-„𝕾𝖍𝖊 𝖘𝖆𝖎𝖉 𝖋𝖚𝖈𝖐 𝖒𝖊 𝖑𝖎𝖐𝖊 𝖎𝖒 𝖋𝖆𝖒𝖊𝖔𝖚𝖘 𝖎 𝖘𝖆𝖎𝖉 𝖔𝖐𝖆𝖞."
Słońce dopiero wstawało, natomiast ja musiałam zbierać się do wyjścia. Zaczął się rok szkolny, zgodnie z umową, którą zawarłam z moim bratem, mam „zakaz" imprezowania w tygodniu.
.
James, mój brat wychowuje mnie od 14 roku życia. To właśnie wtedy nasi rodzice zaczęli coraz częściej wychodzić na kilkanaście godzin, aż pewnego dnia nie wrócili. Nie byliśmy pełnoletni, wiec żadne z nas nie mogło się sobą zaopiekować. James walczył lata o opiekę prawną nade mną, aż po ukończeniu 18-nastki stał się moim „tatą".
.
Stara się, pracuje na dwie zmiany, by zapewnić nam godne warunki i naprawdę mu to wychodzi. Nie jesteśmy biedni, mamy ładny dom, który jest w miarę duży, pozwalamy sobie na różne zachcianki, ale każdy zna swoje granice.
—
Budynek szkoły publicznej wyglądał gorzej niż kiedykolwiek. Zdarta farba ze ścian, ludzie palący przed wejściem.-„świetnie się zapowiada ten rok, właściwie przed ostatni rok."
Miałam dotrzeć do szkoły, prawda?
—
Alice się rozchorowała, więc zerwałam się z zajęć, by potowarzyszyć jej. Nasze spotkania składały się w większości z obgadywanie innych.Najwidoczniej mieli ciekawsze życie od nas.
CZYTASZ
ℌ𝔦𝔤𝔥 𝔩𝔦𝔣𝔢
FanfictionTo właśnie ja miałam być tą, co zapomni o TYM -𝙃𝙖𝙯𝙚𝙡 _____ (Proszę wybaczyć wszystkie błędy ortograficzne.)