Mutant

15 1 0
                                    

Spojrzeli wszyscy na okno zobaczyli ciała Seba powiedział z twoim humorem - kurwa.
Mama Spytala -  to są dzikie zwierzęta
Seba odpowiedział- dzikie zwierzęta
Dzieci paczyli na Sebastiana i mamę
Seba kazał  - zostańcie tu
I wyszedł
Oraz pomyślał- kurwa kurwa kurwa mać znowu ten debil wysłał jego zwierzaki jebany szalony naukowiec.
Spojrzał na niedźwiedzia który ma oczy jak Ryś i rogi jak sarna. Powiedział do siebie dobra muszę znowu zrobić te pojebane pułapki
Poszedł do szopy i przyniósł drewno dród, młod , gwoździe oraz śróby.
Tym sam czasie mama spojrzała na dzieci i powiedziała że nie martwie cię to jest  tu normalne oraz uśmiechnęła.
Sella i Kamil paczyly na nią jak słupy.
Nagle przyszedł Sebastian i burkną ehh juz to nudzi potem usiadł na krześle. Spojrzał na Kamila  potem powiedział - ej dzieciaku chodź zemną do piwnicy
Kamil stał i drżał się nagle mama go pechnela i powiedziała no idź nic ci nie zrobi.
Kamil powoli szedł  nagle Sebastian otworzył drzwi  były tam schody w dłu i pośli nagle włączył siadło a tam była sala operacyjna cała z krwi zwierząt.
Kamil pomyślał - ooo krew
Sebastian kazał - Siadaj
Usiadł z nie pewnością
Poszedł wziąć narzędzia i zaczął operację .
W tym sam czasie mama z Sellą usiadli na kanapie.
Gdzieś 69 km od domu Sebastiana
W domu szalonego naukowca był mutant 5 metrowy który był przybity do ciany, wyrywał się   i wył  jego czerwone oczy świeciły na  całe otoczenie

ChoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz