i co teraz (Herwin)

co robić?

(19 grudnia poniedziałek)

Pov Heidi
Siedziałam z samej na BS. Summer obsługiwała klientów, a ja pisałam z Sasem. Siedzieliśmy tak dobrze pół godziny aż wybiła 15.00. Na BS wbił Erwin troszkę z nami posiedział. Oparłam się o blat kuchenny i pisałam. Erwin też się oparł i patrzył z kim piszę. Gdy dowiedział się że jakiś policjant do mnie zarywa się wkurzył.

E: a z kim ty tak piszesz?
Su: z policjantem Erwin!
H: Erwin spokojnie to tylko kolega.
Su: nie prawda ona wczoraj z nim była na przejażdżkę!
H: Summer nie pomagasz.
Su: wiem
E: ok. Czy o 17 masz czas?
H:tak mam.a co?
E: ok to czekaj na wiadomość.

Po tych słowach wyszedł. Wtedy mi się przypomniało że się umiałam z Sasem na spodkanie. Postanowiłam że idę z Erwinem a z Sasem się umówię kiedy indziej.

--------skip time---------

Dostałam od Erwina wiadomości że mam ubrać suknie ze ślubu sana. Więc ubrałam ją, byłam już prawie gotowa gdy dostałam wiadomość:

,,Przed apartami czeka limuzyna zapraszam do niej :3"

Po tej wiadomości odrazu ruszyłam w stronę drzwi. Jechałam windą i myślałam czy wszystko wzięłam. Windą się zatrzymała i ruszyłam w stronę limuzyny. Przy niej stał carbo elegancki i wystrojony.

C: witam panią Heidi pański chłopak kazał mi po panią przyjechać.
H:o...chłopak.. ok to jedźmy.

Jechaliśmy w stronę jakiejś willi. Była piękna duża i było pełno obsługi. Gdy weszłam do środka zobaczyłam Erwina z winem. Podszedł do mnie i mnie przytulił

E: witam najładniejszą dziewczynę świata, która jest moją dziewczyną.
H:ty to sam zaplanowałaś?
E: tak.. nie widać?
H: właśnie bardzo widać.
E: zapraszam do stołu.

Wziął mnie za rękę i przyciągną. Wysunął krzesło a jak usiadłam je przysunął.

H: czemu to zaplanowałeś przecież od tygodnia jesteś ciągle zajęty ?
E:bo cię kocham i niechce żebyś była z tym policjantem.
H: ooo ktoś jest zazdrosny.
E: nie jestem, ale jak tylko się do ciebie zbliży to mu walnę kulkę w łeb.
H: czemu odrazu tak agresywnie?
E:bo mi ciebie zabiera. I mam pytanie jak się nazywa.
H: nazywa się Sas.
E: sus?
H:nie sus tylko Sas
E: ok czyli sus.
H: nie denerwuj mnie..

Gadaliśmy tak z dwie godziny około 18 mnie odwiózł na mieszkanie. Zmęczona i trochę pijana poszłam spać...
(Podobało się?)❤️