zerknęła na mnie, mówiąc śpiącym głosem
-Muszę się zbierać już do domu- powiedziałem cicho i wstałem z łóżka powoli wyplątując się z jej objęcia- obiecuję, że jutro przyjdę- złożyłem delikatny pocałunek na jej czole, kładąc jej głowę na poduszce i przykrywając kołdrą
Wyszedłem z pokoju zamykając po cichu drzwi i zapukałem do drzwi pokoju jej rodziców który jest obok
-I jak tam z nią?- jej ojciec zadał pytanie gdy wszedłem do środka
-Wzięła leki gdy jej przyniosłem, kupiłem jej przy okazji po drodze trochę słodyczy
-Ile zapłaciłeś? Oddam ci pieniądze
CZYTASZ
Your message
RomanceJedna wiadomość.. konta z cytatami na Instagramie.. nowa znajomość a może i miłość?