♡︎7♡︎

92 7 2
                                    

Więc jak już mówiłam poszłam poszukać w szafie ubrań dla mojego ziomeczka😎🤘 w szafie były tylko takie szare luźne krótkie szorty takie dresowe i bluzka taka zwykła biała a i tak wogule to chciałabym wam opowiedzieć o tej mojej histori z tym chłopakiem moim byłym (odrazu tylko mówię że ta historia to będzie praktycznie cały rozdział ale będzie warto przeczytać ponieważ później będzie najprawdopodobniej dużo wzmianek o tym) więc zaczynam opowiem wam to od momentu poznania od zerwania:

Było to jakieś 4 lata temu (jak coś tak teraz mniejwięcej 19 jescze nie mniała urodzin) spotkałam się z nim na boisku do kosza kiedyś trenowałam ale już nie spytał się mnie czy może zagrać zemną takie 1 na 1 pewnie rozumiecie i była to bardzo wyrównana walka wieć była on również męczonca graliśmy chyba wieczność trwało to tak długo że nwm przynajmniej dla mnie ponieważ bałam się o przegraną a jak większość osób wie to jak chłopak wygra a dziewczyna przegra to jest coś w stylu że chłopak jest najleprzy bo pokonał dziewczynę a dziewczyna słaba bo przegrała z chłopakiem a jak dziewczyna wygra a chłopak przegra to jest tak że dla dziewczyny jest to tylko tyle że wygrała a dla chłopaka to jest coś takiego że wszyscy ale to WSZYSCY jego koledzy są na ciebie źli za "upokożenie" ich przyjaciela ale to teraz nie o tym więc wracając do tego co mówiłam wcześniej  bałam się przegranej ale wygranej też ale było mi też słabo myślałam że zaraz zemdleje bo nic nie jadłam cały dzień a w tedy chyba była jakaś 16 coś więc to trochę słabo a zwłaszcza dla tego że ja wtedy mniałam fazę na wczesne wstawanie czyli tak o 6/7/8 mniej więcej w tych godzinach to nie ma się co dziwić i pamiętam to jak dziś że próbowałam zabrać chłopakowi piłe i tak o z dupy zemdlałam niestety teraz będzie że jestem atencjuszką ale nie spojleruje pamiętam że jak się obudziłam to byłam w białej sali czy Ci ludzie są nienormalni przecież tylko zemdlałam wystarczyło by mnie tylko przenieść na trybuny i poczekać aż wstanę ale ci to chyba jacyś chisterycy że aż do szpitala jechać ale może zrobiłam sobie coś w głowę bo mnie bolała i to bardzo a jak wstałam to jeszcze bardziej i właśnie w tym momencie pielęgniarka wparował do sali a ja się jej spytałam że to że zemdlałam to od razu taki problem że trzeba jechać do szpitala no bo chyba nie nwm nie znam się a ona mi powiedziałam że dostałam ataku mózgu zaraz to ja go mam?! A teraz tak na prawdę bo to opoważna historia powiedziała że udeżyłsm głową o gumę? (wiecie to take coś co jest na boiskach ale jak ja się na tym wypeprzyłam to to naprawdę boli więc proszę uważać bo myślałam że umarłam i to tak naprawdę) ale nie mam jakiś poważnych urazów więc mogę już wyjść (jak coś to ja idk jak jest to w szpitalach bo byłam ta ostatni raz z mojej przyczyna jak jakieś 3 lata miałam więc bicz plis) więc wyszłam i w poczekalni spotkałam tego chłopa z którym grałam i on się mnie spytał czy wszystko dobrze jak to bym była ja teraz to bym powiedziała uwaga cytuje "nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz" i było by po sprawie ale ja mu powiedziałam że wszystko ok i że dobrze się czuje tylko trochę głowa mnie boli jaka ja wtedy kulturalna byłam o cholibka teraz to ja nawet do nieznajomych taka jeste a on odpowiedział że mnie do domu odprowadzi ale było po nim widać że się bardzo stresuje powiedziałam że przyjmuje propazycje i że niema się czym stresować a ten się trochę zaczerwienił tak ja to pamiętam jak dziś i pamiętać o tym czytając to jakże opowiadanie (to bardzo nie w moim stylu ale coś zemną nie tak jak trzeba) a ja się uśmiechnęłam i cicho zaśmiałam natomiast on się tak nerwowo uśmiechnoł na co się bardziej zaśmiałam po krótkiej chwili on też się zaczęłam śmiać i  w tym o momęcie spytałam się go jak ma na imię bo ja y/n on odpowiedział że Luke po tym chłopaka się uśmiechnoł tak jak gdyby kamień u z serca spadł widać że jakiś taki nieśmiały jest cóż jak widać to ja będę musiała zrobić pierwsze kroki i nie w tym sęsie że się spytać czy zostanie moim chłopakiem (boże jedyny już ponad 700 słów😲) tylko się przedstawić itp. wiecie takie podstawowe rzeczy jak się z kimś poznajesz może być ciekawe a wiec Luke odprowadził mnie do domu niepamiętam dużo z naszej wycieczki więc sorry ale pamiętam to że już przy moim domu spytał się o mój numer więc mu go podałam teraz już wiecie co bym powiedziała (oh tak ja wiem "nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz" tak na sto pro) i pewnie wtedy była już po 22 więc poszłam spać albo się zmęczyłam nwm wkońcu ten dzień byłby dla mnie męczoncy tak jak teraz sobie myślę dobra ale rano obudziłam mnie wiadomość co ja tym  ludzią zrobiłam nigdy ich nie obudziłam wiadomością ani tym że dzwonie a oni tak się odwdzięczają dobra mniejsza o to wtedy późno wstałam bo pamiętam jak dziś że się zdziwiłam ale zobaczyłam wiadomość  od nieznaneog numeru tak to od ten gostek powyżej yhym napisał mi że to on Luke i czy chciała bym się spotkać w parku ********* o 15 powiedziałam że tak wiec pobiegłam do łazienki i zaczęłam się szykować tutaj już nie opowiadam bo szykowanie się jak szykowanie  wiec nie trzeba yhym i już tak pewnie przy 15 poszłam do parku i tam spotkałam Luke pomachaliśmy do siebie z daleka a po tym on do mnie podbiegł (i właśnie w tym momencie nwm co dalej pisać a hój tak musiałam) przywitał się ze mną ale to chyba oczywiste i tak spotykaliśmy się prawie cały czas przez 4 miesiące aż do tego momentu Luke spytał się mnie czy zostane jego dziewczyną zgodziłam się ale jakiś tydzień poźnie dostałam wiadomość od jakiejś laski na insta żebym zostawiła jej chłopaka w spokoju to ja zrobiłam screana i wysłałam Lukowi żeby mi to wytłumaczył to on ki powiedział że to jego "ex" i że z nią porozmawia bo pewnie jest zazdrosna  napisałam tylko takie yhym ale nie takie yhym😄 tylko takie yhym😒 i jeszcze więcej do niego nie pisałam ale to nie koniec po jakiś 3 miesiącach zobaczyłam go całującego się z jakąś laską w parku to do niego podeszłam powiedziałam że zrywam i welnełam go z całej siły w łeb i jeszcze trochę zwyzywałam jakim jest debilem i wróciłam do domu płacząc pamiętam też że chyba z tydzień mnie przepraszam i pukał do domu przynosił kwiaty itp. ale ja mu njewybaczyłam taka już jestem ja tak łatwo nie wybaczam ale zostały mi jakieś jego ubrania bo niedalam mu nawet do domu wejść no i tak w skrócie zdradził mnie
_________________________________________

Pisałam to wczoraj w nocy dzisiaj z rana i na religi nie mogłam na niej wytrzymać jak coś

Każdy kto chodzi na halloween to satanista~ moja katechedka

| 𝐙𝐚𝐮𝐟𝐚𝐣 𝐦𝐢 | Dream x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz