5. Wakcje życia cz. 2

232 17 9
                                    

Śniadanie było ciche, nikt się nie odzywał. Syriusz był w bojowym nastroju, Orion czytał nowe wydanie Proroka, a Walburga wierciła w każdym dziurę. Asterope, gdy zjadła podziękowała i szybko oddaliła się z jadalni w domu rodziny Black. Regulus spojrzał za nią, ale nie zareagował. Pani Black spojrzała z obrzydzeniem w oczach w stronę Syriusza, który rozmyślał, kiedy zobaczy się ze swoją dziewczyną. W końcu kobieta się odezwała:

- Regulusie, idź do swojego pokoju - powiedziała stanowczym tonem, a chłopak jej posłuchał. Nie chciał narazić się na gniew swojej matki, dlatego już szybkim krokiem poszedł do swojego pokoju.

Weening leżała na łóżku chłopaka czytając książkę o transmutacji, jednak było po niej widać, że jest niespokojna i nie skupiała się na treści książki. W końcu odłożyła książkę na bok, zmieniła swoje ułożenie i położyła się na plecach.

Dlaczego to wszystko jest takie... Zaczęła wewnętrzną wojnę. Regulus stał w progu drzwi do swojego pokoju i przyglądał się dziewczynie z rozbawionymi iskierkami w jego głębokich, szarych oczach. Na jego twarzy wykwitł szeroki uśmiech, który był jak zawsze olśniewający. Powoli podszedł do dziewczyny, która z uporem wpatrywała się w idealnie biały sufit. Po paru sekundach chłopak usiadł koło Weening i zacząć ją łaskotać. Ta szybko wyszła ze stanu, w którym prowadziła wojnę, która toczyła się w jej głowie. Od razu zaczęła śmiać się wniebogłosy i łapczywie próbowała odetchnąć. W tym samym czasie on usadowił się na jej biodrach przytrzymując ją, by nie uciekła

- Proszę cię, przestań! Zrobię co zechcesz! - udało jej się wykrzyczeć podczas gdy Regulus świetnie bawił się znęcając się nad nią. Po jej słowach przestał ją łaskotać, a na jego twarzy wykwitł uśmiech pełen satysfakcji oraz złośliwości i nutki... pożądania. Dziewczyna była zdezorientowana. Jeszcze nigdy Black się tak nie zachowywał. Ten podniósł swoją dłoń i palcem wskazującym wskazał na swoje usta.

- Buziaka daj to ci spokój dam - powiedział denerwującym tonem i ułożył usta w dziubek. Czarnowłosa cicho zachichotała, ale podniosła się i szybko cmoknęła go w usta, ale po dosłownie paru sekundach straciła siły i opadła na plecy. Regulus spojrzał na nią z góry, zniżył głowę, aby móc spojrzeć z bliska w jej oczy. - Nieładnie Asterie - wyszeptał i gwałtownie pocałował ją w usta, a ta oddała pocałunek praktycznie od razu.

Ich języki walczyły między sobą. Obydwoje byli bardzo spragnieni bliskości, ciepła drugiej osoby. Chcieli być już zawsze razem, budzić się ze sobą, zasypiać bezpiecznie w swoich ramionach. Przez wojnę już zginęło wiele osób, dlatego chcieli się nacieszyć sobą, póki mogli. Gdy oderwali się od siebie, dziewczyna zaczęła odpinać guziki jego koszuli, co ciągnęło się dla niej wieczność. To zadziałało tylko jak płachta na byka i Regulus stracił kontrolę nad swoim ciałem. Zaczęło rządzić nim pożądania.

Wspomnienia |Regulus Black|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz