Rozdział 5

41 1 0
                                    

06:46 rano, Sobota, 6 grudnia 2014 r.

Podczas tego śnieżnego poranka, pani Aki usmażyła jajka w pomidorach i chili w kuchni na patelni, po usmażeniu przeniosła to na talerz i pokroiła je na cztery części nożem okrągłym do pizzy, potem udekorowała przy stole sztućce, talerze, soki pomarańczowe w czterech szklankach, a w samym środku wszystkiego są pokrojone smażone jaja w pomidorach i chili.

- Dzień dobry, mamo! - małe dziecko krzyczy z podniesioną ręką w trakcie spaceru po schodach ze starszym bratem i młodą dziewczyną.

- Dzień dobry, skarbie! Śniadanie już gotowe! Usiądźcie na krześle. - powiedziała w bardzo dobrym humorze, a mały chłopiec już usiadł na krześle i patrzy na trójkę.

- Jak zwykle pełna energii. Dzisiaj jaja w pomidorach i chili? Huh? Mamo, ty już kupiłaś jaja? - zapytał kruczowłosy swojej mamy.

- Tak, synu. Nie było jaj w lodówce, więc poszłam kupić wcześniej. Dzisiaj zimno, dlatego zrobiłam śniadanie na ciepło dla naszej czwórki, bo i tak miałam na to ochotę. W życiu bym nie pozwoliła by moje biedni synowie złapali gorączkę, szczególnie nasza urocza Yona-chan. 

- He he he...*kropla potu* - dwójka śmiała się trochę, kruczowłosy i rudowłosa obok niego na stojąco za jaja, które wczoraj z ich winy się stłukli, ale nie skomentowali tego, a blondwłosy chłopiec też tak zareagował i to z powodu jej troski o zdrowie.

Dziewczyna odwróciła się w lewą stronę i spojrzała na obce śniadanie z ciekawością, czarnowłosy to zauważył i przejął inicjatywę kładąc swoją lewą rękę na jej lewe ramię.

- Yona i Hiro są głodni. Porozmawiajmy przy stole, mamo. - powiedział swojej mamie prosto w oczy, a rudowłosa się zarumieniła nieśmiało w dół, ale potem spojrzała na jego stoicką twarz.

- *klaska raz* Och, racja. Ale ze mnie gapa, ustygnie śniadanie jak tak dalej będziemy pociągać. Pomódlmy się przed posiłkiem. - powiedziała i odwróciła się w stronę swojej miejsca przy stole. 

Rudowłosa spojrzała na panią jak idzie na swoje miejsce, a potem odwróciła swoją twarz w stronę kruczowłosego, złapał z nią kontakt wzrokowy i również się nieśmiało zarumienił. Zabrał od niej swoją rękę z jej ramienia i splątał swoją rękę z jej.

- Chodźmy, Yona. - powiedział zawstydzony nie spoglądając na nią i szedł przed siebie na miejsce dla niej obok jego mamy.

- *Puszcza rękę* Proszę usiąść, Yona. - powiedział odsuwając dla niej krzesło, a ona za to podziękowała mu i usiadła, a on jej pomógł przesunąć się w przód i poszedł usiąść na swoje miejsce obok młodszego brata. 

- Och, jaka młodość~. - powiedzieli pani Aki i jego młodszy brat chichocząc z uciechy i pani żałowała, że nie mogła nagrać tego momentu na kamerze. Tamta dwójka to słyszała, bo byli obok nich blisko i mocniej się zarumienili.

- Z-zamknijcie się, proszę, mamo, Hiro. To tylko mała pomoc. Itadakimasu. *rumieniec tsundere* - powiedział nieśmiało i na koniec złożył oba ręce życząc dobrego posiłku, rudowłosa również dołączyła nieśmiało, nie wiedziała jak się je sztućcami i dlatego obserwowała Yuki'ego i potem wcinała, a tamta dwójka nadal chichocząc na dwójkę niewinnych gołąbków obok nich, też życzyli smacznego i zabrali się za śniadanie.

- Pyszne~ Naprawdę pyszne~  - krzyknęła z ekscytacji, smak jej się rozpływa w ustach ze szczęścia i znalazła się w chmurkach.

- Prawda? Mama najpyszniejsze potrawy gotuje! Jaja w pomidorach i chili to moje ulubione!  - mały blondwłosy również dołączył do konwersacji z ekscytacją chwaląc się kulinarnymi umiejętnościami mamy.

Akatsuki no YonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz