Drzewko

222 12 3
                                    

Xingqiu:

Chłopak wylądował mi na kolana ale miałem farta że nie na głowę... Wyglądał trochę słodko jak tak leżał . TAK WYGLĄDAŁ SŁODKO NIE STYDZE SIĘ TEGO ŻE TO MÓWIĘ ! Ale nadal mnie to dziwiło skąd znalazł się  na tym drzewie i czemu się ukrywał , ale coś mu nie wyszło . Cały czas patrzyłem się na Chongyuna a on na mnie... - SKĄD ZNALAZŁEŚ SIĘ NA TYM DRZEWIE?! - spytałem się (jeśli można to nazwać spytacie się a nie krzykiem) No dobra nie chciałem żeby wstał z moich kolan bo to mi nie przeszkadzało ale no byłem ciekawy jak on  tam się znalazł . 


&&&&&&&&&&&&&&

Tak wiem że krótki rozdział ale chciałam coś napisać przed sylwestrem  ale i tam mam nadzieje że ten rozdział wam się spodobał :)


Wiecznie nieświadomi - Chongyun x Xingqiu{PL} || zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz