Hu Tao

219 16 0
                                    

Xingqiu:

Było spokojnie Chongyun leżał mi na nogach a ja czytałem książkę ,wiał wiatr który padał w stronę kartę ,które przez to same się ruszały . Gdy miałem spojrzeć na chłopaka ,który był na moich kolanach usłyszałem jego głos - HU TAO CO TY ROBISZ??! - Zdziwiło mnie to I STRASZNIE szybko spojrzałem w tą samą stronę co mój przyjaciel i zobaczyłem że oto Hu Tao ciągnie Qiqi do swojego zakładu pogrzebowego... Kompletnie nie wiedziałem jak zareagować ,myślałem że sobie odpuściła zakopanie Qiqi żywcem . Po chwili dziewczyna na nas spojrzała i nie wiedziała co powiedzieć - Witajcie! Właściwe to teraz ciągnę „martwą" osobę... ALE JEŚLI CHCECIE MOŻECIE ZA TO PRZYJŚĆ NA JEJ POGRZEB JEDYNIE ZA PÓŁ CENNY! - powiedziała uśmiechnięta Hu Tao . Dopiero po sekundzie dziewczyna zorientowała się że widać kawałeczek ubrania Qiqi na co ja i raczej Chongyun odrazu zwróciliśmy uwagę . - Hu Tao... Odstaw Qiqi - powiedział obojętnie Chongyun a ja odrazu na niego spojrzałem - Ale przecież to nie Qiqi ,tylko taka starsza pani! - Hu Tao próbowała coś zdziałać ale i tak wiedziałem że w tym małym worku jest zombi . 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Rozdział nie jest dokończony całkowicie ale postanowiłam wrzucić 

Przepraszam was ale rozdział mogą się ponawiać w terminie 7-14 dni dlatego że nie mam pomysłu na ciąg dalszy :(

Jeśli chcecie może tutaj napisać co byście chcieli zobaczyć w tej książce to możliwe że rozdziały będą trochę szybciej 

-pomysły-

Wiecznie nieświadomi - Chongyun x Xingqiu{PL} || zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz