SMS
Szefowa:Macie ją?###: tak, przesyłka w drodze.
Szefowa: a jej koleżanka?
###: nie ona na imprezie i nic nie wiem.
Szefowa: ok czekam.
Powoli zaczęłam się przebudzać. Było ciemno, z czego co poczułam byłam związana. Próbowałam coś zobaczyć ale to było na próżno. Zobaczyłam że drzwi się otwierają i włączono światło. Moim oczom ukazała się...
Pov Summer
W oczekiwaniu na Heidi kupiłam kolejnego drinka. Mijały minuty a jej wciąż nie było. A widziałam że muszę ją zabrać w docelowe miejsce. Obiecałam to Erwinowi. Po kolejnych pięciu minutach poszłam do łazienki. Jedyne co znalazłam to proszek usypiający. Pobiegłam na parkiet lecz tam jej nie było. Wyszłam odrazu z klubu zobaczyć czy ktoś jej nie zabiera do siebie. Ale i tam jej nie było. Niewiedziałam co robić. Byłam załamana. Dziś była dla niej zaplanowana niespodzianka przez siwego. Wyjęłam telefon i zobaczyłam SMS od siwego chuja.
SMS
Siwy : Wszystko gotowe czekamy tylko na was :)
Wiedziałam że jak mu to napiszę to się załamie. Planował to już tak długo. A moim zdaniem było tylko ją zająć i przypilnować. Myślałam jak to zrobić by nic nie zepsuć. Wpadła mi do głowy pewna myśl by napisać do Kuia.
On o niczym nie widział. Nie wiedział co Siwy planuje. Jedyne co wiedział że
Siwego i Heidi coś łączy ale co? dokładnie nie wie.K: halo?
S: kui bo twoja córka mi z imprezy znikła i myślę że ją ktoś porwał.
K:co? Ok to na zakon kod 8 obowiązkowo wszyscy.
S: ok.Wiedziałam że siwy mnie zabiję za to że ją porwali..
Pov Erwin
Wszystko było gotowe. Jedynie czekałem na dziewczyny. Był cały zakszot. Było pięknie chciałem zrobić to w tym miejscu gdzie mieliśmy pierwsze randkę. Nad klifem. Siedząc i czekając. Przyszedł mi SMS jak i do wszystkich. Był on od Kuia.
SMS
K: Kod 8 wszyscy obowiązkowo.
E: okI cały plan regał w gruzach. Zapakowaliśmy się wszyscy do fur i ruszyliśmy na zakon. Nikt nie wiedział dlaczego Kod 8. Może to spadiniarze dziś atakowali BS lub na psy trzeba zrobić wjazd. Byliśmy na miejscu. Zobaczyłem Summer i Kuia a Heidi? Gdzie ona jest? Może chodzi o nią?
K: nareszcie jesteście. Ile można?
C: o co chodzi chińczyk?
K: no Summer opowiadaj.
S: więc tak. Poszliśmy z Heidi do nowego klubu w mieście. Bawiliśmy się dobrze. Do momentu gdy Heidi nie poszłam do toalety. Minęło pięć minut potem dziesięć i piętnaście. Zaniepokoiło mnie to i poszłam do łazienki. I zobaczyłam proszek usypiający na podłodze. Odrazu pobiegłam na parkiet a potem na zewnątrz lecz jej nie było. Przepraszam Erwin... Miałam jej pilnować i zepsułam niespodziankę.Wryło mnie w zimie. Miną dopiero tydzień od kąt ją porwali. I znowu ją porywają. Lecz no to mógł być SUS. To ktoś inny.
E: nie to nie twoja wina. To wina porywaczy.
D:ale kto używa proszku usypiającego?
E: proszek? Właśnie proszek. Przecież szczur go produkuje. To ona musiała ją porwać.
S: ale jej tam nie było.
C: ale mogli byś jej ludzie.
E: nie ma co się ociągać czas ją szukać.
K: tylko pytanie gdzie ona może być.
Ivo: tam gdzie szczury lubią być najbardziej.
E: kanały? Tak kanały przecież w kanałach jest szczura torturowania
C: to na co czekamy? Do roboty bo ja bym chciał być kierowcą ślubnym.
K: przepraszam. Co!?
D: ruszaj się chińczyk. Bo sam sobie zieńcia nie ogarniesz.
K:ok już już...
Pojechałem z Summer, Devidem i Kujem na aparty gdzie mieszkałem. Nikt się nie odzywał. Panowała niezręczna cisza. Do momentu gdy dotarło do mnie pytanie.
K: co szykowałeś dla Heidi?
E: chciałem jej...Przerwał mi telefon. Dostałem SMS. Lecz nie od kogoś kogo lubiłem lecz od szczura.
SMS
" Jeżeli chcesz odzyskać Heidi masz dwie drogi. Jedna z nich to zamienić się miejscem z Heidi i umrzeć, a druga to by umarła ona.
Wyślę ci zaniedługo GPS z naszą propozycją;)Po przeczytaniu SMS wiedziałem co robić...

CZYTASZ
i co teraz (Herwin)
Aksita opowieść będzie troszkę zmieszana z zdarzeniami z GTA miłego czytania ❤️