rubinami i szmaragdami

655 23 104
                                    

To było okropne kazał mi zrobić mu dobrze po tym zwymiotowałam. Od kilku dni nie wiem dokładnie ilu ponieważ nie mam ani telefonu ani żadnego zegara tylko paczę na to czy na polu jest jasno czy ciemno. Nie mogę wogóle wychodzić z pokoju jeon od tamtej pory ani razu do mnie nie przyszedł jedzenie przynosi mi miły chłopak mówi że ma na imię Jimin, przynosi mi zawsze cis słodkie i zawsze ze mną rozmawia żeby mi się nie nudziło.

Teraz na niego czekałam usłyszałam jak drzwi się otwierają więc na nie popaczyłam niestety jimin nie wchodził sam tylko z osobą przez którą tu jestem czyli z jeonem. Czego on tutaj chce

Hej-powiedział jimin ale smutniej niż zwykle

Hej-dziwinie na niego popaczyłam zawsze jest radosny

Jimin postaw jej jedzenie i idź z tąd- jimin zrobił to co on mu kazał i popatrzył na mnie przepraszającym wzrokiem i wyszedł

Wiem że ostatnio nie miałem dla ciebie czasu ale ciężko pracowałem- i kogo woląłam jak cie nie było jimin jest fajny- mam nadzieje że ci się nie nudziło może jak ci bardziej zaufam to doataniesz telefon- usiadł obok mnie i położył swoją głowę na moim ramieniu- mam coś dla ciebie- aż się boje co

Mam nadzieje że ci się spodoba- Wtedy wyjął z kieszeni małe pódełko i dał mi je do ręki- otwórz

Otworzyłam był to ładny nsszyjnik. Był złoty z rubinami i szmaragdami do okoła, nigdy nie miałam nic tak drogiego w ręce. Jk zobaczył że się przyglądam temu naszyjnikowi

Wziął mi go z ręki i ubrał- to dobrze że ci się podoba- uśmiechnął się- a teraz jedz- nie chętnie zaczełam jeść jedzenie jest przyuszne ale nie lubię gdy ktoś się na mnie gapi- co ci

Nic- spojrzał na mnie podejrzliwie

To czemu nie jesz- bo jesteś walnięty człowieku

Bo się na mnie gapisz- jk się zdziwił

Jako moja dziewczyna musisz się przyzwyczaić- teraz to ja mam laga mózgu

Nie jestem twoją dziewczyną- jk się zaśmiał

Jesteś odkąd tutaj mieszkasz- czy ktoś się mnie zapytał czy chce być jego dziewczyną

Ale ja nie chce- to był błąd to mówić po popaczyłbna mnie zły

Nie rozumiem cie z nikim innym nie będzie ci lepiej tutaj masz wszystko czego chcesz ładny dom dobre jedzenie pieniądze- przy tym ostatnim żucił mi nimi w twarz

Nie mam wolności- powiedziałam szeptem ale to usłyszał

Po co ci wolność skoro możesz mieć wszystko- cały czas po mnie wrzeszczał- porozmawiamy później- wyszedł mam tego dość.

Zasnełam bo nie miałam co robić. Nagle obudziło mnie glaskanie po głowie ci ja pies jestem, a miałam taki zajebisty sen był o jednorożcu i chmurach. Zobaczyłam że to jeon mnie głaszcze.

Ooo już się obudziłaś- westchnął- przraszam że wczesniej torchę się wkurzyłem- Popaczył na mnie z troską

Yhm-nie miałam ochoty z nim rozmawiać

Nie obrażaj się- zrobił słodką minę

Nie obrażam- powiedziałam prawde ja po prostu go nie lubie co jest chyba logiczne w mojej sytuacji

Wcale się nie obrażasz- powiedział próbując naśladować mój głos ale coś mu nie wyszło Przez co się zaśmiałam- bardzo śmieszne- sam się też zaśmiał- niestety muszę iść sle nie chce żebyś się nudziła więc za pół godziny przyjdzie mój kolega i będziesz mogłs robić co chcesz byle by pod jego opieką- po powiedzeniu tego wyszedł

~porwana.Jk~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz