Kilka dni czy tygodni?

202 10 4
                                    

*kilka tygodni po akcji z Hu Tao i Qiqi*

Chongyun

W mieście nie było mnie już więcej niż tydzień lub dwa, przez jakiegoś groźnego ducha , którego akurat ja musiałem zabić. Nie byłem z tego powodu zadowolony bo nie mogłem pożegnać się z Xingqiu. Bo Shenhe mówiła że on o tym nie powinien wiedzieć i jak wrócę to mu tym niespodziankę zrobię. Ja myślałem kompletnie odwrotnie, będzie na mnie zły że mu nie powiedziałem i mi zrobi jakiegoś psikusa co przyznam, że wychodzi mu dobrze. Szedłem już jakieś dobre 3 godziny bo kompletnie nie mam pojęcia gdzie ten stwór może być. Shenhe powiedziała mi tylko, że ten duch zaatakował trochę dalej od Mondstand, więc jest duża możliwość że kieruje się w stronę miasteczka, przed czym muszę go powstrzymać. Robiło się coraz ciemnej, więc postanowiłem się zatrzymać w małej jaskini byłem już coraz bliżej celu, więc raczej mogę się zatrzymać i coś zjeść(oczywiście co innego niż loda?). Ścigam tą zjawę już z dwa tygodnie ale cały czas mi ucieka co doprowadza mnie do szału. Chciałem już wrócić do Liuye i spotkać się z moimi przyjaciółmi a najbardzej Xingqiu... W końcu poszedłem spać nie było za wygodnie ale da się przeżyć co było najważniejsze.

 (opowieść z perfekstywu Xingqiu jest napisane tydzień przed opowieścią Chongyuna-nie wiem jak to mogę inaczej wytłumaczyć)

Xingqiu

Od kilku dni nie widziałem się z Chongyunem jakby rozpłyną się w powietrzu, nawet nic nie powiedział przed zniknięciem. W tym czasie kiedy go nie ma spotykam się z Xiangling i czasem Hu Tao, chociaż wole nie wspominać wydarzenia z workiem i Qiqi a ona cały czas za to mnie przeprasza, przez co  cały czas o tym pamiętam.(cóż nie jest ci wskazane o tym zapomnieć) Dni bez Chongyuna lecą mi strasznie wolno z czego się nie cieszę bo chcę go zobaczyć najszybciej jak się da, czasem przez prawię całą dobę czytam książki i chyba tylko dzięki temu tracę po czucie czasu. Ostatnio moje dni wyglądają tak: umycie, ubranie się, czytanie/spotkanie się z kimś, czytanie/pisanie, spanie i tak przez cały czas. Jest godzina 13.48 więc(niestety)mam jeszcze cały dzień przed sobą, wczoraj Hu Tao mi powiedziała że dziś nie będzie mogła się spotkać bo ma jakiś ważny pogrzeb a Xiangling wymyśla jakieś danie. Więc z tego wynika że jedyną rzeczą do robienie jest czytanie. Podeszłem do małego stolika i podniosłem naszykowaną dla siebie książkę, tak minął mi kolejny nudny dzień bez Chongyuna.

Chongyun

Po 2-3 tygodniach wreszcie znalazłem tego ducha i go zlikwidowałem co nie powiem nie było nawet łatwe dla mnie, był strasznie śliny i zrobił mi parę ran na twarzy ale to tylko małe zadrapania. Co gorsze musiałem złapać  grypę no nie było za fajnie. więc nie mogę tego stwierdzić. Po jakimś czasie nareszcie wróciłem do Liuye.(O stary z mlekiem:0) Po drodze zerwałem ulubione kwiaty Xingqiu. (zdj na górze jakie to kwiaty- uznajmy że to są jego ulubione)Otrzepałem sobie na szybko ubranie i go zaczęłem szukać. Okazało się że nawet go nie musiałem szukać bo to on wpadł na mnie kiedy czytał książkę. Od razu spojrzał na mnie, żeby zobaczyć kto to i się przytulił. Zaskoczyło mnie to na początku chciałem mu wyjaśnić czemu mnie tak długo nie było i dać kwiaty ale to drugie by się nie udało bo na nie spadliśmy kiedy je niechcący upuściłem. Wokół nas nikogo nie było, ponieważ to nie było dokładnie jeszcze miasteczko tylko bardzie teren gór z czego się cieszyłem bo nikt nas nie mógł zobaczyć. W końcu wstaliśmy a Xingqiu spojrzał się na mnie. -CZEMU CIĘ TAK DŁUGO NIE BYŁO!? I TO JESZCZE BEZ POŻEGNANIA?!- powiedział zdenerwowany chłopak w sumie mogłem się spodziewać tych pytań. - Nie było mnie tak długo dlatego, że musiałem zabić niebezpiecznego ducha- odpowiedziałem na tylko jedno pytanie bo na drugie sam nie umiałem odpowiedzieć. -Tęskniłem- powiedział najciszej jak umiał Xingqiu ale i tak to usłyszałem.


~~~~~~~~~~~~~~~~~

616 słów 

Macie moje kaszo jady rozdział bo nie chce żebyście czekali z 5lat na kontynuacje

Zrobiłam no duży time skip ale tylko dlatego bo nie miałam pomysłów na ciąg dalszy sprawy z Hu Tao😭  

Postaram się żeby od teraz rozdziały były dłuższe

Wiecznie nieświadomi - Chongyun x Xingqiu{PL} || zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz