Pamiętnik 29 dni Madison

Dzień 2

Dzień 2
Nastał ranek. Bałam się, przeplakałam całą noc. Przyszedł Lucas z owsianką i szklanka wody. Rozwiązał mnie, ale zamknął piwniczkę w której byłam na klucz. Po chwili namysłu zjadłam ta owsianke, bo jeśli chce stąd wyjść, muszę jeść. Po jakiś 15 minutsch przyszedł Lucas, i kazał mi się przebrać w jakaś obcisła sukienkę... Zapytałam sie zapłakana dlaczego mam to zrobić, ale powiedział tylko że jesli tego nie zrobie, zabije mnie. Przerażona ją założyłam.  Kazał mi zachowywać się tak jakby nic się nie stało, bo mnie potnie. Wyszliśmy z ciemnej piwnicy, do jakiegoś pokoju. Lucas wyjął nóż i kazał mi usiąść. Robiłam wszystko to co mi kazał, aby tylko żyć. Po chwili przyszedł jakiś facet. Podpisali jakieś papiery, wypili alkohol. Później zaczęli się do mnie dobierać.... Nie miałam już siły płakać, dlatego nie mówiłam nic. Znowu mnie zgwałcili.... Po tym wszystkim zaprowadzili mnie do piwnicy i związali mnie jak psa.... Później przyszedł Lucas i powiedział że byłam bardzo grzeczna, i należy mi się jakaś nagroda. Zapytałam ze łzami czy mnie wypuści.... On odparł z nerwem że moge iść pod prysznic. Pomyślałam że to może być okazja żeby spróbować stąd uciec...