Ellie przez ostatnie dnie zachowywała się dziwnie. Zaraz, zaraz; gdybym miał się cofnąć do początków jej niepokojącego zachowania, musiałbym zacząć opowieść od wakacji. Stała się bardziej opryskliwa dla rodziców, w szczególności dla mamy, i usilnie próbowała podkreślić swoją urodę makijażem. To wkurzająca, młodsza siostra, ale jedno musiałem jej przyznać – była naturalnie piękna i o wiele lepiej wyglądała bez ciemnych cieni na powiece. Zapewne wpływ na to miała rockowa muzyka, która nieustannie dudniła w naszym domu.
– Mama nie będzie zadowolona – mruknąłem znad miski płatków śniadaniowych, przyglądając się wyglądowi siostry. Na powiekach namalowała grube, czarne kreski, a usta pociągnęła intensywną czerwienią. Nie powiem, makijaż wykonała starannie, najprawdopodobniej dzięki tym durnym filmikom na YouTube. Gdyby miała te trzy lata więcej, nawet obejrzałbym się za nią na ulicy... Fuj, stop, to moja siostra!
– Sama się tak maluje – odpowiedziała zaaferowanym tonem. – Katie też nosi czerwone usta do szkoły i mama jej nie zabrania.
– Katie nie jest od ciebie starsza? – spojrzałem na nią pobłażliwie.
– Tylko o kilka miesięcy – parsknęła.
– Jej matka podobno ma lepsze rzeczy do roboty, jak uganianie się za obcymi facetami – zaśmiałem się, wspominając fragment rozmowy rodziców po wywiadówce. – Na twoim miejscu zmyłbym to przynajmniej z ust, zanim mama zejdzie na dół.
– Nie ma szans, zbyt zajebiście w niej wyglądam. – Wysłała mi buziaka w powietrzu. Na jej wargach pozostały kropelki mleka.
– Ale będziesz miała przypał. – Pokiwałem głową z satysfakcją malującą się na ustach.
– Ty za to już masz przypał – odgryzła się, zaraz potem umieszczając w policzkach ostatnią porcję płatków.
– Słucham?
– Nie wiedziałam, że taki z ciebie zbol. Koleżanki Michelle mierzą mnie wzrokiem w szkole. – Wstawiła miskę do zlewu, odchodząc od stołu, jak gdyby nigdy nic.
– O czym ty mówisz? – zawołałem za nią do salonu, czując nieprzyjemny dreszcz wzdłuż pleców. Pakowała drugie śniadanie do torebki, bo przecież „plecaki są dla dzieci i facetów".
– O tym, że zerwałeś z Michelle, bo nie chciała się z tobą ruchać. – Odwróciła się dramatycznie na pięcie, wprawiając zasłonę ciemnych włosów w ruch. Kosmyk zahaczył o jej buzię, więc natychmiast ściągnęła go palcem.
– Jak ty się w ogóle odzywasz? – Podniosłem głos, ganiąc Ellie, ale wewnętrznie ogarnęła mnie panika. Zacisnąłem mocno żuchwę i niemal cisnąłem naczyniem o blat.
– Nie liczy się to, co mówisz, ale to, co robisz. Powinieneś zwalić sobie porządnie konia, zamiast tak traktować dziewczyny. – Jej cięty język tylko pogarszał sytuację, wzmagając mój gniew.
– Jesteś nienormalna!
Krzyki z dołu najwyraźniej dotarły do matki, która miała zawieźć dzisiaj Ellie do szkoły. Zbiegła po schodach, by za chwilę znaleźć się pomiędzy nami.
– Co się tutaj dzieje? – W dłoni nadal trzymała szczoteczkę tuszu do rzęs.
– Ellie wymalowała się jak prostytutka. – Nie miałem zamiaru uważać na słowa. Jej zachowanie przypominało rozwydrzoną gówniarę, którą od kilku tygodni się stała. Nawet Stanley jakiś czas temu stwierdził, że już nie lubi z nią rozmawiać.
– A Jim zachowuje się jak dupek! – wrzasnęła na cały dom. – Słyszałaś, co zrobił Michelle?
– Zamknij się!
CZYTASZ
Młoda krew ZOSTANIE WYDANE ❤️🔥
Teen FictionUtrata prawictwa to niewątpliwie istotna sprawa. Przynajmniej takiego zdania jest 17-letni Jim, któremu nie najlepiej układa się z dziewczyną. Dzień, w jakim zdecyduje się z nią zerwać, rozpoczyna serię wydarzeń, zmieniających na zawsze jego dotychc...