Rozdział 10

16 0 0
                                    

Wszyscy siedziskami w salonie pijąc i gadając,szczerze nawet wszyscy się z sobą polubili.

-ej a tak w ogóle przeczytałem na naszej stronie szkoły że ma być wymiana w następnym tygodniu przyjeżdżają uczniowie z innych kari-powiedział Ryan

-serio jaki kraj tym razem przyjedzie?-zapytała Lili

-Polska...Will i Mad będą mieli z kim gadać-zaśmiał się Ryan

-serio a było pisane jakie miasto-zapytał James

-tak chyba to były Katowice jakoś tak-zamurowało mnie kurwa Katowice z tego miasta jestem

-a wiesz jak się nazywała ta szkoła-odrazu spytałam

-Liceum ****** ***** czy jakoś tak-zamurowało mnie...to moja była szkoła

-Japierdole-powiedziałam

-co jest Mad-zapytał Will

-to moja była szkoła!?!?!-krzyknęłam

-uuuuu będzie zabawnie-zaśmiał się James

-to nie jest śmieszne które klasy jadą?..było napisane-zapytałam Ryana

-czekaj sprawdzę-wszedł na szkole strony

-klasy 3 B i 2C-powiedział Ryan

-KURWA!!...dwie najgorsze klasy..2C była moją a w 3B jest mój były!!

-hahahah ale będzie zabawnie zaczął się śmiać Will-zaraz mu coś zrobie

-kurwa nie mogę się doczekać twojej miny hahahahahhah-zaśmiał się James

-jeszcze słowo a cie wykastruje widelcem-powiedziałam

-nie martw się Mad-powiedział Blaise

-jak mam się nie martwić mój były cały czas do mnie wypisuje a żeby się odczepił wcisnęłam mu kita że mam chłopaka-zaśmiałam się

-uuu ajaja...będą mecze...koszykówka i piłka nożna będziemy z nimi grać-powiedział Ryan

-zaraz zaraz zaraz wy wszyscy jesteście w dorżnie-zapytałam

-tak ja James,Zack,Ryan,Luka i Blaise i paru innych chłopaków jesteśmy w dorżnie Koszykarskiej-powiedział Will

-Oo super chłopcy....macie im dać wycisk na boisku...moja była szkoła grają jak cipy więc będzie łatwo-powiedziałam

-uuuu chyba ich nie lubiłaś-powiedziała Lili

-miałam trzy osoby z którymi faktycznie się dogadywałam-w sumie cieszę się że zobaczę Kamila

-hah jak tak bardzo nie chcesz ich wiedzieć to ich unikaj zwłaszcza że wcisnęłaś im kit o chłopku haha-zaśmiał się James

-wiem i to brzmi jak plan-przyznałam mu racje

-ale przyjdziesz na mecz zobaczyć jak twoi przyjaciele dają wycisk tym zjebom?-zapytał Zack

-oczywiście nie przegapcie tego....ale ta szkoła ma leprze barwy niż moja w Polsce-zaśmiałam się

-serio a jakie mają oni barwy?-zapytał Will

-pomarańczowo-Czerwone...dlatego wasze są leprze-i taka prawda obecna szkoła moja miała Fioletowo-czarne

-chujowe-powiedział James

-Ej a tak w ogóle dziewczyny ubierzcie się na te mecze na Fioletowo-Czarno aby nas dopingować-zaśmiał się Luka

-nie No kurwa co ty przyjdę w tamtych barwach hhahaha...żartuje ubierzemy się na Fioletowo czarno-powiedziałam

-Ojj nie mogę się doczekać dać wycisk Polakom-zaśmiał się Luka

-ojjj nie tylko ty-powiedział Zack

Dochodziła 00.00 było mega przyjemnie a Scooby okazał się być grzeczny bo cały czas spał na kolanach Jamesa

Słodki widok !

-okej ja i Lili będziemy się zbierać pa wszystkim-powiedział Blaise

-Kurwa i ja mam na nogach zapierdalać!-oburzył się Luka

-jak chcesz ja cie mogę podwiesić-powiedział Zack z rumieńcami

Zaraz zaraz czy on....nie

-t..tak jasne czemu nie-powiedział niepewnie Luka

-to świetnie-powiedział Zack

Była 2.24 każdy z chłopców już się zebrał i pojechali a ja siedziałam w salonie już przebrana w dresy z Willem Jamesem i moim skarbeczkiem który spał smacznie obok mnie

Niebezpieczna gra Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz