Rozdział 1

1.5K 83 23
                                    

  Następnego ranka Harry zrobił swoje zwykłe śniadanie i umył naczynia. Ciotka Petunia nie dawała mu już żadnych obowiązków, najwyraźniej obawiając się gniewu czarodziejów i wysłała go do szafy, gdzie Harry spędził większość swojego życia, by czekał na dyrektora Karkarowa. Dudley zaraz po śniadaniu uciekł do swojego przyjaciela Piersa Polkissa, a wujek Vernon pojechał do Londynu, by pozbyć się owcy. Zeszłej nocy, gdy dziwny gość wyszedł, jego wujek i ciotka pokłócili się w salonie, z dala od dzieci. Gość zaskoczył ich, inaczej Dursleyowie postawiliby mu większy opór. Sądząc po tym, co udało mu się podsłuchać, Vernon zasugerował, ucieczkę z domu, aby czarodzieje nie mogli ich znaleźć. Ale ciotka Petunia sprzeciwiła się, mówiąc, że i tak zostaną szybko odnalezieni, a sytuacja będzie się tylko pogarszać.

Harry nie mógł się doczekać, kiedy znowu zobaczy pana Karkarowa i pójdzie z nim do czarodziejskiego świata. Bardzo chciał zapytać dyrektora o swoich rodziców i kupić magiczne rzeczy do szkoły. Prawie nie spał w nocy z obawy, że kiedy się obudzi, wszystko okaże się tylko snem.

W oczekiwaniu Harry przejrzał swoją małą garderobę, wybierając najbardziej przyzwoite ubranie. Niestety, wszystkie jego ubrania po kuzynie były dla niego za duże.

Mijała godzina za godziną i Harry'emu wydawało się, że nikt nie przyjdzie. Kiedy wreszcie rozległo się pukanie do drzwi, Harry wyskoczył z szafy i pospiesznie wpuścił gościa do domu.

- Dzień dobry Panu! - Przywitał się radośnie.

- Panie Potter - skinął głową Igor. - Najpierw chodźmy do salonu, musimy coś przedyskutować.

Pewnie podszedł do miejsca, w którym rozmawiali wczoraj. Dyrektor rozejrzał się z obrzydzeniem i usiadł na kanapie. Nie poprosił Harry'ego, żeby usiadł, więc chłopak stanął niezgrabnie przestępując z nogi na nogę przed nim.

- Zanim znajdziesz się w czarodziejskim świecie, musisz coś wiedzieć - wyjaśnił Igor.

Długo myślał o tym, jak przedstawić chłopcu jego historię i prawdę o Czarnym Panu. Pomysł wychowania dziecka w ideałach Ciemnej Strony, z szacunkiem dla Voldemorta, był bardzo pociągający.

Nie dało się jednak ukryć przed młodym Potterem, kto tak naprawdę zabił jego rodziców. Dowie się o tym z każdej książki. Optymalne rozwiązanie wydawało się przekonać dziecko, że jego rodzice walczyli po złej stronie.

- Jak powiedziałem wczoraj, oboje twoi rodzice byli czarodziejami. Twoja matka była czarownicą mugolskiego pochodzenia. To wiedźma z rodziny nie magicznego pochodzenia, ale twój ojciec pochodził ze starożytnej rodziny czystej krwi. Ich małżeństwo było czymś strasznie złym. Mugole i mugolaki w żaden sposób nie dorównują potomstwu starożytnych rodów. James postąpił wbrew życzeniom swoich rodziców, kiedy się ożenił i za to pozbawili go jego dziedzictwa. W naszym świecie w tym czasie była wojna. Grupa czarodziejów czystej krwi próbowała ocalić nasze społeczeństwo przed szkodliwym wpływem mugolaków. Mieszkańcy mugolskiego świata nie znali naszych tradycji i bez wahania je naruszali. W ten sposób niszczyli samą magię, czyniąc magiczny świat słabszym i bardziej bezbronnym. Mugolaki bały się czarodziejów czystej krwi i nazywali ich śmierciożercami. Przywódca ruchu był największym ze wszystkich czarodziejów naszych czasów.

- Jak miał na imię? - spytał naiwnie Harry.

Był bardzo zdenerwowany tym, co powiedział dyrektor o jego rodzicach, ponieważ jeszcze wczoraj mężczyzna pokładał w jego sercu nadzieję, że są szanowani wśród tych samych ludzi, co oni. Zaledwie wczoraj zaprzeczył wszelkim oskarżeniom pod adresem ciotki Petunii. Mama i tata nie byli pijakami! Ale dziś dyrektor mówi, że wśród swoich ludzi byli po złej stronie.

White Ash ✦ Harry Potter || TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz