~2.Sen, czy Koszmar?~

2.5K 78 5
                                    

Harry rzucił się na mnie i zaczął mnie łaskotać. Nie wiedziałem o co chodzi. Wielce zdezorientowany popatrzyłem na Harrego, po czym zacząłem się histerycznie śmiać. Kiedy Harry stwierdził że to koniec mojej ,,kary'' pojechaliśmy dalej. Podróż była długa. Nie wiem nawet kiedy usnąłem.

~~~~
22 stycznia Wiek Leo:5lat

Biegałem sobię ze wszystkimi omegami które są w tym paskudnym ośrodku! Nienawidzę spędzać tu swojego życia. Jest tutaj strasznie! Wstajemy o 7, o 8 śniadanie. Jak przyjdziesz o 8.01 nie jesz śniadania. Po ten omegi do 8 roku życia bawią się do 14, czyli pory obiadowej. Po obiedzie badania, oraz raz w tygodniu lekcje. O 19 kolacja. O 20 kąpiel. Omegi go 8 roku życia muszą już spać o 21 a reszta do 22. Zaraz będzie obiadek. Mam nadzieję że cos dobrego, bo nie chce dostać kary! Jak usłyszeliśmy dzwony, szybko pobiegliśmy na stouwke. Jak byłem już praktycznie w środku, zostałem bardzo mocno popchnięty, przez co się wywróciłem. Jak się podniosłem, dzwony już nie biły. To oznaczało jedno. Nie zjem dziś obiadku. Upadłem na pupę, oraz zacząłem głośno płakać. Po chwili wyszła pani Ala. Ona opiekowała się moją grupą. Lubiłem ją. Jest bardzo miła. Jak zobaczyła mnie, płaczącego. Od razu wzięła mnie na rączki, oraz czekała kiedy się uspokoję. Jak przestałem płakać popatrzała na mnie.

- Leoś, kochany ci się stało że nie przyszła na obiadek z resztą grupy?- Zapytała pogodnie. My, jaki że byliśmy mali, mieliśmy male przywileje. Jednym z nich jest to, że jak powiemy że przez kogoś nie mogliśmy iść, osoba która nam przeszkodziła zostanie ukarana, a my zjemy obiadek. A jak zaspaliśmy, nie zjemy.

- B-Bo ja szłem na obiadek, razem z resztą. A jak miałem w-wchodzić na stołówkę, zostałem baaardzo mocno popchnięty i zrobiłem bam. A jak wstałem to dzwonek przestał grać.- Powiedziałem dalej płacząc. Pani popatrzała się na mnie ze współczuciem, po czym skierowała się do stołówki. Stanęła na samiutkik środeczku, oraz zaczęła mówić.

- Przepraszam że wam przeszkodzie, ale zostałam poinformowana że któreś z was zachowało się bardzo nie ładne względem Leosia. Osoba która go popchnęła, proszę aby wyszła na środek, i się przyznała. To lepiej niż aby była karana podwójnie.- Powiedziała pani. Po chwili z swojego miejsca wstał chłopiec, który jest dla mnie bardzo nie miły, nie lubię go. Wyzywa i robi na złość nam, młodszym dziecią. On sam ma 13 lat! Po chwili podszedł do niego wychowawca jego grupy wiekowej, oraz wyjął zza pasa, jak dobrze pamiętam, opiekunowie mówią na to trzcinka. Mam nadzieję że mi się nią nigdy nie dostanie bo mówią że boli. Po chwili wychowawca podszedł do chłopca, oraz zaczął go bardzo mocno uderzać. Wystraszyłem się. Właściwie nie tylko ja. Większość dzieci w moim przedziale wiekowym zaczęły histerycznie płakać. Pani Ala zaczęła mnie uspokajać. Chłopiec płakał. Bardzo głośno. Co nie ułatwiało to pani Ali uspokajanie mnie. Jak tylko wychowawczyni mnie postawiła na podłogę, od razu pobiegłem na górę. Do mojego małego pokoiku. Znaczy nie mojego. Zazwyczaj dzielimy pokoje z 5 osobami. Mamy 3 piętrowe łóżka poustawiane jedno, obok drugiego. Ja, nie chciałem żeby mnie ktoś widział, weszłam pod moje łóżko. Czyli na dole, na samym końcu pokoiku. Płakałem. Nie wiedziałem jak nauczyciele zareagują na mój wybryk. Mam nadzieję że nie dostanę jak ten chłopiec. Nie wiem ile leżałem. Strasznie bolała mnie głowa. Pewnie przez to, że tak dużo płakałem. Jakiś czas później, ktoś wszedł do pokoju. Mam nadzieję że to nie pani Ala, bądź inny wychowawca. Albo ci gorsze, pani Dyrektor. Wszyscy się jej boją. Ona nie traktuje ulgowo nawet najmłodszych. Nie wiem ile siedziałem, ale po chwili ktoś pociągnął mnie za nóżkę. Wystraszyłem się. Odwrucilem się w stronę mojej wychowawczyni. Ona popatrzyła na. Mnie wściekła. Nie wiem co zrobiłem źle. Wydaje mi się że byłem grzeczny. Poszła z mną do pokoju wychowawców. Pierwszy raz od dawna miałem dostać karę. Mam nadzieję że nie będzie ona jakość bardzo boleć. Pani Ala rzuciła mnie na podłogę, co bardzo mnie bolało. Nie wiem co się dzieje. Po chwili wróciła z czymś, czego nie nawidze. Trzcinka. A jaki że leżę, pewnie na pośladkach się nie skończy. Pani zaczęła mnie mocno, naprawdę mocno bić. Po całym ciele. Prócz twarzy. Przy kolejnych uderzeniach, zacząłem głośno krzyczeć. Wiem że to nic nie pomoże. Pani zaczęła mnie w trakcie wyzywać. Mówiła że nigdy nie znajdę mate, że zawsze będę taki bez użyteczny. Bolało. Bardzo bolało. Nie tylko to co mówiłam. Ale rany, które mi zadawała to było za wiele dla 5 letniego chłopca. Jak skończyła postawiła mnie przed sobą. Troszkę się uspokoiła.

- Wiesz czemu cię ukarałam?- Zapytała. Podkręciłem na NIE. Po chwili pani pokazała mi zegarek. Spóźniłem się na zajęcia. Czułem teraz będę je odbywał z panią.

- Naprawdę się na tobie zawiodłam. Zrobiłeś dziś badania? Oczywiście że nie! Jak miałeś je zrobić jak od razu spieprzyłeś do pokoju?! Teraz idziesz na dół. Zrobimy ci ciekawe badania.- Powiedziała rozwcieczona pani Ala. Powoli zeszłem na badania. Ciekawe jakie będą dziś. Wczoraj były takie podstawowę. Jak byłem na dole, czekała na mnie pani dyrektorka. Czyli nie będzie ciekawie. Podeszłem do niej, a ona mocno uderzyła mnie w policzek. Nie dając chwili odtchnienia pociągnęła mnie za ramię do sali w której nie byłem. Zauważyłem tam fotel ginekologiczny. Ale przecież to mają tylko straszaki! Popatrzalem się przestraszony na panią. Ona tylko siła mnie na nim położyła, po czym zdjęła spodnie. Wzięła coś dziwnego, co było podłączone do telewizora. Spojrzała na mnie.

- Częścią twojej kary będą badania po części jak tych starszych, a druga będzie mniej przyjemna.- Powiedziała pani, po czym to dziwne urządzenie przystawiła do mojej dziurki. Podeszła tam pani Ala, oraz zaczęła ją rozpychać. Strasznie bolało. Pani dyrektor przez ten czas, to dziwne urządzenie wsadziła mi do środka. Jak rozciąganie bolało, to ten ból był nie do wytrzymania. Zaczęła nim poruszać w moim środku. Jak stwierdziła że te nie przyjemne badanie jest skończone, wyjęła od razu. To bolało troszkę mniej od włożenia. Ale dalej bolało. Po chwili byłem przeniesiony na klozetke, oraz do nie przywiązani mi ręce oraz nogi. Nie mogłem się ruszyć. Pani popatrzała na mnie.

- No to zabawę czas zacząć!- Uśmiechnęła się upiornie, bałem się. Myślałem co mi zrobi. Już się zbliżała kiedy usłyszałem.

~~~

- Kochanie! Ejj. Nie płaczemy!- Ktoś krzyczał. Jak opatrzony szybko wstałem, oraz zacząłem histerycznie płakać. Mój mate. Jest obok. On, jak zobaczył że wstałem od razu mnie do siebie przyciągnął, przy okazji wydzielając przyjemne forming które mnie uspokajały. Po chwili wtuliłem się w niego, mocząc mu koszulkę łzami.

--------------------------------------------------

Hejka!❤️ A raczej Dzień Dobry❤️! Dziś może pojawidź się drugi, a raczej już trzeci rozdzialik! Nie jestem pewna czy się pojawi, zależy ile spędzę czasu w szkole❤️! Mam nadzieję że dobrze wam idzie w szkole❤️! A teraz tak na prawdę. Jak wam się podobał nowy działki❤️? Mam nadzieję że był fajny❤️! Jeżeli się spodobał, to zostawcie coś po sobie🌟! Do następnego❤️!

My Daddy Alpha ~YAOI~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz