Od tygodnia dzieją się dziwne rzeczy. Dostaje na numer przerażajace wiadomości, w kółko czuje się obserwowana przez co nie potrafię się na niczym skupić. Po dostaniu pierwszej wiadomości uznałam, że ktoś pomylił kontakty. Treść nie wzbudziła we mnie żadnych podjerzeń, a teraz codziennie dostaje kolejne niepokojące mnie SMS'y. Jamesowi wolę tego nie mówić. Stary ma już wystarczająco problemów, a mój mógłby go jeszcze bardziej obciążyć. Po Alice nie wiem czego mogę się spodziewać. Doskonale może się tym nie przejąć, albo rozpocząć wielkie poszukiwania winnego. Pare miesięcy temu Al trafił się psychofan, który wypisywał jej ohydne teksty pod postami. Po paru takich komentarzach powiedziała to Xavierowi, do tej pory nie wiem czy sprawca wyszedł z tego cało. Xav jest z wielkiej rodziny z dużym majątkiem. Sam mieszka w jednej z największych posiadłości na Manson Ave. Stąd w większości ubiera się jak szef Amerykańskiej mafii, by wzbudzić postrach jak i pokazać swoje bogactwo.
Po naszych stronach znana jest tylko jedna banda, która na niektórych wzbudza gęsią skórkę. W tej całej grupie znajdują się bogate dzieciaki z south side, o których musi być głośno. Zalicza się tam m.in: Xavier czy Kyle. To właśnie oni obronili Allie. Ta jedna akcja zmieniła jej życie o 180 ° .
$$$
𝘼𝙡𝙞𝙘𝙚: rusz dupsko i otwórz mi drzwi.
𝙃𝙖𝙯𝙚𝙡: mój braciszek powinien cię wpuścić
𝘼𝙡𝙞𝙘𝙚: dzięki wielkie haz naprawdę ________________________________
Uśmiechnęłam się do ekranu i rzuciłam smartfon na łóżko. Od paru dni byłam wrakiem człowieka. Zrobiłam sobie wolne od szkoły i nawet przeszłam na dietę. Energetyki potrafią naprawdę pomóc schudnąć.
- Gdybys wiedziała co cię ominęło. - powiedziała zdyszana Al trzaskając drzwiami, w które przed chwilą wbiegła z całej siły.
- To w szkole może dziać coś ciekawego? - zapytałam z nutą irytacji w głosie.
- Jeszcze jak, wywalili Hoferssona za dobieranie się do Nadii, teraz naszym nowym trenerem jest typek od chemii, który ostatnio robił wykłady o zabezpieczaniu się.
