Obudziłam się o 6.30 a raczej ktoś mnie obudził a tym ktosiem był Will.
-Mała wstawaj masz na 8.00 do szkoły-powiedział łagodnym głosem
-Spierdalaj Will-powiedziałam zaspana
-nie wstawaj już -zrzucił z mnie kołdrę,cham jeden
-Ehhhh dobra....zawieziesz mnie?zapytałam przecierając zaspane oczy
-oczywiście...ubieraj się za 30min śniadanie-uśmiechną się
-okej-wstałam i poszłam do szafy,wyciągając czarne spodnie do tego fioletowy top z długim rękawem który kochałam.
Udałam się do łazienki szybki prysznic umyłam zęby pomalowałam się i gotowa.Zeszłam na śniadanie a tam czekał tata smażący gofry które kocham.
-dzień dobry Madelaine-powiedział tata
-No cześć-powiedziałam
-jak się spało?-zapytał
-bardzo dobrze ale...ktoś mnie obudził-powiedziałam i spojrzałam na Willa
-No co?-powiedział Will
-nie nic-odpowiedziałam
-zrobiłem gofry z owocami pamietam jak je lubisz-powiedział tata
-racja-powiedziałam i wzięłam gofra
Po śniadaniu poszłam z Willem ubrać buty założyłam Czarno-białe Jordany i płaszcz i wyszłam z Willem do jego auta.
-Zapnij pasy bo szybko jeżdżę-zaśmiał się i zrobiłam to co kazał brat
Jechaliśmy jakieś 10 minut i byliśmy już pod szkołą która w porównaniu do mojej poprzedniej szkoły w Polsce była ogromna.
-okej chodź-powiedział i tam zrobiłam
Nagle podeszli do nas czterech chłopców i patrzyli się na mnie jakby zaraz chcieli mnie zgwałcić
-Ejj Will stary co to za dupa twoja-powiedział jeden z nich
-stary....To moja siostra-powiedział z zażenowaniem Will
-nie mówiłeś że masz siostrę...w dodatku tak ładną-moja mina wyrażała jedno wielkie ,,XD"
-No mieszkała z matką w Polsce-powiedział Will
-aaa okej
-To Medelaine...tam masz teraz fizykę z tego co wiem idź pod klasę okej-powiedział Will
-a nie miałeś mnie oprowadzić po szkole-zapytałam po polsku żeby tamci nie zrozumieli
-Wiem ale zrobie to na długiej przerwie oke No leć pa-powiedział również po polsku a ja tylko jak już od nich odeszłam usłyszałam od jednego jak mówi do Willa ,,Ona nie umie po Hiszpańsku ani Angielsku" odwróciłam się i powiedziałam w języku hiszpańskim
-Umiem po Angielsku po polsku i hiszpańsku-powiedziałam uśmiechnęłam się wrednie i odeszłam od niech
Stałam pod klasą i jakaś dziewczyna do mnie podeszła.
-Hej jesteś nowa-zapytała
-Yhym-powiedziałam z obojętnością
-To super jestem Lila Watson a ty?-zapytała
-Medelaine Martinez-powiedziałam
-uu super cię poznać...masz teraz tutaj lekcje bo jak tak to jesteśmy w tej samej klasie-powiedziała z ekscytacją przez nią mam ochotę Puścić pawia tęczą
-tak tutaj-powiedziałam z obojętnością...Błagam niech się odczepi
-Ale super!-dziewczyna wyglądała inaczej niż ja ma blond długie włosy różową opaskę na nich a styl miała dziwny taki...bajkowy...wysokie holograficzne buty na platformie różowe spodnie z paskiem z klamrą w kształcie jednorożca do tego również różowy Top top.
-no-powiedziałam serio dziewczyna urwała się z krainy jednorożców
-Madelaine masz dziwny akcent z kąt jesteś?-zapytała
-jestem pół Polką pół Hiszpanką-odpowiedziałam
-aaaa okej....słyszałam że w Polsce dzieci w wieku 11 lat piją alkohol to prawda?-okej tym to mnie zaginęła bo to po części prawda hah
-Są jakieś-powiedziałam śmiejąc się
-haha...Oo dzwonek chodź do klasy...siądziesz z mną...siedzę w ostatniej ławce?-zapytała
-chętnie-powiedziałam i udaliśmy się do klasy.
Byliśmy w klasie po chwili przyszedł spóźnimy blondyn był dosyć przystojny.udał się do nas
-eee Lila kto to i czemu siedzi na moim miejscu-zaśmiał
-przepraszam kochanie ale to jest Madelaine usiądź z Luką-powiedziała a blondyn się do niej nachylił i pocałował..czyli są parą
-Lila,Blaise całować się po szkole siadać-powiedziała nauczycielka
-uuu wiedzę mamy nową...Jestem profesor Natalii wasza wychowawczyni i nauczycielka fizyki...wstań i powiedz coś o sobie-super coś co kocham oczywiście sarkazm
-Jestem Madelaine Martines...mogę już usiąść-zapytałam
-nie...powiedz nam coś więcej-powiedziała profesor
-może innym razem pani profesor-powiedziałam i już miałam usiąść
-nonsens...opowiadaj-powiedziała,kurwa mam dość
-dobrze pochodzę z polski jestem pół Polką pół Hiszpanką przeprowadziłam się...mam 15 lat...starczy-powiedziałam już znudzona
-dobrze...a więc zaczynamy lekcje zapiszcie temat..-i tak się toczyła lekcja,nudna
Po wszystkich lekcjach udałam się na parking ale wpadłam na czyjąś klatę
-Kurwa uważaj jak chodzisz szmato-powiedział brunet
-uważaj na słowa-powiedziałam
-coś ty powiedziała...słuchaj chyba jesteś nowa..nie wiesz z kim rozmawiasz...jeszcze jeden tekst a pożałujesz-powiedział i odszedł ale ja jak to ja musiałam coś dodać
-spierdalaj...nie obchodzi mnie kim jesteś-zaśmiałam a on szybko się odwrócił i uderzył mnie super...znowu strach wspomnienia
-wracaj tam z kąt przyszłaś szmato-powiedział i odszedł.
CZYTASZ
Niebezpieczna gra
Ficção AdolescenteOna-zbuntowana dziewczyna która nie boi się nagiąć zasad.Którą matka wysłała do ojca bo miała dość zachowania córki On-zbuntowany łamacz zasad szkolny Bad boy za którym każda dziewczyna na widok się ślini Czy ta dwójka się spotka i polubi a może co...