Rozdział 9

14 1 0
                                    

-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!-wydarł się Will.

-Co kurwa!?-obudziłam się

-Serio zapomniałaś...dziś czwarty kwietnia twoje urodziny!!!!-a no tam...kompletnie zapomniałam

-Boże zapomniałam!!...dziękuje Will-przytuliłam się do brata

-dobra ubierz się pomaluj czy co tam zawsze robisz...a dziś się idziemy do szkoły-powiedział i wyszedł mi z pokoju

Po zrobieniu porannych czynności i doprowadzenia się do stanu ,,człowieka " a nie menela zeszłam na dół a dam czekali chłopcy.

-Czeeeść robię ci gofry-przeciągną Will

-dziękuje-to naprawdę miłe

-Najlepszego młoda-powiedział James

-dzięki-lekko się uśmiechnęłam

-słuchaj o 15.00 będą Zack i Ryan i razem sobie poświstujemy-nie odwracał wzroku od gofrownicy

-dla mnie spoko-zaśmiałam się z Willa...ten wypadek przy tosterze chyba dał mu do myślenia jeżeli chodzi o sprzęty elektroniczne!

-a tak właściwie ile kończysz lat?-zapytał James popijając kawę

-szesnaście a co

-uuu młoda dupa z ciebie-pogwizdał brunet

-stary...weź...to moja siostra-przewrócił oczami blondyn

-No i jest legalna...czyli nie wlepią mi kuratora jak ją przelecę-jaki on bezpośredni

-tak tak wmawiaj sobie jak to się mówi...pomarzyć każdy może-uśmiechnęłam się wrednie

-aaa Yy Mad ja muszę z chłopakami coś załatwić zostajesz z Jamesem-Oo i jeszcze czego

-a co jeśli mnie zgwałci-oboje spojrzeli się na mnie jak na debilkę

-NO CO!!...sam przed chwilą gadał o przeleceniu mnie!-zaśmiałam się

-młoda ma racje...spokojnie nie dotknę cie..nawet bym nie chciał-podał mi dziwne spojrzenie

Taaak a jak mnie wczoraj całował to jakoś mu to nie przeszkadzało

-nawet nie chce o tym myśleć mój najlepszy przyjaciel i moja siostra...by się ruch...FUJ!!-udawał odruch wymiotny Will

-Dobra...smacznego-powiedział James

-smacznego-odpowiedziałam i zaczęłam wcinać gofry

Kurwa jak ja lubię gofry !!

-ona mi przypomina Eleven z tego serialu hah-zaśmiał się mój brat

-bo co bo lubię gofry ?!..cóż mam rzec gofry są zajebiste-zaśmiałam się

Po śniadaniu udałam się do salonu i odpaliłam Netflix'a,włączyłam jakiś film który był no nawet nawet.Po chwili Will staną mi przed telewizorem a ja miałam oburzoną minę.

-Will!!...odsuń się !!-krzyknęłam

-muszę iść załatwić coś...zostajesz z Jamesem młoda-poczochrał mnie po głowie i udał się do przed pokoju i założył swoje Jordany

-...No okej...a teraz złaź z ekranu-przewróciłam oczami i wróciłam do oglądania

Po chwili usłyszałam jak ktoś schodzi z góry,Willa nie było.Po chwili brunet znalazł się koło mnie.

-co oglądasz ?

-jakiś film a dokładniej ,,Kobiety mafii " polski film

-A oke...wiesz jesteśmy sami...Willa nie będzie przez dwie godziny mamy dużo czasu-jego ręka wylądowała na moim udzie.

Niebezpieczna gra Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz